świeżak wita :)

Witam wszystkich serdecznie Wesoly

Nazywam się Kaśka i dopiero oczekuję swojego pierwszego Ragdolla.
Na szczęście już niedługo z nami będzie Wesoly

. Podobnie jak koleżanka poniżej od długiego czasu czekam na kota gdyż współlokatorzy kręcili nosem, a mój facet z kolei za kotami nie przepada. Jednak los się do mnie uśmiechną i za tydzień przeprowadzamy się. Moje ciągłe marudzenie, pokazywanie filmików na yt oraz zdjęc również przyniosło dobre efekty, ponieważ mój nieugięty mężczyzna przyznał się, że już chciałby aby kot był z nami (nie wiem może dla świetego spokoju) Mruga

. Uważam to za wielki sukces ponieważ nawet drapak zrobiliśmy dla niego sami z ogromnym zaangażowaniem mojego lubego. Szykuję się jak najlepiej potrafie aby Gapciowi było u nas jak najlepiej (boję się, że nie będę chciała chodzic do pracy żeby go nie opuścić Jezyk

).
Tak więc jeżeli macie pytania to bardzo proszę. Ja mam właściwie jedno:
Jakie są Wasze ragdollki? Jakie mają charaktery?

Przepraszam ale jeszcze dobrze nie orientuję się w forum więc jak tylko znajde odpowiednią zakładkę i rozeznam się to będę w odpowiednich miejscach zakładać tematy Wesoly

.

POZDRAWIAM!! Partyman

Ostatnio zmieniony przez Gapa dnia Śro 16:42, 23 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz

Witaj

Kiedy będziesz już miała swojego koteczka?
Poczytaj na forum, rozejrzyj się...znajdziesz tu odpowiedzi na wiele pytań

Ragdolki oprócz typowych dla rasy cech, mają mnóstwo cech indywidualnych. Trudno odgadnąc jaki będzie Twój.

hehe tak, tak czekam aż zapoznam sie z jego charakterem. Gapek dołączy do nas pod koniec października, mam jego kilka zdjęć ale jeszcze nie wiem jak je tutaj wstawić Jezyk

.

Zdjecia bedziesz mogła wstawiac dobę od rejestracji. A tu masz podpowiedź jak to zrobic: http://www.ragdollclub.fora.pl/rozne-roznosci,42/fotosik-pl-od-a-do-z-jak-wklejac-fotki,6570-15.html

Witaj Gapa

Witam bardzo serdecznie na forum.

Czuj się tu dobrze i pytaj, jeśli masz jakieś wątpliwości.

Pytasz o charaktery. Każdy kot to indywidualista, ale generalnie to słodziaki.

Moje koty - Lussy i Severus są jednymi z najstarszych na forum. Ich charaktery są cudowne.

Sevenek zawsze był wielkim przytulakiem. Natomiast Luśkę adoptowaliśmy, jak miała 7 lat, a i tak praktycznie pokochała nas szybko. Na początku nie była jednak zbyt wylewna w uczuciach, ale od stycznia, kiedy umarł mój ukochany pieseczek, ona praktycznie stale mnie pociesza - przychodzi na kolana, w nocy śpiąc w moich nogach co jakiś czas podchodzi i mnie "całuje" jest dla mnie niesamowicie czuła.
Generalnie jednak to córeczka tatusia, natomiast Sever jest mój.

Nastawcie się jednak, że mały kociak, to mały kociak i szaleństwa ma wpisane w swój wiek. Będzie ganiał wieczorami, jak szalony. Trochę będzie psocił.
Może Was budzić ok. 3/4 nad ranem, bo akurat mu się nudzi ( koty to przecież nocni łowcy)

Ale jestem pewna, że jedno spojrzenie tych cudownych, niebieskich oczu i ... wybaczycie mu każdą psotę.

Miłych przygotowań na przyjęcie maleństwa. Rolling eyes

"Nastawcie się jednak, że mały kociak, to mały kociak i szaleństwa ma wpisane w swój wiek. Będzie ganiał wieczorami, jak szalony. Trochę będzie psocił.
Może Was budzić ok. 3/4 nad ranem, bo akurat mu się nudzi ( koty to przecież nocni łowcy)

"

O to akurat się nie martwie, jak dla mnie może psocić całe życie, bedzie zabawnie, a i ja nie będę się nudzić.

Generalnie kot ma mi właśnie nieco zastąpić psa. Mam 13 letniego psiaka, boksera, niestety po przeprowadzce do innego miasta nie mogłam go zabrać, został z moim tatą. Dlatego aby nie być nielojalna wobec Cezara i "nie zdradzić go" postanowiłam, że moim towarzyszem będzie kociak.

Dziękuję Wszystkim za miłe przywitanie! Wesoly

Witam Cię na forum!

Witaj! Z tym "moze psocić całe życie" to jednak rozsądniej! :p ja już 3 noc z rzedu miałam z pobudką i krew mnie czasem zalewa. Kota za drzwi sypialni i leżę. A potem wstaje, bo przecież on mnie budzi bo mu się nudzi, a nudzi mu się, bo jest samotny. Czasem go zabawię, czasem powędruję z nim do lozka, gdzie dalej mnie gadzina męczy, i przekłada sie to niestety na efektywnosc w pracy :p także nie wywołuj wilka z lasu bo Ci się typowy nocny łowca trafi :p

abgrund- Ja sama jestem nocnym markiem, pracę zaczynam o 9.00 więc zazwyczaj się wysypiam, nie lubie spać więcej jak 6 godzin bo wtedy jestem zamulona Jezyk

.

A tak odnośnie tej samotnosci... Rozważam też za jakiś czas przygarnięcie jakiegoś kociaka żeby było mu raźniej ale zobaczymy jak sie wszystko potoczy Mruga

U nas odcięcie sypialni od kotów skutkowało tym, że Chilli rzucała się na drzwi.
Teraz nawet jakoś specjalnie się nie rozbudzam jak przychodzą jęczeć, czy coś chcą w środku nocy.
A mały Beleg to w ogóle przesypia całą noc Wesoly

Także co kot to obyczaj Wesoly

Witaj na forum Wesoly

Dziękuję Emi za pomoc przy zdjęciach Wesoly

Witamy na forum

Hej Gapa! Dzięki za wspomnienie mnie w Twoim wątku. Faktycznie mamy podobne sytuacje, ja też non stop marudziłam TŻowi, pokazywałam zdjęcia i przekonywałam, że kot nas bardzo uszczęśliwi

Mam troszkę lepiej pod jednym względem - pracuję zdalnie z domu, więc będę siedzieć z kotem. Chociaż obawiam się o swoją wydajność Ya winkles

Gratuluję nowego mieszkania - długo szukaliście? Trochę ciężko znaleźć fajne mieszkanie, którego właściciel zgadza się na zwierzaka...

Widziałam Twój drapak w wątku o drapakach, pięknie wyszedł! Jak myślisz, warto robić samemu, czy lepiej kupić?

Witam cieplutko na forum.