Autor |
Wiadomość |
AsiaK
Raczkujący
Dołączył: 10 Paź 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
NIE-PILNE! ale ważne :) |
|
Cześć, witam wszystkich na forum.
Od jakiegoś dłuższego czasu wzrasta stopniowo moje zainteresowanie ragdollami i w przyszłym roku na wiosnę planuję aby osiągnęło apogeum -więc namawiam mamę na kolejne stworzenie w domu. Studiuję, ale mieszkam z rodzicami (dopiero 1-szy rok).
Czy moglibyście polecić mi kilka hodowli, które planują koty na wiosnę/lato 2012? Zamierzam wziąć małą kotkę. Mam już jednego kota (samice), niestety nie miał żadnej bliskiej styczności z innymi zwierzętami, ale jest całkowicie niegroźny i sympatyczny. Teraz ok.2 letnia, na szczęście jeszcze się nie nauczyła do czego służą pazurki no i ma je regularnie przycinane -także myślę, że nie będzie problemów z krwawymi bitwami podczas dokocenia ;)
Apropo hodowli -poszukuję w mazowieckim lub przylegających woj, albo do których dojazd nie wymaga całego dnia.
Secundo -nie interesują mnie wystawy, ale wolałabym kota w kolorze liliowym, albo po prostu jaśniejszego (wiem, że nie powinien interesować człowieka wygląd, ale coż zrobić... ;)) -ponieważ to jest podwójna homozygota recesywna - w związku z czym prawdopodobnie takie koty są bardzo cenione -czy hodowca zgodzi się sprzedać takiego kota wiedząc, że nie będzie on "wykorzystany" w celach hodowlanych?
No i ostatnia kwestia, drugorzędowa, ale poruszyć trzeba -jaki jest koszt kociaka "na kolanka"?
Z góry dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam serdecznie
Asia
|
|
Pon 18:35, 10 Paź 2011 |
|
|
|
|
Lindusia
Ekspert
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
|
|
|
Witaj,
w przypadku "kota na kolanka" kot już jest wykastrowany (wczesna kastracja) lub masz zapis w umowie, że kotek musi zostać wykastrowany.
Jeśli chodzi o hodowle to w woj. mazowieckim jest ich kilka; ja osobiście mam dwa koty z hodowli Ameleon z Żyrardowa ale o kociaki musisz się pytać już hodowcę kiedy planuje miot.
Również naszej forumowej Graży hodowla Asparos mieści się w Warszawie
Pozdrawiam
|
|
Pon 18:48, 10 Paź 2011 |
|
|
AsiaK
Raczkujący
Dołączył: 10 Paź 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
konieczna jest kastracja? Bo moja inna kotka ma po prostu adnotacje, że kot nie jest przeznaczony do hodowli, a ponieważ zwierzę nie wychodzi na dwór bez szelek, a więc i bez kontroli to nie ma możliwości o zakładaniu jakkolwiek hodowli;) -wydaje mi się, że to nieetyczne, ale za dodatkową opłatą "wymienia" się rodowód uprawniający zwierzę do rozmnażania się i zaludniania Ziemi kotami -podobno nie popierane wśród innych hodowców, ale nie zabronione
PS. Tak wiem, że powinno się sterylizować zwierzęta nawet ze względów zdrowotnych, tylko pytam z ciekawości
|
|
Pon 20:14, 10 Paź 2011 |
|
|
Graża
Ekspert
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 4444
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
| | Witaj,
w przypadku "kota na kolanka" kot już jest wykastrowany (wczesna kastracja) lub masz zapis w umowie, że kotek musi zostać wykastrowany.
Jeśli chodzi o hodowle to w woj. mazowieckim jest ich kilka; ja osobiście mam dwa koty z hodowli Ameleon z Żyrardowa ale o kociaki musisz się pytać już hodowcę kiedy planuje miot.
Również naszej forumowej Graży hodowla Asparos mieści się w Warszawie
Pozdrawiam |
W rzeczy samej moja hodowla mieści się w Warszwie . Bazylka będzie rodzić w pierwszych dniach listopda , więc kociaki będą opuszczać dom w lutym ale lilaczków niestety mieć nie będę jedynie mogą być niebieskie kociaki
|
|
Pon 20:15, 10 Paź 2011 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Pod Warszwą jest też hodowla, z której są oba moje koty.
Ich córeczka Xenia bedzie miała jeszcze raz kocieta.
Piszę o tym, bo moja Lussy ( rodowodowo Indra ) jest koteczką krenowo- liliową.
Może jakieś wnuczątko w takim razie będzie liliowe, po babci.
