Autor |
Wiadomość |
Kasia_R |
Wysłany: Sob 12:26, 13 Lut 2016 Temat postu: |
|
U nas przechodzi wyłącznie tuńczyk z schesira. Zadna inna ryba - czy świeża, czy po rozmrożeniu - nie wzbudziła zainteresowania |
|
|
SylvieM |
Wysłany: Sob 10:37, 13 Lut 2016 Temat postu: |
|
Jeżeli rybka jest pogotowana to nie ma sensu wcześniej jej jeszcze dodatkowo przemrażać, bo wysoka temp. podczas sparzenia rybki robi swoje.
Ja , patrząc na stan naszych wód, nie ośmieliłabym sie podać kotu surową dopiero co złowioną rybkę. Jednak bałabym się o jej,, świat wewnętrzny.
Ja najczęściej kupuję mrożonego dorsza i w domu na chwile wkładam go do mikrofalówki. Po wyciągnięciu zdarza mi sie dodać żółtko i wszystko razem zgnieść widelcem. Kotom bardzo smakuje." |
|
|
Arya90 |
Wysłany: Sob 9:14, 13 Lut 2016 Temat postu: |
|
Ja podaję czasem, ale bardzo rzadko surową rybę bez mrozenia i bez sparzania.
Jednak naprawdę rzadko, może raz na 2 msc, a to z tego względu, że Diana raz w tygodniu dostaje puszkę rybną z Cosmy, którą wcina lepiej niż to surowe, więc też nie chcę przesadzać z ilością ryb.
A co do ilości, to ja daję po prostu tyle, ile je karmy mokrej na 1 posiłek |
|
|
mar_eczka |
Wysłany: Pią 22:08, 12 Lut 2016 Temat postu: |
|
Różnie, ale świeżą też daję a resztę porcji mrożę. |
|
|
Duna |
Wysłany: Pią 15:20, 12 Lut 2016 Temat postu: |
|
A czy przed gotowaniem mrozicie też? |
|
|
mar_eczka |
Wysłany: Pią 15:00, 12 Lut 2016 Temat postu: |
|
Ja również gotuję rybę, tu wystarczy chwilka we wrzątku - u mnie zjadany jest tylko dorsz i miętus oraz tuńczyk z puszki. Jednorazowo to trudno mi powiedzieć bo ja daję na oko do miseczki myślę że ok 60 g. |
|
|
solea |
Wysłany: Pią 14:24, 12 Lut 2016 Temat postu: |
|
2x w tygodniu.
Można dawać surowe ryby, jednak ja, po przedyskutowaniu sprawy z moim wetem, daję gotowane na parze (gotowanie na parze nie niszczy substancji odżywczych). Z tego względu, że w rybach lubią bytować nicienie i inne pasożyty, niektóre posiadają tiaminazę (akurat łosoś jej nie posiada), która rozkłada witaminę B1, co może być fatalne w skutkach (wysoka temperatura załatwia sprawę), no i w sklepie ciężko trafić na super świeżą, dopiero co złowioną rybę. W marketach dostawy są raz w tygodniu.
Jakbym miała dostęp do ryb wolno żyjących, to dawałabym surowe. Niestety, nie łowię |
|
|
Duna |
Wysłany: Pią 13:13, 12 Lut 2016 Temat postu: Rybkę świeżą czy mrożoną? |
|
Witam
Chciałabym Dunie wprowadzić rybkę np łososia wiem, że może być surowy.
Znalazłam wątek w którym są wypisane rybki, ale nie znalazłam tej informacji, jeśli ona już gdzieś jet zapisana to przepraszam za powielenie wątku.
Ale zastanawiam się czy rybka musi być wcześniej zamrożona tak jak mięso, czy można dać od razu ze sklepu?
I druga rzecz ile taka kotka w moim przypadku ma 6-mcy i prawie 2 tyg może jej jeść, ale może żeby było też dla innych informacja to sformułuje pytanie tak:
Ile kotka w tygodniu i jednorazowo/na dzień powinna zjeść w poszczególnym wieku?
(Np 3mce tyle i tyle ; 6 mcy tyle i tyle 9 mcy tyle i tyle może czy powinna zjeść; coś w tym stylu), przypuszczam, że to będą orientacyjne dane, ale lepszy rydz niż nic.
Jeśli głupie pytanie proszę napisać to i tyle, nie ma problemów.
Chodzi mi o to żeby nie przedobrzyć, bo za dużo też nie dobrze.
Dziękuję za odpowiedzi! |
|
|