Autor |
Wiadomość |
zuzka
Raczkujący
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
|
dzieńdoberek (-: |
|
Witam serdecznie Jestem tu nowa ale, mam nadzieję, razem z Blondi (moją przecudną koteczką mitted seal) będziemy bywać nie raz na tym forum. Serdecznie pozdr Koc-pol cat pl :wink:
|
|
Pon 21:14, 04 Wrz 2006 |
|
|
|
|
nika
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
Re: dzieńdoberek (-: |
|
| | Witam serdecznie Jestem tu nowa ale, mam nadzieję, razem z Blondi (moją przecudną koteczką mitted seal) będziemy bywać nie raz na tym forum. Serdecznie pozdr Koc-pol cat pl :wink: |
Witam, witam ...
Bardzo się ciesze, że jestescie tu razem z nami ragdollowcami.
Prosimy o fotki i prezentacje panienek.
|
|
Wto 0:41, 05 Wrz 2006 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Witamy Ciebie i Twoją koteczkę z otwartymi ramionami !!!! Przedstaw nam swojego ragdusia i zdjątka, zdjątka i jeszcze raz zdjątka., bo wszyscy mamy fisia na punkcie ogladania zdjątek :lol:
|
|
Wto 6:55, 05 Wrz 2006 |
|
|
zuzka
Raczkujący
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
|
|
|
jak tylko się dowiem jak tu, kurcze, załączać zdjątka, zrobię to z dzika radością
|
|
Czw 9:05, 07 Wrz 2006 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
W dziale "Przedstaw nam swojego ragdollka" jest temat pierwszy - przyklejony " jak wklejać zdjęcia". My tu juz nogami tupiemy i nie możemy się doczekać.
|
|
Czw 10:47, 07 Wrz 2006 |
|
|
nika
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
Blondi to słodki kociak o niezwykle ciemnych, prawie granatowych oczkach.
Jej zdjecia z okresu dorastania :
razem z siostrą ( Blondi z prawej strony)
czy jej oczy nie są niezwykłe ?
czekamy na najnowsze zdjęcia Blondi
|
|
Czw 13:38, 07 Wrz 2006 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Skąd ja znam tą koteczkę ??? Juz wiem ! Jak zobaczyłam zdjęcie obok podpisu, to sobie myślę - Bonifacy jak nic... A tu siostrzyczka wpadła na stronkę !!!! Zuzka napisz koniecznie jak to Twoje kocię dorasta i co lubi Ale niespodzianka !
|
|
Czw 19:18, 07 Wrz 2006 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
A to drugie to chyba brytyjskie stworzonko, nie?
|
|
Czw 19:20, 07 Wrz 2006 |
|
|
kajmira
Administrator
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
My tez serdecznie witamy Sliczna kicia, faktycznie ma piekny kolor oka
|
|
Czw 22:21, 07 Wrz 2006 |
|
|
zuzka
Raczkujący
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
|
|
|
cześć bazylia, witam też braciszka mojej blondyny (-: Jak tam Bonifacy? A bo koteczka jest taka jak miała być - delikatna, słodka i subtelność chodząca ((-; Ale jak na chodzącą subtelność - je jak opętana, zwłaszcza mięso, w każdej postaci (((-; Ostatnio nawet zeżarła mi chyłkiem z talerza.. salceson (-; Obok Blondi brytol, fakt. Roczny, wykastrowany. Bałam się jak to będzie jak przestanie być "jedynakiem" ale, po początkowych ustaleniach kto tu rządzi - teraz nawzajem wylizują sobie nosy i śpią zawsze obok siebie (co widać na załączonym wyżej przez nikę obrazku). Dwa koty to absolutne minimum, zdecydowanie!!!