Ta hodowla to Koci Szarm - popytaj hodowczyni o jej plany, może coś dla siebie znajdziesz.
Powodzenia.
Ostatnio zmieniony przez kociamama dnia Czw 16:23, 13 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pon 21:21, 10 Paź 2011 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
| | Bazylka będzie rodzić w pierwszych dniach listopda , więc kociaki będą opuszczać dom w lutym ale lilaczków niestety mieć nie będę jedynie mogą być niebieskie kociaki |
"Moja" kochana Bazylka będzie mamusią . Będą małe, grubiutkie, mega puchate kuleczki !
A zdjęcia ciężarówki to gdzie Grażynko ???
Co do kastracji/ sterylizacji kota to nawet się nie zastanawiaj tylko zrób.
Dla spokojności i dla zdrowia kota. Poczytaj na forum, dużo tu mamy o tym.
|
|
Wto 16:58, 11 Paź 2011 |
|
|
Tasiemka
Ekspert
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 4183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Swarzędz/Oslo
|
|
|
|
Witaj na forum . Jak widzisz jest parę hodowli w Twojej okolicy i to godnych polecenia.
Jeżeli mogę coś doradzić to zanim podejmiesz decyzję warto pojechać do kilku zobaczyć maluchy...może się okazać że zakochasz się w zupełnie innym (np.kolorku ) niż planwałaś. Albo jakiś maluch tak Cię "rozbroi" że to będzie musiał być właśnie ten....miłość nie wybiera .
POWODZENIA
|
|
Wto 20:07, 11 Paź 2011 |
|
|
Ania1991
Początkujący
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
Cena kotka na kolanka a do hodowli się bardzo różni. Jeżeli nie chcesz jej do hodowli to kotek musi byc wykastrowany. Hodowcy się starają, żeby każde jego malenstwo było jak najlepsze w typie, bez żdnych chorób genetycznych itp, itd. Jak by ich nie kastrowano to jeszcze więcej było by zwierząt na allegro. A później zdziwienie, że kotek cały czas choruje albo umiera nie wiadomo z jakiego powodu. Kastracje jedni hodowcy robią za nim je sprzedają a u innych możesz wykonac zabieg sama u swojego weta np. w 9 miesiacu życia kota. Jezeli tego nie wykonasz płacisz kare taka jaka widnieje na umowie kupna-sprzedaży.
|
|
Śro 9:06, 12 Paź 2011 |
|
|
paolka
Ambitny
Dołączył: 07 Gru 2010
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białogard
|
|
|
|
Witaj .
|
|
Czw 14:10, 13 Paź 2011 |
|
|
AsiaK
Raczkujący
Dołączył: 10 Paź 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Mam jeszcze kilka pytań:
-czy hodowcy nie mają nic przeciwko, że po prostu odwiedzę ich hodowlę obejrzeć koty? Czy odwiedzenie hodowli obliguje w jakiś sposób do zakupu kota?
-czy jeśli spodoba mi się kot typowo wystawowo-hodowlany to hodowca znając moje plany (odnośnie posiadania kota "przytulanki", a nie do hodowli) może odmówić mi sprzedania? Mimo, że np jestem gotowa zapłacić normalną cenę?
-na ile wcześniej mam przygotowywać drugą kotkę i w jaki sposób?
-i jeszcze jedno - Czy robi się jakieś testy psychiczne kociakom?
|
|
Nie 8:40, 16 Paź 2011 |
|
|
Dejikos
Ekspert
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Niektóre pytania są... dziwne
| | -czy hodowcy nie mają nic przeciwko, że po prostu odwiedzę ich hodowlę obejrzeć koty? Czy odwiedzenie hodowli obliguje w jakiś sposób do zakupu kota? |
Dobry hodowca będzie nalegał, żeby przyszły właściciel odwiedził jego hodowlę. I nie obliguje Cię to do zakupu.
| | -czy jeśli spodoba mi się kot typowo wystawowo-hodowlany to hodowca znając moje plany (odnośnie posiadania kota "przytulanki", a nie do hodowli) może odmówić mi sprzedania? Mimo, że np jestem gotowa zapłacić normalną cenę? |
Dziwni hodowcy mogą mieć zastrzeżenia. Ale tacy to często na kasę lecą, więc jak zapłacisz pełną cenę, to z pewnością Ci go sprzedadzą.
| | -na ile wcześniej mam przygotowywać drugą kotkę i w jaki sposób? |
Tego nie rozumiem
| | - Czy robi się jakieś testy psychiczne kociakom? |
Y... nie? Oceniasz to "na oko". Podbiega do Ciebie czy chowa się w kącie. Lubi się bawić z rodzeństwem czy nie. Dużo "gada" a może wcale. Tylko obserwacje mogą Ci w tym pomóc.
|
|
Nie 9:12, 16 Paź 2011 |
|
|
Lindusia
Ekspert
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
|
|
|
Asia, testy psychiczne ????? Żartujesz ????? Oczywiście hodowca może określić po zachowaniu kociaka jaki może być w przyszłości, jaki ma temperament, usposobienie itd. ale co być chciała badać na tych testach ?????
