Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Witam :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » POWITANIE Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Witam :)
Autor Wiadomość
kamisia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Reni nie zrobiłaś niczego niewłaściwego ,starałaś się otoczyć koteczkę jak najlepszą opieką .I to doceniam .
Nie dowiemy już się czy kotka w końcu zaakceptowała by dziecko czy nie .Cóż taką decyzję podjął hodowca nie nam ją oceniać .
Pon 21:34, 23 Sty 2012 Zobacz profil autora
Bazylia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

Post
Maja napisał:

Dodam że Amanda od zawsze panicznie boi się dzieci, każde odwiedziny małych urwisów wiązały się ze znikaniem kota, wychodziła gdy maluchy spały żeby napić się, zjeść i załatwić sprawy kuwetkowe i znowu uciekała.


To wszystko wyjaśnia. Jeśli nie przyzwyczaiła się do maluchów nigdy to .. zdecydowanie lepszy byłby domek bez małych dzieci. Ładnie zareagowała na Alanka, ale jak widać na krótko. Jeśli boi się dzieci nie ma gwarancji, że w tym przypadku się przyzwyczai.
Już pisałam, że birmy są specyficzne.. aż za nadto uczuciowe, wszystko przeżywają dziesięć razy więcej niż inne rasy..
To kochane i bardzo kochające koty ( praktycznie żywe serduszko w futrze na 4 łapkach), moim zdaniem Maja dokładnie wie co robi.
Szkoda, że się nie udało.
Przesyłam mizianeczki dla kiciuni
Pon 21:37, 23 Sty 2012 Zobacz profil autora
Reni
Ambitny



Dołączył: 18 Lis 2011
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Amanda już opuściłam nasz dom trochę przykro ale już zupełnie na chłodno to widać ona nie była dla nas, widocznie jest komuś innemu przeznaczona. Tak czy inaczej dziękujemy Maji że pozwoliła nam zaopiekować sie nią i choć przez chwilę miec taki skrab w domu .
Wto 16:11, 24 Sty 2012 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


Reni,
Przytulam Cię bardzo mocno.

Bądź dobrej myśli. Gdzieś jest koteczek, który czeka właśnie na Was.

Trzymam za Was kciuki. Ucałuj Alanka i powiedz mu, że to nie jego wina.

TO NIE JEST NICZYJA WINA.

Maja podjeła słuszna decyzję, a Wy czekajcie na swoje kocie szczeście.

Wto 16:53, 24 Sty 2012 Zobacz profil autora
Reni
Ambitny



Dołączył: 18 Lis 2011
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Dziękuje wszystkim za miłe słowa, naszczeście Alanek to najlepiej przyjął pomachał jeszcze jej na pożegnanie mnie chyba było bardziej przykro. No faktycznie to było chyba jedyne sensowne wyjście żeby kotek sie nie męczył, napewno i mnie i Maje to czegoś nauczyło jesteśmy bogatsze o cos nowego, a jaki plus dla nas z tego wynika kolejną miłość, miłość do BIREMEK. Heart
Wto 20:59, 24 Sty 2012 Zobacz profil autora
Reni
Ambitny



Dołączył: 18 Lis 2011
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Dawno mnie tu nie było, albo raczej byłam tylko po cichu przyglądałam się forum.
Ale wróciłam z historią jak z filmu fabularnego. Ale zaczne od początku . . . Parę tyg. temu całkiem już zdesperowana posiadaniem kotka zamiesciłam ogłoszenie na tablicy że adoptuje kotka najchętniej birmę bądź ragdollka, dodałam notkę że wiek i płeć nie maja najmniejszego znaczenia i czekałam . . . czekałam... czekałam...aż się doczekałam.
Odezwała się pani która powiedziała że ma do adopcji 4 miesięcznego syjama, że kotek jest z ostatniego miotku kotki ktora juz nie ma w planach wiecej potomswa i ze chcialaby znalesc mu odpowiedni domek. W domu nastała radośc już nie było dla mnie ważne co to za rasa i jaki jest jego wiek, najważniejsze że już niedługo mielismy miec swojego pupila. Hodowla mieściła się nie daleko wiec umowilismy sie z pania po odbior za dwa dni, ale hodowca zadzwonil do nas że akurat bedzie w poblizu i ze mozemy sie umowic na odbior blizej naszego miejsca zamieszkania, zgodzilismy sie z uwagi na to ze z dzieckiem nie bedziemy musieli podrozowac za daleko i w czwartek odebraliśmy małego od "hodowcy" . . . pani w natłoku spraw zapomniała niestety rodowodu i książeczki nie chciała zapłaty za kotka ponieważ stwierdziła że byłoby to nie uczciwe skoro dokumenty zostały w "hodowli". Dzisiaj jest już sobota a tel milczy . . . nie ma takiego numeru. POgrzebałam w inetnecie znalazłam hodowle ale "hodowcy" nie. Musielibyście słyszeć zdziwnie jak opowiadałam swoją historie prawdziwej hodowczyni, na poczatku zaniemowila, a po parunastu minutach stwierdziła że nie wie kto sie za nią podszywa ale kociak napewno nie był od niej. Więc teraz mamy małego bandziorka w domu, który psoci, skacze po firynkach i sika gdzie popadnie ale jestesmy w nim zakochani i napewno zostanie z nami Heart
Sob 22:20, 21 Lip 2012 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


