Witam! :)

Bardzo dziękuję za ciepłe powitanie!
Oczywiście, z wielką przyjemnością pochwalę się fotkami oraz rozwinę temat Denarowych opowieści

Kocio pochodzi z warszawskiej hodowli Ami VanDolls.

Myślałam, myślałam

, swego czasu pisałam nawet takiego kociego (foto)bloga, choć dotyczył bardziej dzikich kuzynów kotów domowych (niestety matura wymusiła na mnie porzucenie pisania na pewien czas).
Do powieściowego przedstawienia losów kotów wiejskich zainspirowała mnie trochę Erin Hunter i jej "Koci wojownicy" (o których niestety miałam szczęście jedynie więcej usłyszeć). Każdy kot, którego obserwowałam miał niezwykłą i niepowtarzalną osobowość, co w połączeniu z tłem życia na wsi dawało ciekawy scenariusz z niezwykłymi bohaterami : ).
Pozdrawiam bardzo ciepło!

PS: Dziękuję za link! Chyba stanę się nowym, stałym czytelnikiem tego bloga

To niecierpliwie będę czekać na Twoje dalsze wpisy Wesoly

A blog rzeczywiście jest bardzo fajny, też lubię do niego zaglądać.

Witam bardzo cieplutko. Poczułam, że mamy ze sobą co nieco wspólnego, jeśli chodzi o wymyślanie kocich opowiastek i pasję do fotografii. Cieszę się, że zdecydowałaś sie do nas dołączyć.