Birmańskie Powitanie

Oj napewno,napewno

Bardzo bym chciała zobaczyc jak teraz wygląda :-)

Ocho! Witam serdecznie siostre, bardziej w imieniu swoim niz Duende bo jest raczej nietowarzystka Mruga

I rowniez dolaczam sie do prosb o osobny watek i PELNO zdjec! Wesoly

Ciesze sie strasznie, ze wpadlas do nas Jusia Wesoly

Bardzo dziekuje za cieple slowa przyjecia! :-)
Oczywiscie opisze Daisy jak najszybciej - mojego niegrzecznego potworka - jak "pieszczotliwie" nazywam ja, gdy już nikt nie ma sily na zabawe, a Daisy tak :-)
Bedziemy dzis biegac z aparatem, (choc ona strasznie tego nie lubi:-) ) :-) takze wieczorkiem najswiezsze zdjecia !!!

	Jusia napisał:
	...Oczywiscie opisze Daisy jak najszybciej - mojego niegrzecznego potworka - jak "pieszczotliwie" nazywam ja, gdy już nikt nie ma sily na zabawe, a Daisy tak :-)...

trzymam za slowo i niecierpliwie oczekuję informacji

Nadal mam niedokończone opisy ragdoll/birman/neva

Teraz mam nadzieję, że przedstawisz nam osobowość Daisy - słodkiej rozrabiary

[quote="Jusia"]Bedziemy dzis biegac z aparatem, (choc ona strasznie tego nie lubi:-) ) :-) [quote]

O kurcze - to supelnie inaczej niz moja

. Z Duende jest urodzona gwiazda i modelka. Aparat powoduje ze sie staje taka dystyngowana i wie, ze jest w centrum uwagi, a ona niczego nie lubi bardziej niz calego swiata patrzacego tylko na nia

To fakt Lili,ze Daisy nie lubi zdjec... tzn mam na to dwie teorie...
Albo zrazila sie tym, ze kiedys moj tata probowal robic jej zdjecia uzywajac w tym celu lampy blyskowej... (na zadnym zdjeciu nie bylo widac Daisy oczu, a sama "gwiazdka" po prostu chowala sie lub odwracala glowke), lub traktuje aparat jako zabawke. Gdy tylko biore go do reki jest bardzo zadowolona - nie ucieka i nie zlosci sie, a gdy go wlacze juz slyszy, ze bedzie w centrum uwagi! Do momentu, gdy nie zobaczy sznureczka przyczepionego do aparatu. Swietnie sie nim bawi, a to strasznie utudnia zdjecia, choc z drugiej strony to jedyny "wabik", aby uchwycic ja w fajnych pozycjach i z fajnymi minkami. Gdy ma juz dosc, a dzieje sie to po kilku minutach - po prostu ucieka.

Jeszcze jedno pytanko Lili - czy Duende ma za uszkami takie odstajace dluzsze kudelki, ktore czasami ukladaja sie w stojace poziomo klaczki, ktore wygladaja cudownie? Przegladam zdjecia i nie widze, ale jak sie je przyczesze, to nie widac.