O, to wesolutko.

Pierwsza rzecz, to zaszczep malucha, bo jak znam życie szczepiony też nie był. Wet Ci powie, co i jak dalej ze szczepieniami i odrobaczaniem.

Zacznij pilnować siusiania. Kot, jak zaczyna sikać, to nie przerywa, nawet gdy go podnosimy i to wykorzystaj, żeby nauczyć malca korzystania tylko z kuwetki.

Dużo się z nim bawcie, jak nie śpi. Będzie wtedy zmęczony i mniej psotny.

Naucz go też szybciutko korzystać z drapaczka.

Sądzę, że dość szybka kastracja może go ciut uspokoić.

Tyle porad praktycznych na szybko.

A teraz zakładaj maluchowi wąteczek w dziale "Kot domowy i inne zwierzaki" bo w myśl zasady R=R, jeśli nie ma dokumentów, to mówimy, że jest w typie syjama.

To super, że macie kociego przyjaciela. Wiele radości i zabawy z nim Wam życzę i na foteczki w jego własnym wąteczku czekam.

Całuski dla Alanka, pewnie bardzo się cieszy z małego kiciusia.
Sob 23:17, 21 Lip 2012 Zobacz profil autora
Reni
Ambitny



Dołączył: 18 Lis 2011
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
No Alan jest zachwycony, chociaz nie ukrywam że całe dnie spędzamy na tłumaczeniu mu ze kotek jest maly i łatwo można mu zrobić krzywdę . . . A wątek oczywiście założymy ale już po weekendzie, tak na szybko tylko napiszę że wygląda jak krzyzowka żyrafy, małpki, i nietoperza. He he Wesoly Ma szyję która wyciąga sie jak rura do odkurzacza, pyszczek typowo kapucynki,a o uszcach chyba nie musze mowić czemu nietoperz . . .
Sob 23:33, 21 Lip 2012 Zobacz profil autora
Reni
Ambitny



Dołączył: 18 Lis 2011
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
A z tym sikaniem to fakt jak zacznie sikać to jak z kranu nawet jak go podniose . . . Hmm..... a jak to się kociamamo z kotkiem robi jak z psem pyszczek w siki a potem do kuwety czy jak ?? miałam kota ale takich problemow nie . . .
Sob 23:35, 21 Lip 2012 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


Nie, nie, nie żadne takie !!!

Przenosimy do kuwety, jak siura.

Głaszczemy i chwalimy kiedy skończy. Musisz czuwać jak spi, bo zwykle po przebudzeniu powinien iść do kuwety. Możesz go wtedy do niej wkładać i przytrzymać delikatnie, aż się załatwi. Powinien szybko zrozumieć w czym rzecz.

Niestety kobitka wybitnie Cię wykołowała, bo kicek nawet kuwetkowania nie nauczony.

Dasz radę. Tylko cierpliwie i konsekwentnie.

Nie musisz Alankowi zabraniać zabawy z kociakiem, bo kot nie da sie skrzywdzić, zwłaszcza taki żywiołowy.

Koniecznie szybciutko przyzwyczaj do obcinania pazurków.

Jedynie naucz synka, że nie wolno koteczkowi przerywać snu, bo wtedy kotek rośnie.

Nie wolno też przeszkadzać przy jedzeniu i piciu. O kuwetce już nie wspominając.