pzdrv ragdolowców płci obojga ((-:
|
|
Nie 19:32, 10 Wrz 2006 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Braciszek Bonifacek też jest taki, jaki miał być. A nawet chyba jeszcze fajniejszy. Nawet nie poluje na kanarka ( a może nie może tak wysoko wskoczyć :lol: ). Braciszek Twojej Blondi jest na ogół spokojny, oprocz polowań wieczornych i na spacerze rozkopuje kretowiska w poszukiwaniu jego mieszkańców. Nauczył się ostatnio aportowania podsuszonej koniczynki. Wieczorami dostaje napadów głupawki i wszystkie fotele, oparcia kanapy jego :lol: :lol: :lol: . Ale tak ogólnie niczego nie niszczy, tylko biega z prędkością światła. Kocha dzieci, a te oczywiście za Bonifackiem przepadają. Co do jedzonka to stał się nieco wybredny, ale z tym sobie poradzimy. Mięsko zjada jak oszalały, ale na stółi do kotletów nie skacze :lol: Ma zakaz wchodzenia na szafki i na stoły i jakoś tego przestrzega. Gorzej, jak sprzątamy kanarkowi w klatce. Wtedy można sobie gadać, kot jest nos w dziób z ptaszkiem. Ale nie skacze tylko gapi się , jak w telewizor :lol: Ptaszek oczywiście krzyczy ile sił w małym gardełku, więc.... staramy się nie dopuszczać do takich stresujących dla niego sytuacji. No, i taki ten nasz Bonifacek. Kot jest rozchwytywany przez nas na lewo i w prawo ( nawet w nocy !!!) i dlatego decyzja o drugim kocie zapadła szybciutko. Mam nadzieje, ze najpóźniej do połowy przyszłego roku koty bedą dwa
|
|
Nie 19:55, 10 Wrz 2006 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Zuzka, ile czasu Twoje kotowate przyzwyczajały się do siebie ? Czy stosowałaś jakieś specjalne metody, uzywałaś jakiś kocich feromonów? Czy po prostu, nowy pluszaczek przybył do domu i już ?
|
|
Nie 19:59, 10 Wrz 2006 |
|
|
zuzka
Raczkujący
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
|
|
|
Było tak: Blondyna miała 3 mies, Arek (bryt) prawie rok. Przywiozłam kotkę, postawiłam w transporterze w pokoju i cisza. Arek łaził dookoła, coraz bliżej a jak drobina zobaczyła brytka zaczęła... warczeć Serio, jak pies. Arek zgłupiał i sobie poszedł. Wypuściłam małą. Jak tylko kot sie zblizał na odległość metra - zaczynała warczeć a on sobie odchodził w długą i sie za bardzo nie zbliżał. Do czasu :? Potem skumał że jest większy i silniejszy, a że ona tym warczeniem zwaliła go z ulubionego fotela i mojego łóżka :oops: to się zaczęła zabawa w dominację. Na początku nie wyglądało wcale jak zabawa - on ją gonił, dopadał, przewracał na plecy, a jak juz leżała kołami do góry - zaczynał ją podgryzać jakby, w brzuch i w gardło. Koteczka w lament, ja sie nie wtrącałam bo mi wet nie kazał i tak to trwało. Doszłam do wniosku ze gdyby naprawdę CHCIAŁ ją uzryźć - to by to po prostu zrobił i że to tylko takie pokazywanie, kto tu rządzi. Potem poczytałam o kotowatych i wyszło że miałam rację :lol: A teraz jest fajowo, gonią się, kulaja razem, wygłupiają, wyżeraja sobie z misek, wylizują nawzajem futerka i śpią wyłącznie obok siebie
Tak że - polecam drugiego kotka, a im szybciej to bedzie, i im mlodszy bedzie bonifacek, tym łatwiej pewnie przebiegnie aklimatyzacja
pozdro
|
|
Pon 10:54, 11 Wrz 2006 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Fajnie to opisałaś :lol: . Ale się uśmiałam . Bonifacek wiem, ze tęskni za towarzystwem, bo od samego początku tarmosi takiego pluszowego misia i na niego... warczy jak się wygłupia :lol:
Widać ten typ tak ma,ze warczy... :lol: :lol: :lol:
Sama bym chciała jak najszybciej, ale.... chciałabym drugiego ragdollka, ale... niestety koszty.
I tylko z tego powodu muszę poczekać :cry: :cry: :cry: Ale drugi kot będzie na 100% , tylko ten czas.... Wygłaszcz swoją Kici ode mnie i tego drugiego pluszaczka też
|
|
Pon 12:06, 11 Wrz 2006 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|