Dzień doBRI :)

REWELACYJNE Heart

Ale i ja mam juz swojego pierwszego rudzielca klasycznie pręgowanego (SIB)

Niedługo pochwale sie jego fotkami

Ostatnio zmieniony przez nika dnia Wto 20:36, 01 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz

	nika napisał:
	Ale i ja mam juz swojego pierwszego rudzielca klasycznie pręgowanego (SIB) Niedługo pochwale sie jego fotkami

Nika fotki , fotki !!!! Koniecznie !!!!!

Ja tez poproszę o zdjęcie Heart

Cookie

Cora z Kiziolem (kolegą)

w oczekiwaniu na posiłek

nad morzem gdzie baaardzo jej sie nie spodobało

Ach Corusia moja ulubiona..... Heart

A Cookie jaki śmieszny i jaki już duuuży !!!!
Śliczny kocurek rośnie!

Prześliczne zdjęcia- wszystkie

Och,ech,Kesja,jaki sliczny rudasek,troszeczke Ci zazdroszcze tego cudenka

Corunia jakiego ma okrąglutkiego przyjaciela, bidulka , nie spodobało jej się na plaży , ale chyba nie było tak źle, pięknie kobitka dorasta

KOT NA PLAZY! Kesja - super. Jak Wam sie to udalo? Niezadowolenie kocie rozumiem, ale jak Wam sie ja udalo namowic na taki spacerek?

Zdjecia nr.2 jest przesliczne! Oprawiac i na sciane. Wesoly

	Lili napisał:
	KOT NA PLAZY! Kesja - super. Jak Wam sie to udalo? Niezadowolenie kocie rozumiem, ale jak Wam sie ja udalo namowic na taki spacerek?

tego nie wiem jak została namówiona
moje osobiste koty nie wychodza poza dom, chociaz Fibi namietnie przesiaduje na parapecie jak mam uchylone okno - uwielbia to
za to Breanna i Cookie chodzą w szelkach po podwórku i uwielbiają to Wesoly

nawet ich uczyć nie trzeba było, załozyli im Panstwo szelki i na dwór

Zeby moje sie tak dalo nauczyc. Duende nawet nie probowalam, a Lolo sie zachowywal jak pijana i nieszczesliwa koza - fikal, turlal sie, tarzal i glosno plakal. A spacerki z kotem po plazy - sama radosc. Ale fajnie sie maja te kociska Wesoly

Uwielbiam patrzeć na te wspaniałe koty chodzące na spacery w szeleczkach. Wychodziłam i ja z moją Brytyjką do pewnego momentu ...... gdy:
- mąż wyszedł z nią na spacer i Nutelka jednym ruchem wyśliznęła się z szelek i uciekła. Szelki były dobrze zapięte, nie za luźno - a jednak. Nic się nie rozpięło, poprostu wysunęła się jakimś cudem. Wychodziłam z nią wiele razy i było super, aż do tego momentu. Szukaliśmy jej wiele godzin .... i mam taki uraz, że już chyba nigdy tego nie zrobię. To co przeszłam wystarczy mi na długo. Musiało minąć sporo czasu żebym mogła wogóle o tym mówić.

Ostatnio zmieniony przez Marya dnia Pon 8:12, 14 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz

Sliczne ! Cookie jaki fotogeniczny,ma predyspozycjie na modela

Marya,faktycznie miałas stracha ,dobrze że kotka się odnalazła,ja wogole nie wychodze z kotami na spacer,siedzą tylko w domu,mają zabezpieczony siatką balkon ,dodatkowo umocowalismy blat po to by koty mogły patrzec co poza balkonem sie dzieje,oczywiscie z pierwszego piętra widok mają fajny.

wróciła do nas kotka z miotu B
jej państwo nie mogli jej dłuzej mieć, smutne to bardzo
aklimatyzuje sie, jest grzeczna i miła

Śliczna kicia z niej wyrosła