Zabawy w chwilach kociej aktywności życiowej są jak najbardziej wskazane.
No może oprócz nadmiernego "wyciskania" koteczka. Takie tulanki, to raczej pod kontrolą.

Kociak, jak będzie miał dosyć, to po prostu ucieknie i się gdzieś ukryje.
Ważne, żeby miał takie miejsce niedostępne dla Alanka np. półka gdzieś wysoko, czy drapak.

Tyle na dziś. Dobranoc. ' '

Nie 0:33, 22 Lip 2012 Zobacz profil autora
Reni
Ambitny



Dołączył: 18 Lis 2011
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Dzięki bo tak naprawdę nie bardzo wiedziałam jak z kuwetka walczyc, ale od rana wystawiam jak radziłas, zobaczymy grubsze sprawy zalatwia sam, a w sumie to nawoluje głosno mialczy, juz poznalismy sie na tyle ze wiem co to oznacza.
A z tym nabiciem w butelke to fakt, mial miec 4 miesiace i sam korzystac z kuwetki, tym czasem wet. powiedzial ze ma njwyzej 8 tyg. a z uwagi ze bardzo drobny i te mleczaki niebardzo wyrosniete moze nawet mniej, a kuwetka to temat tabu nadal, ale po malu do przodu Ya winkles . No Alanek ma własnie sklonnosci do przytulania nie bierze go na rece natomiast glowka przybliza sie do niego a w sumie to kladzie na nim glowke no i jest to o tyle niebezpieczne ze moze go zgniesc wiec tlumaczymy calymi dniami i staram sie kontrolowac momenty kiedy faktycznie chce okazac kotkowi swoja milosc Heart Heart . A oprocz tego oczywiscie jak na dwoch urwisow szaleja po calym domu z wedkami, miskami, a od wczoraj nawet resorowkami razem sie bawia.
Nie 9:31, 22 Lip 2012 Zobacz profil autora
Reni
Ambitny



Dołączył: 18 Lis 2011
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
A co do jedzenia to kupuje royala taki pokarm jadla Amanda wiec chyba dobry wybor ?? Tez walczymy bo maly widac ze byl karmiony wszystkim rwie sie do kazdego jedzenia a juz jak czuje mieso albo zupe ze smietana to go utrzymac nie idzie, ale tez staram sie zwalczyc ten jego poped to "normalnego" jedzenia
Nie 9:34, 22 Lip 2012 Zobacz profil autora
Konstancja
Ekspert



Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Z tymi karmami to co osoba to opinia. Poczytaj sobie w wątku na forum: jak prawidłowo karmić kota, tam jest napisanych wile opinii.

Jeśli chodzi o mnie to ja karmię kota też Royal Canin. Wiele dziewczyn nie uznaje tej karmy ze względu na to że jest to karma która posiada w składzie zboża, w tej chwili najbardziej promowane są karmy bezzbożowe, w moim przypadku kicius żle znosił ten typ karm, bo ma wrażliwy brzuszek, a na royalu wszystko z nim w porządku.

Jeśli to takie maleństwo to Royal ma linię nazywającą sie Babycat dla kociaków w wieku do 4 miesiąca życia. Little thongue man
Nie 10:21, 22 Lip 2012 Zobacz profil autora
syzora
Początkujący



Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radomsko

Post
Cześć wszystkim !
Tu Sylwia - Syzora. Jestem nową użytkowniczką forum, ale niedługo pewnie stale tu będę zaglądać, gdyż z początkiem sierpnia przywędruje do nas śliczna koteczka Ragdoll o imieniu Alice z Hodowli Kocie Lokum*PL w Żorach. Gdy tylko Admini pozwolą pochwalę się nią w nowym temacie Mruga
Nie możemy się już doczekać aż do naszej rodziny dołączy ta mała pociecha z ogonkiem.
Ps. W Hodowli zostały jeszcze dwa wolne kociaki,. Byłam, widziałam i polecam z całego serca, bo prowadzą ją ludzie naprawdę kochający koteczki!
Pozdrawiam
Nie 11:35, 22 Lip 2012 Zobacz profil autora
Reni
Ambitny



Dołączył: 18 Lis 2011
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Właśnie Konstancja tą kupiłam, i w pierwszy dzień pszyszedł z okropną biegunką i po tych paru dniach wszystko sie unormowało, myśle że skoro chętnie ją wcina to też przy niej zostane, dzięki za wskazówki
Nie 11:36, 22 Lip 2012 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » POWITANIE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin