Autor |
Wiadomość |
Sit
Raczkujący
Dołączył: 20 Lis 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Sit |
|
Witam.
na razie od kilku dni intensywnie eksploruję Wasze forum w poszukiwaniu różnych ciekawych informacji. namierzam się na kupno kociaka ze szczecińskiej hodowli NITORIS*PL (słyszał coś ktos o niej, jakies opinie?)
- nie jestem jeszcze zdecydowana na 100%, lecz zdecydowanie pozostaję pod urokiem tej rasy. Przyglądam się, czytam, słucham.... i zobaczymy. Jutro być może uda mi się dotrzeć i obejrzeć po raz pierwszy małe kocięta.
mam pewne wątpliwości co do samego przedsięwzięcia (mimo iż bardzo zależy mi, by je w końcu zobaczyć), gdyż chwycila mnie wczoraj mocno grypa. Nie wiem, czy kotki się nie zarażą od człowieka wiem, że to zabrzmi głupio, ale może wziąć maseczkę chirurgiczną, żeby nie zawirusować maluchów?... Z tego co słyszałam rozmawiając z hodowcą, chyba przestrzegają mocno zasad higieny, wolą właściwie nie dopuszczać ludzi z zewnątrz do kociaków, zanim nie zostaną one zaszczepione po raz drugi.
|
|
Czw 20:30, 20 Lis 2008 |
|
|
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Witaj
A co to za hodowla szczecińska NITORIS ???
Nie znam niestety...
Ja myślę, że trzeba najpierw odchorować i dopiero pójść w odwiedziny do kociaków.
Maluchy mają niską odporność i nawet kot może coś innego złapać.
Ja bym nie próbowała, poza tym zawsze lepiej wyleżeć grype.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia
|
|
Czw 21:13, 20 Lis 2008 |
|
|
Sit
Raczkujący
Dołączył: 20 Lis 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Dziękuję. Zobaczę jeszcze jak się jutro będę czuć - w Szczecinie być muszę, bo jadę na zajęcia i tak ;/
Wpisz NITORIS Szczecin w wyszukiwarkę, bo ja nie mogę jeszcze umieszczać linków na forum ;]
hodowla jest w dwóch "kocich" organizacjach, więc chyba są w porządku. Przez telefon facet brzmiał też na kompletnie a) kompetentnego, b) nawiedzonego na punkcie kotów
bardzo chcę je zobaczyć, choćby z daleka, z drugiego końca pokoju. Raz już były szczepione, więc moze nie zarażę?.... może odważę się zadzwonić do hodowcy wcześniej i zapytac, czy mnie wpuści. Bo boję się, że mi odmówi.
mam stres, bo kocięta sa do oddania po 1 grudnia, czyli niedługo. Nie chcę zarezerwować kotka bez zobaczenia go na własne oczy, w ciemno, jakbym książkę na allegro zamawiała. A boję się, że ktoś mi sprzątnie kociaka sprzed nosa no, takie dylematy głupie. wiem że powinnam spokojnie, dac sobie (i kotom) czas - a jednocześnie - jestem pod presją. poza tym, to jest 2 godziny pociągiem z mojego miasta, nie mogę tam pójść kiedy mi sie żywnie podoba
|
|
Czw 22:08, 20 Lis 2008 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Ach, juz przypominam sobie tą hodowlę.
Panowie ( pewnie ojciec i syn) z kotkami byli na wystawie w Szczecinie ostatnio.. w marcu ???
Jakoś tak.
W dziale Wystawy znajdziesz temat o wystawie szczecińskiej, tam jest więcej zdjęć tych kotek, oprócz innych oczywiście
|
|
Czw 23:41, 20 Lis 2008 |
|
|
Lili
Ekspert
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice/Bristol
|
|
|
|
Witamy serdecznie Mam nadzieje, ze sie przekonasz do Ragdolli. Jak je poznasz osobiscie to na pewno Cie urzekna
|
|
Pią 12:11, 21 Lis 2008 |
|
|
Sit
Raczkujący
Dołączył: 20 Lis 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Jejku.... byłam wczoraj u nich. wprawdzie nie mogłam zobaczyć całego miotu.... panowie Kmieć wynieśli mi do pokazania tylko dwa kociaki... bo młoda rodzina ma aż siedem kociąt... mama, Izabelle, taka biedna, wychudzona, wymizerowana... jak prawdziwa matka Polka... jej pierwszy poród i tyle dzieciaków naraz. Mają dla siebie całe pomieszczenie.
Z kolei w drugim z pomieszczeń okociła się druga kotka, maluchy mają dziś dopiero 3 dni. istne szaleństwo. A koty, mimo że to mieszkanie w bloku a nie dom - mają chyba dobrze, widać że panowie mają dla nich wiele serca i poświęcenia....
Tak zatem. Obejrzałam dwa kotki do wyboru. Jeden - Archi - "cappucino", tzn seal - taki jakiego chciałam od początku. Jednak pan pokazał mi również Artusa, blue. No i chyba.... zakochałam się, wbrew sobie, w Artusie. to głupie. Przecież chcialam seala! patrzyłam chyba dwadzieścia minut na Archiego, głaskałam go, zagladalam w oczka.... on przytulał się do pana, zerkał na mnie.... za to drugi kociak, Artus, nie chciał juz na rękach, wyrywał się, na ziemię chciał koniecznie i zwiedzać przedpokój, eksplorować. Pan pokazywal, że jego ulubionym miejscem jest siedzenie na udzie.... a gdzie tam! maluch zeskakiwal od razu i dalej w długą, wąchać buty.... a potem usiłował się wcisnąć pod schody, ledwo go powstrzymali ;]
nie wiem.... to głupie. Zawsze chcialam "cappucino". A i mam obawy, że skoro ten blue taki rozrabiaka, to dom rozniesie na strzępy... ale urzekł mnie.... taka ma śliczną, kocią mordę... i midgałowe oczy.... nie wiem, całą noc myślałam i kaput. Chyba zgłupiałam do szczętu.
Teraz pozostaje ukladać się z hodowcą o szczegóły tak konkretne, jak kwestia zapłaty.. szczerze mówiąc, cena mnie (i moją koleżankę kociarę, która była ze mną) nieco przeraża.....
|
|
Sob 21:54, 22 Lis 2008 |
|
|
monika83
Pasjonat
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
|
|
|
Sit to nie jest głupie, ze zmieniłaś zdanie, czasem tak bywa, że wystarczy jedno spojrzenie i się po prostu zakochujesz w maluchu Nie martw się, ragdoll nie rozniesie Ci domu, będzie szalał jak to maluch z czasem jak podrośnie i go wykastrujesz przeważnie będzie spał Nie licz też, że drugi kotek będzie cały czas siedział na kolankach, bo tak też nie będzie. Powinnaś zdecydować się na tego, który skradł ci serce a z tego co piszesz jest to kociak blue. Co do ceny kociąt, niestety ragdolle to droga rasa, ale jak porównasz sobie ceny kociąt innych ras równie nie popularnych ( nie mówię o maine coon, persach i syberyjskich, których jest bardzo dużo), to cena dużo nie będzie odbiegać od ragdolla ( plus minus myślę 500zl). Jednak jak się zakochałaś w tych kotach to warto sobie dłużej poskładać pieniądze i mieć tego jednego, wymarzonego ragdolla.
|
|
Nie 9:38, 23 Lis 2008 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|