Autor |
Wiadomość |
mamusia_adelki
Raczkujący
Dołączył: 29 Sty 2013
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
witam |
|
Witam,mam na imię Ola i od niedzieli mam małą kotkę Adelkę.
Mam też z nią mały problem więc prosze o pomoc
Moja Ragdollka ma na imię Adela,ma 20 tyg i martwię się ponieważ mało jada.
zjada jedynie pół saszetki,1-2łyżki mleka,1/2-1 plasterka wędliny i ciut suchego pokarmu.
Jest u mnie od niedzieli,wysikała się dwa razy a kupki jeszcze nie robiła.
Proszę mi powiedzieć czy to wporządku,bo umieram ze zmartwienia.
|
|
Wto 17:28, 29 Sty 2013 |
|
|
|
|
kamisia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Witaj Olu i malutka Adelko
Olu nie zamartwiaj sie małym apetytem koteczki .Bardzo często kotki tak reagują na nowy domek . Dla maluszka obce zapachy , brak mamy ,rodzeństwa to duży stres. Za parę dni kiedy malutka oswoi się z nowymi zapachami wszystko powróci do normy. Powodzenia we wzajemnym poznawaniu się
Ja mam inne pytanie .Czy zabierając koteczkę od hodowcy nie dostałaś tzw. "ściągi" co do karmienia .Chodzi o to , że kotki nie powinny jadać wędliny I broń boże pić krowiego mleczka .Te produkty źle działają na koci brzuszki
Napisz nam proszę coś więcej o koteczce .Z jakiej jest hodowli jaki ma kolorek itd , itp..........zdjęcia naturalnie mile widziane
Ostatnio zmieniony przez kamisia dnia Wto 20:46, 29 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 20:43, 29 Sty 2013 |
|
|
mamusia_adelki
Raczkujący
Dołączył: 29 Sty 2013
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Kotka jest z hodowli kocie laleczki pod krakowem
Ma rodowód,dostała wyprawkę,jest koloru szylkretowego,choć w tym momencie jest jeszcze bardziej biała
Dużo czasu przesypia,siedzi pod łózkiem,nie chce się bawić na drapaku,ale jak ją głaszczę czy przytulam oraz wołam to przychodzi i mruczy,liże po ręce.
Martwię się czy mnie pokocha..
Kiedyś mieszkany kot z Ragdollem uratował mi życie,potem umarł na białaczkę i do tej pory za nim tęsknie i nie mogę odżałować..
Dlatego marzyłam o tej kotce i chciałabym zrobić wszystko by było jej jak najlepiej.
Jestem studentką,dorabiam sobie,jednak sporo czasu spędzam w domu dlatego nie powinna czuć się samotna,na kocie nie mam zamiaru oszczędzać i chce jej zapewnić wszystko co najlepsze.
Martwi mnie ten brak kupki,bo chodzi i pomiałkuje troche a ja nie dokońca wiem o co jej chodzi..
Co do zdjęcia to jakoś nie mogę go tutaj dodac
|
|
Wto 21:03, 29 Sty 2013 |
|
|
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Jeszcze raz witam ja też mam koteczkę szylkretkę i póki co również wydaje się być biała jak chmurka w pogodny dzień. I taka też jest sama pogodna kolorki wychodzą jej bardzo powolutku, ale wychodzą, każdego dnia jest ich coraz więcej.
Nie mogę się doczekać zdjęć Twojej kotki uwielbiam szylkretki.
|
|
Wto 21:34, 29 Sty 2013 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Witam serdecznie w naszym gronie.
Malutka na pewno Cię pokocha, o to nie ma obawy. Spokojnie, ona musi przywyknąć i poznać nowy dom i Ciebie.
Jeśli chodzi o jedzonko, to staraj się na początku nic nie zmieniać i karmić tylko tak, jak była karmiona w hodowli.
Kuwetkowe sprawy też powinny dojść do normy. Jak masz duże wątpliwości, to zapytaj hodowcy, bo on najlepiej zna koteczkę i jej zwyczaje żywieniowe.
Będzie dobrze. Dużo przyjemnych chwil z kicią Ci życzę.
|
|
Wto 21:58, 29 Sty 2013 |
|
|
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Twoje obawy czy koteczka Cię pokocha przypominają mi lęki mojego męża, który był tak zestresowany tym, czy koteczka go polubi, że śniły mu się koszmary, że Tula ucieka przed nim na drzewo oczywiście nic z tego się nie sprawdziło, obie koteczki go kochają... Mam nawet wrażenie, że szylkretkowa Aurelka jego bardziej niż mnie taka mała córeczka tatusia
Nie masz się czym martwić. Jeśli Ty pokochasz koteczkę, to ona Ciebie też. To prawda, na miłość kota trzeba sobie zasłużyć. Ale nie jest na nią zasłużyć trudno - miłością, troską i oddaniem szybko zdobędziesz serce swojej koteczki
|
|
Wto 22:05, 29 Sty 2013 |
|
|
Jola123
Legendarny Kociarz
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 5907
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ełk
|
|
|
|
Witam serdecznie Nie mogę się doczekać kiedy zaprezentujesz nam swoją szylkrecię
Daj jej troszkę czasu, na pewno pokochacie się nawzajem
Jeżeli chodzi o jedzenie, to też spokojnie. Ważne jest, żebyś na razie nie zmieniała niczego w jej żywieniu - powinna jeść to samo, co jadła w hodowli. Dopiero za jakiś czas możesz powoli stopniowo wprowadzać coś nowego. Zmiana domku jest dla kociaka dużym stresem, i razem ze zmianą żywienia może spowodować problemy w kuwecie. Z kupalem też na razie spokojnie zaczekaj. Będzie dobrze, trzymam za to kciuki
|
|
Wto 23:20, 29 Sty 2013 |
|
|
Misia
Ekspert
Dołączył: 06 Lip 2012
Posty: 3391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Międzychód
|
|
|
|
Witaj
Dużo jest w słowach, że na miłość kota trzeba sobie zasłużyć, a odwzajemni ją po stokroć
Trzymam kciuki za szybciutkie zadomowienie kotka
|
|
Śro 10:40, 30 Sty 2013 |
|
|
annannanna
Doświadczony
Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Witam i ja...
|
|
Nie 18:43, 03 Lut 2013 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|