Witam :)

Witam wszystkich forumowiczow Wesoly

jeszcze sie nie przywitałam ale chyba zdazylam troche zadomowic. Namietnie poszukuje swoje ragdollka, i mam nadzieje że uda się mi go znaleść. Trzymam też kciuki za wszystkich którzy pragną być szczesliwymi nabywcami tej rasy mam nadzieję żę kotkow starczy dla nas wszystkich. Pozdrawiam i trzymajcie kciuki

Witaj Reni

Od czasu do czasu jakiś raguś jest oddawany do adopcji.
Śledź wątki adopcyjne i czytaj jak najwięcej, żebyś mogła się dobrze przygotować na przybycie nowego przyjaciela Rolling eyes

Caly dzien siedze na tym forum, no prawie caly maz sie smieje ze bedziemy musieli wieksze mieszkanie kupic bo co chwile mu jakiegos pokazuje Wesoly

Witaj Reni Wesoly

. Nie wiem czy widziałaś ale Nika oddaje śliczną kotkę do adopcji odpłatnej. Widziałam fotkę tej dziewczynki na stronie. WARTO!!!! Wesoly

Witaj Reni

Hej paolka Wesoly

A Nika no co do kotki pytałam już o nią chyba przedwczoraj dochodze po mału do wniosku że musze coś odkladać juz teraz koszty kotka 800 zł. fakt że jest po wszystkich badaniach itd. no ale to dalej 800 no i wyprawka wiec gdzies musialabym miec conajmniej z 1200 na juz. Ach te chłopy jak im sie cos spodoba to nie ma siły żeby sobie nie kupili ach .........

Witaj serdecznie

Życzę szybkiego spełnienia marzeń Ok!

Ja do szczęśliwego finału dojrzewałam ponad rok, a cały ten czas wykorzystałam na zdobywanie wiedzy i dogłębne przeanalizowanie wszystkich "za i przeciw"
A odnośnie finansów - na wszystkie dobra luksusowe -mam sprawdzony sposób.
Duży, zapieczętowany słój do którego wrzucam wszystkie pięciozłotówki, jakie trafią w moje ręce. Trzeba tylko być wytrwałym, a efekt przyjdzie szybciej niż się spodziewasz

Witamy wśród nas już całkiem oficjalnie.

Musisz uzbroić się w cierpliwość. Jak jest Ci pisany kotek, to będziesz go miała. Trzymam kciuki.

Witam

I życzę spełnienia marzeń o ragdolku Wesoly

Dzieki wszystkim za powitanie i słowa otuchy, nadal szukam:)

Cześc dziewczyny wiecie co dzisiaj przeprowadzilam z moim mężem powazna rozmowe, widzi że ja tylko te kociaki i kociaki i narazie stanelo na tym ze takiego za 600 możemy wziasc i to na raty jeszcze, ale jak go urobie może jeszcze to wkońcu sie doczekam na lato ragusia

Wiem że napewno pomożecie w jeszcze jednym temacie jakiejs dobrej sprawdzonej hodowli na slasku, moze znajde hodowle w ktorej planuja jakis miot na lato moglabym splacac go w ratach i do lata bylby juz z nami:) pisalam z jedna pania z mojego regionu nie chce robic antyreklamy dlatego nie bede mowic co to za hodowla ale naprawde potraktowala mnie gorzej niz ....... szkoda gadac.

Reni, moim zdaniem musisz się uzbroić w anielską cierpliwość. Wiem, że najlepiej byłoby żeby kotek juz był Twój.
Ale pomysl sobie, że co nagle to po diable.
Zaznaczam, że sama 2 lata zbierałam kasę na swojego kota.
Dwa lata to dużo, doszło do tego przekonywanie męża, że ragdoll jest moim marzeniem

. Przez ten czas znalazłam dobrą hodowlę, wyposażyłam mieszkanie w drapak, legowiska,miski, zabawki, transporterek, kuwety i nawet w żwirek taki, jaki miał kotek mieć u hodowcy. Zabezpieczyłam okna i gniazdka elektryczne . Wywaliłam wszelkie trujące kwiaty. Do tego nazbierałam kasy na szczepienia bo nie są taniutkie.
W mężu miałam w końcu oparcie finansowe gdyby kotu odpukać coś się nagle stało i trzeba byłoby interwencji weterynarza. Trzeba się tez liczyć z kosztami transportu kotka.
Reni , na wszystko trzeba się naprawdę dobrze przygotować, wtedy jest łatwiej.

Nie wiem o co chodzi z Panią w hodowli, ale powiem szczerze, że nie słyszłam, żeby dobre hodowle sprzedawały kociaka na raty.
Moim zdaniem gromadź sobie po troszeczku to co dla kota niezbędne, gromadź finanse.

Tanio do 600 zł to raczej prawdziwego ragdolla nie kupisz, takiego malucha.
Ja tam na Twoim miejscu obserwowałabym ogłoszenia adopcyjne, tyle jest pieknych kotów do przytulenia....

No to się powymądrzałam, musiałam bo widzę, że się miotasz.
I pamiętaj, że rasowy=rodowodowy Rolling eyes

Trzymam kciuki i powodzenia.

Bazylia napisał:

Zaznaczam, że sama 2 lata zbierałam kasę na swojego kota.
Dwa lata to dużo, doszło do tego przekonywanie męża, że ragdoll jest moim marzeniem

. Przez ten czas znalazłam dobrą hodowlę, wyposażyłam mieszkanie w drapak, legowiska,miski, zabawki, transporterek, kuwety i nawet w żwirek taki, jaki miał kotek mieć u hodowcy. Zabezpieczyłam okna i gniazdka elektryczne . Wywaliłam wszelkie trujące kwiaty. Do tego nazbierałam kasy na szczepienia bo nie są taniutkie.
W mężu miałam w końcu oparcie finansowe gdyby kotu odpukać coś się nagle stało i trzeba byłoby interwencji weterynarza. Trzeba się tez liczyć z kosztami transportu kotka.
Reni , na wszystko trzeba się naprażeby dobre hodowle sprzedawały kociaka na raty.
Moim zdaniem gromadź sobie po troszeczku to co dla kota niezbędne, gromadź finanse.

Dobrze napisane

Od siebie dodam tylko tyle, że sam zakup kota to duże obciążenie dla domowego budżetu. Ale to nie wszystko, akcesoria, szczepienia, dobra karma (ok 20-30 zl za kg), mieso lub puszki, żwirek. Praktycznie co miesiąc robię jakieś zakupy. Najgorzej jak zwierzak się pochoruje. Wydałam mnóstwo pieniędzy jak Fester miał chore oczy, a pózniej dopadł go wirus (jezdzilismy na zastrzyki 10 dni).
Ja długo się zastanawiałam czy dam radę zapewnić to wszystko mojemu kotkowi.

Przemyśl to na spokojnie, a pózniej odkładaj pieniądze na kota. Napewno się uda...