Autor |
Wiadomość |
Lindusia
Ekspert
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
|
Witam! |
|
Chciałam się przywitać i przedstawić
Mieszkam w Łodzi i obecnie zajmuje się wychowanie 6 miesięcznej córeczki
Razem z mężem czekamy na kociaka rasy ragdoll, więc zaczęłam o nich mnóstwo czytać. Jednak wszędzie jest napisane, jakie to wspaniałe zwierzaki (co jest prawdą), ale jakie są minusy ta ciemniejsza strona posiadania kota tej rasy??
Osobiście jestem maniakiem Goldenów którego posiadam i nigdy na dłuższą metę nie miałam do czynienia z kotkami a tym bardziej o tej rasie
Co powinnam wiedzieć na ich temat, żeby porządnie przygotować się na nowego członka rodziny?
Pozdrawiam serdecznie!
Lindusia
|
|
Śro 15:31, 13 Sty 2010 |
|
|
|
|
Blue Flower
Wyjadacz
Dołączył: 21 Gru 2009
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Witam , przede wszystkim powinnaś wiedzieć ze jak już będziesz miała ragdollka w domu to przepadniesz. Są przekochane i zarazają straszną chorobą zakochiwania się w nich. Kociamama przepowiedziała mi że mój mąż się zakocha w mojej koteczce i miała rację. Jeżeli do tego lubisz robić zdjęcia to znacząco skróci Ci się dzień i zaczniesz narzekać na brak czasu. Kolejną wadą jest chęć na następne kociątko. Rano wstajesz i włączasz komputer żeby poczytać forum i poogladać zdjęcia kociątek w hodowlach, potem głupio zaczynasz wyglądać bo uśmiechasz się do monitora ewentualnie wydajesz z siebie bliżej nieokreślone dźwięki. Zamiast myśleć o obiedzie do rodziny myślisz o smakołych dla kici.A poza tym jest wszystko w porządku
Polecam też przeczytać forum od deski do deski bo jest to skarbnica wiedzy
|
|
Śro 15:50, 13 Sty 2010 |
|
|
iza5
Ekspert
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 3208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Konstantynów Łódzki
|
|
|
|
Blue Flower, rewelacyjnie to ujęłaś to właśnie są wszystkie te wady
Lindusia SERDECZNIE CIĘ WITAMY
|
|
Śro 15:54, 13 Sty 2010 |
|
|
Lindusia
Ekspert
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
|
|
|
Hi hi to że przepadnę to wiem, już teraz przepadam na dłuuugo robiąc zdjęcia mojej córeczce
Ale tak poważnie ostatnio usłyszałam od znajomej która ma ragdoolka, że niestety to kot który nie przychodzi na pieszczoty i głaskanie a raczej trzyma się zdala od człowieka. Czy to jest rzeczywiście prawda czy pojedynczy przypadek ??
No i jak radzicie sobie z fruwającą sierścią, jest bardzo uciążliwa?? Bo sierść Golde Retrivera którego posiadam jest męcząca, ale oczywiście czego się nie robi z miłości do zwierząt
|
|
Śro 16:00, 13 Sty 2010 |
|
|
majast
Wyjadacz
Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Warszawy
|
|
|
|
Witam serdecznie
Blue Flower super to ujęła
Natomiast jeśli chodzi o takie bardziej przyziemne minusy posiadania tej konkretnej rasy, to hmmmm... Moja mama pewnie zaliczyłaby do nich ragusiowe kłaczki - jasne (widoczne na ciemnych meblach oraz ubraniach - konieczna jest rolka do czyszczenia ubrań), leciutkie (niekiedy unoszące się w powietrzu)... Ale to co dla jednego jest masą futra do sprzątnięcia, dla innego może być ilością w ogóle niezauważalną, bo np. nie przywiązuje do takich rzeczy uwagi No i podobno włosy krótkowłosych kotów gorzej się sprząta, bo wbijają się w meble, ale nie miałam okazji ich sprzątać, więc nie mam porównania
Co jeszcze... Niektóre ragdollki przez długą sierść na portkach zaliczają kuwetkowe wpadki (np. coś im się przyczepi i konieczna jest delikatna "przepierka" kota ), na szczęście z moim kocurkiem tego problemu nie ma.
Inne minusy to chyba typowe minusy posiadania jakiegokolwiek kotka, a nawe zwierzaka w domu
|
|
Śro 16:05, 13 Sty 2010 |
|
|
Lorcca
Doświadczony
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 1241
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zgierz
|
|
|
|
Witaj Lindusia
Ja także jestem z Łodzi
Raguś to naprawdę super wybór
|
|
Śro 22:41, 13 Sty 2010 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Witam i ja
Ragi są cudowną rasą
Bardzo kochają ludzi , owszem, nie przychodzą na kolana, ale uwielbiają kłaść się przy boku swojego pana.
Nic na siłe - one same , po aklimatyzacji w nowym domku , wybierają SWOJEGO człowieka, ale pozostałych też kochają
Co do sierści w domu, to można sytuację opanować.
U mnie cały dom ma grubą wykładzinę w kolorze bordo, jednobarwną, oczywiście, żeby było łatwiej
Ale urządzenie typu Rainbow ( u mnie koniecznie z trzepaczką) sprawdza się. Ostatnio też , do sprzątania wprowadziłam parową szczotkę "botti" - rewelacja.
Bez szaleństw jednak , nie zawsze nawet jadę codziennie, a oprócz raga mam jeszcze dachówkę Harego i piecha cavaliera (też linieją).
Ragdolle na szczęście lubią się czesać - przyzwyczajaj od razu - więc troszka sierści zostaje na grzebieniu (najlepszy obrotowy).
No to witamy , raz jeszcze :moje zwierzaki i ja
|
|
Śro 23:51, 13 Sty 2010 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|