Witam wszystkich(michu)

Czesć wszystkim,po dlugim oczytaniu forum postanowiłem do Was dołączyc i podzielic sie tutaj moją historią dotyczącą tych sympatycznych Ragusiów Little thongue man

Ktoregos pieknego dnia bylem u znajomych i zobaczylem pieknego kota o niesamowitym charakterze,byla to kotka blue colorpoint i od tego momentu szukałem informacji na temat tej rasy m.in. na tym forum i zapadła decyzja o takim własnie futerku.
Pojechalem do hodowli i zostala tylko jedna dziewczynka blue colorpoint,która pozniej trafiła ze mną do domku Ya winkles

Rodzice byli zaskoczeni poniewaz nic im nie mowiłem o nowym lokatorze a powiem ze nie chcieli miec zadnego zwierzaka w domu ze wzgledu na szkody domowe(typu potargane firanki,podrapane fotele itp.) ale zakochali sie w niej od razu a goscie zachwycali sie charakterem naszego futerka.
Kotka(Bella) była ideałem,nic w domku nie zniszczyła a dodatkowo okazała sie byc swietnym towarzyszem całej rodziny.
Sytuacja jednak sie zmieniła gdy wyprowadzilem sie z domu i byl klopot gdzie bedzie mieszkac nasz ragus.W koncu jednak zamieszkala ze mna na stale(czasami jak gdzies wyjezdzalem to kotka byla u rodzicow)
Niestety po jakims czasie kotka powaznie zachorowała jak sie pozniej okazało był to FIP-nieuleczalna choroba dla kotów

Nie mogłem sie z tym pogodzic,przeszukałem caly internet w poszukiwaniu cienia nadziei,jednak bezskutecznie i przyszedł dzien w ktorym pojechalem uspic kotke.
Zmarła na moich rękach

i nie moglem sie po tym pozbierac...została pustka i zal
Po okolo dwoch miesiącach pojechałem do innej hodowli(snowy planet w Miliczu) i stałem sie posiadaczem nowej przyjaciółki imieniem Roma,ktora jest teraz ze mną w domku(spi w nogach teraz Heart

) ma trzy miesiące i jest kochana.
Kotka jest pręguskiem blue lynx i jest kotkiem nakolankowym,spi ze mną w łóżku,jest generalnie zawsze obok mnie lub na mnie Ya winkles

Długo sie zastanawiałem czy zamieszkac z kolejnym ragusiem ale teraz wiem ze to był dobry wybór i jestem szczesliwy ze jednak sie przełamałem ale ciągle mam obawy o zdrowie kotka,chyba jestem lekko przewrazliwiony ale to normalne.
Jeszcze pare słów na temat zakupu ragusia;
gdy zobaczylem w ogłoszeniu ze jest kotka pręguska do odbioru to juz wiedziałem ze zamieszka ze mną(takie wewnetrze cos mi mowiło ze to własnie ona)
pojechalem do hodowli zobaczyc ja i zamowic,wszyscy sugerowali mi by wziąsc kocuka miziastego itp ale ja stałem przy swoim
Po dwoch tygodniach jechałem ją odebrac z moim ojcem i na miejscu zaczął sie dylemat;kot czy kotka?
Dodam ze kotka byla schowana pod łóżkiem i sprawiałą wrażenie dzikiej,bała sie ludzi i swoich kocich rodaków a kocurek bawił sie z tatą jakby nigdy nic,bardzo sie polubili
Gdy wypisywałem umowe to padło na kotke(bylem konsekwentny) ale widziałem smutek ojca i bylem rozdarty,po chwili zmienilem zdanie i wypisalismy kocurka(tato byl zadowolony ale znowu ja bylem jakby smutny Rolling eyes

) i juz sam nie wiedziałem co robic

w koncu jednak zabrałem Rome i w droge Heart

poszedłem za głosem serca
tato całą droge sie prawie do mnie nie odzywał i miałem mieszane uczucia ale po jakims czasie tato rowniez pokochał nową ragdolke...
Reszte napisze w dziale 'przedstaw nam swojego ragdolka'
dodam fotki itp
Pozdrawiam

ale sie rozpisałem

witam i gratuluję nowego kotka - mam nadzieję, że kłopoty zdrowotne już was ominą

Witam serdecznie na forum Ciebie i koteczke Romeczkę - moja imienniczkę.

witam serdecznie Ya winkles

a moze trzeba wrocic jeszcze po kocurka do pary żeby wszyscy byli szczesliwi

Tak na marginesie to bylem z rodzicami i tez wybrali dla siebie ragdolka Little thongue man

zarezerwowali kotke,chyba tez sie zakochali w ragusiach.Powiem wiecej,mama nawet pojechala z nami i nic nie protestowała a tata juz odlicza dni do przyjęcia koteczki Little thongue man

chyba ich zaraziłem miłoscią do kotków i sami stwierdzili ze jednak zwierzątko w domu dodaje takiego ciepła Ya winkles

koniec konców ja mam ragusia i rodzice maja ragusia Heart

Przykro mi z powodu przejść Yar good

Gratuluje koteczki i życzę, żeby kłopoty zdrowotne Was omijały

Hej hej

!

Witam serdecznie, Współczuję straty koteczki. Ale ważne że masz już przy sobie Rome i wyleczy Twoje serduszko Wesoly

.

[img]http://s1.zmniejszacz.pl/107/p1000210__98172.jpg[img][/img][/url]

e cos namieszałem Rolling eyes

jeszcze jedna próba
[img]http://imageshack.us/photo/my-images/38/37105300.jpg/[/img]

[/img]

fajne zdjęcie, ale widze też ze mistrzowsko opanowany photoshop