Do hodowli możesz oczywiście pojechać, umówić się z hodowcą oczywiście najpierw, poglądać hodowlę, kociaki, rodziców, porozmawiać -do niczego to Cię nie zobowiązuje.
Kot hodowlany jest pamiętaj dużo droższy i ma predyspozycje żeby być reproduktorem, więc raczej szkoda takiego kociaka "na kolanka" -ale oczywiście hodowca ma prawo Ci odmówić ponieważ to jego kociaki i jeśli z różnych powodów nie będzie chciał sprzedać kociaka to ma takie prawo
ps. pytania dziwne..
Ostatnio zmieniony przez Lindusia dnia Nie 9:14, 16 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 9:13, 16 Paź 2011 |
|
|
AsiaK
Raczkujący
Dołączył: 10 Paź 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
przepraszam, wiem, że są nieco pokręcone, tylko wcześniej "siedziałam w psach" więc nie wiedziałam, czy to się rządzi takimi samymi prawami;
a z przygotowaniem obecnej kotki, to czy mam zabierać ją gdzieś, żeby sprawdzać jej zachowanie na inne zwierzęta?; Nie chciałabym izolować kotów od siebie, a kupowanie kota i oddawanie go później jest nieodpowiedzialne.
PS. Mój obecny kot jest łysy, więc większość bijatyk kończyłaby się wizytą u lekarza
|
|
Nie 10:02, 16 Paź 2011 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Asiu, dobrze, że dużo pytasz, bo lepiej wiedzieć niż później przeżywać horrory.
Hodowca nie powinien odmówić Ci kotka wystawowego, ale na pewno bedzie Cię namawiał żeby go wystwić, bo piękny, udany kot jest najlepszą wizytówką hodowli.
Charakter kici może pomóc określic hodowca - nie możesz wziąć dominanta, bo taki bedzie chciał rządzić.
Generalnie Ragdolle są łagodne i przyjacielskie, więc krwawe bitwy chyba odpadają. Tym bardziej, jeśli zamierzasz wziąć maluszka. Niektórzy polecaja, aby brać drugiego kotka do pary, ale to chyba nie jest regułą.
Na początku zawsze trzeba nowego kiciusia odizolować, żeby najpierw poznał zapach nowego domu i domowników.
Po kilku dniach robisz zapoznanie - pod kontrolą.
Dobra jest metoda: " Od dupki strony" - dajesz rezydentowi powąchać "nowego" zawiniętego w ręczniczek pachnacy domem od strony ogonowej, żeby nie nafukał na tubylca.
Jeśli jest w miarę OK, to możesz malce postawić na podłogę, ale z daleka od rezydenta.
Cały czas cichutko przemawiasz i chwalisz domownika za dobre zachowanie.
Wiele z nas opisywało swoje dokocenie, więc poczytaj nasze wątki oraz inne '"tematyczne".
Mało kto miał poważniejsze kłopoty z adaptacją drugiego kiciucha.
Fajnie, że do tematu przygotowujesz się wcześniej, zawsze chętnie służymy radą i pomoca.
|
|
Nie 11:54, 16 Paź 2011 |
|
|
vivienne
Wyjadacz
Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 1936
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| |
-i jeszcze jedno - Czy robi się jakieś testy psychiczne kociakom? |
Ja jeszcze nie mam moich maluchów, ale hodowca w mailu opisał mi swoje spostrzeżenia na temat temperamentu maluchów, a miały wtedy około czterech tygodni.
Co do testów psychicznych to czytałam kiedyś o tym jak poznać charakter kociaka na podstawie kilku zadań. Nie umiem teraz tego znaleźć ale to dotyczyło raczej wyboru odpowiedniego kotka w schronisku. Myślę, że przy zakupie w hodowli możesz się zdać na doświadczenie hodowcy, który dobierze malucha odpowiedniego dla Ciebie.
Ostatnio zmieniony przez vivienne dnia Nie 12:30, 16 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 12:14, 16 Paź 2011 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|