Autor |
Wiadomość |
Tasiemka
Ekspert
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 4183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Swarzędz/Oslo
|
|
|
|
| | | | Dobrze ze to zaprzyjaźnione psy, w domu zajęły by mi całą podłogę w duzym pokoju |
spoko, dogi wcale tak duzo miejsca na podłodze nie zajmują zdecydowanie wolą kanapy
|
|
|
Nie 9:46, 27 Gru 2009 |
|
|
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Ale na tej kanapie się "zadogowało", że hej !
|
|
Nie 16:09, 27 Gru 2009 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Udało mi się przeczytać wszystko o Twoich koteczkach od początku
Bardzo urocze i przepiękne , a Cherka jaką była cudowną , troskliwą mamusią
Brytki są SUPER - wyglądają jak cudne pluszaki
Mały brytek Dymitr rozkochał nas w sobie w kilka dni - to on spowodował, że zachcięliśmy mieć " rasowca"
Może wyjściem dla Cherry i dla Was byłaby samotna starsza Pani , u której kotka zawsze będzie w tzw.
" CENTRUMIE UWAGI"
Tak czy siak jest boska, nie ujmując Fibi - trzymam kciuki za salomonowe rozwiązanie "mokrego" problemu
Ostatnio zmieniony przez kociamama dnia Nie 16:52, 27 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Nie 16:50, 27 Gru 2009 |
|
|
kesja
Pasjonat
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecinek, woj.zachodniopomorskie
|
|
|
|
Kociamama - dziękuję za czas jaki poświęciłas na mój wątek, trochę stron tutaj jest
na razie na lekach Cherry siusianie porzuciła, ale tez stała się kotem wycofanym, zatraciła swój czar kota łaszącego się i wywalającego brzuch.. tak myśle, coś za cos...
|
|
Nie 22:42, 27 Gru 2009 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Przykro bardzo, że musi być "na prochach" i to niszczy jej cudowny urok.
Może po jakimś czasie to się utrwali i przestanie siusiać już bez leków.
Byliśmy dziś u przyjaciół, którzy mają Dymitra ( historia z kociostory) - wyobraż sobie, że kocisko zdecydowanie nas wyróżnia - myślisz , że pamięta te trzy tygodnie u nas z przed trzech z górką lat .
Pozdrawiam i miziaki dla Kić - obu.
|
|
Nie 23:47, 27 Gru 2009 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
| | Może po jakimś czasie to się utrwali i przestanie siusiać już bez leków. |
To byłoby najlepsze co mogłoby się zdarzyć.
Kciuki za Cherrusię!
|
|
Pon 10:48, 28 Gru 2009 |
|
|
Blue Flower
Wyjadacz
Dołączył: 21 Gru 2009
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | | | Może po jakimś czasie to się utrwali i przestanie siusiać już bez leków. |
To byłoby najlepsze co mogłoby się zdarzyć.
Kciuki za Cherrusię! |
i ja trzymam kciuki za Cherrusię
|
|
Wto 21:13, 29 Gru 2009 |
|
|
kesja
Pasjonat
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecinek, woj.zachodniopomorskie
|
|
|
|
od ponad miesiąca CHERRY jest na psychotropie SERONIL dawki juz są zmniejszane na 1/4 tabletki co dwa dni, i od pierwszego dnia podawania nie było żadnego incydentu
(nawet kiedy udało sie jej wleźć do sypialni, to po prostu przesypiała na mnie noc)
pierwsze tygodnie spędziła za kanapa nie wychodząc wcale, drugi wychodzila ale zwiewała przed wszystkimi i syczała na nas, teraz juz jest w niej 80% dawnej wesołej i przytulastej kotki.Nawet przynosi kulki z celofanu zeby jej rzucac
Druga połowa nie wspomina o "zniknięciu" kota a ja wyprałam fotel i zalałam urine off i ciesze sie z tego co jest.
Plan jest taki, jesli po trzech miesiącach dawkowania odstawimy lek i będzie cool, to kotce za pół roku na okres 6 tyg wprowadzimy seronil ponownie i tak dalej i tak dalej...
Osoby które zgłaszały sie po kicie nie spełniały moich oczekiwań, bo albo mieszłay w bloku, albo mialy psy albo dzieci pon. 10 lat
|
|
Śro 21:42, 20 Sty 2010 |
|
|
Lorcca
Doświadczony
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 1241
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zgierz
|
|
|
|
Super ,że wreszcie idzie wszystko w dobrym kierunku. Trzymam kciuki za cherrusię- by na nowo zaczęła być dawnym pogodnym kotkiem. Oby kuracja dawała super efekty na dlugi okres. Kesja fantastyczne jest to , że masz tyle cierpliwości i ciepła dla koteczki
|
|
Śro 22:30, 20 Sty 2010 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
dla Cherry
żeby tak już jej zostało
dla Ciebie - jesteś wielka, że tak o nią walczysz
|
|
Czw 0:36, 21 Sty 2010 |
|
|
kesja
Pasjonat
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecinek, woj.zachodniopomorskie
|
|
|
|
no co tam, szkoda mi jej i chyba kocham ją a ze zrezygnowałam z prowadzenia hodowli to mogę się na niej tylko skupić
wiem jaka jest jedna z alternatyw i tej bym nie chciała za nic...
|
|
Czw 14:50, 21 Sty 2010 |
|
|
majast
Wyjadacz
Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Warszawy
|
|
|
|
Cieszę się, że nowy rok tak pozytywnie się u Was zaczyna - bardzo bym chciała, żeby już tak zostało
Buziak dla Cherry w rudy nochal
|
|
Czw 15:49, 21 Sty 2010 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Kesja, teraz jak wszystko dąży w dobrym kierunku to aby tak dalej.
Kochasz, kochasz Cherrusię, teraz widać jak bardzo
I nie ma znaczenia, że ona zawsze wolała Darka ( w końcu kobieta jest ).
A właśnie, jak kicia reaguje na Twojego męża? Dalej woli męskie ludzkie towarzystwo niż babeczek ?
Wygłaszcz rudego pręgowanego stworka
|
|
Sob 16:18, 23 Sty 2010 |
|
|
kesja
Pasjonat
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecinek, woj.zachodniopomorskie
|
|
|
|
a teraz Cherry nadal go kocha bardzo ale i do mnie idzie na głaski czy spanie pod łokciem jak sie z lekturą na kanapie rozkładam
|
|
Sob 19:51, 23 Sty 2010 |
|
|
kesja
Pasjonat
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecinek, woj.zachodniopomorskie
|
|
|
|
Za godzine odbieram Fibi z kastracji. Miała już dośc spore cysty na jajnikach jak się okazało, wiec naprawdę ostatni dzwonek był juz dla niej. Niestety jak się kotke trzyma 2 lata na hormonach to takie mogą być skutki.
Ząbki tez ma przeczyszczone ( przed sterylką czyszczenie)
tak więc to definitywny koniec mojej przygody z hodowlą. teraz będe otoczona dwoma kanapowcami
|
|
Śro 16:28, 27 Sty 2010 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|