Mam taką małą śmieszną wariatkę niespełna pięciomiesięczną Elenę która jest w sumie Lenką... albo Elką ale najczęściej "JezusMariaPrawieCieRozdeptalamKicia" lub też PrzesuńSieZMojegoMiejscaTroszke".... Ostatnio zajmuje się ona głównie wylegiwaniem się albo podgrzaniem mnie w stopy pod kołdrą. Znaczy jest calkiem pozytywnie walnięta:) - ma to chyba po mnie...odpowiedni kot w odpowiednim miejscu.
Pozdrawiamy serdecznie.
Ania i Elena
Edit: no i niestety chyba nie w temacie, doczytałam właśnie forum...bo Kocina jest dachowcem i tam powinnam pisać ... Jak mówiłam Kocina ma coś po mnie... Też najdoskonalszych pradziadków nie miałam
Ostatnio zmieniony przez AnnaElena dnia Wto 11:59, 02 Lis 2021, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach