Autor |
Wiadomość |
szajen |
Wysłany: Wto 15:44, 10 Maj 2016 Temat postu: |
|
Podstawa jest to,aby karma miala jak najmniej weglowodorow bo to od nich koty tyja.
Ogolnie wiecej wegli zawieraja karmy suche.
Z karm suchych najmniej ich ma PON,chyba ok 6%
Wazne jest tez to ,zeby zwierzak mial jak najwiecej ruchu.
Nie przekraczaj tez dziennych dawek karmy.
Mozesz tez ograniczyc podawanie kocich przysmaczkow.
To jest wszystko co robimy,aby pupil nie przytyl.Karmy dla kastratow to tylko chwyt marketingowy,a wrecz kot moze sie po nich szybko roztyc,bo sa naladowane weglowodanami. |
|
|
Arya90 |
Wysłany: Wto 11:35, 10 Maj 2016 Temat postu: |
|
Nie ma różnicy czy kot jest po kastracji czy przed. Naprawdę. Wszelkie karmy dla kotów po kastracji to pic na wodę i chwyt marketingowy, by kochający właściciel kupował. Kotek Ci nie utyje- dostosujesz ilość karmy do kota i będzie dobrze.
Wszystkie karmy, które tutaj wypisałeś są dobre. (oprócz Taste of teh wild wild canyon river feline). Najlepszy stosunek wapnia do fosforu ma purizon jagnięcy(stosunek ten odpowiada za nerki, w skrócie dużym mówiąc). Sama przeliczałam te stosunki w weekend, bo zamawiałam suchą, by mieć coś w razie nagłych wypadków w szafce (my jesteśmy na barfie) i stosunek w tym purizonie wynosi ok.1.16 (idealny jest 1.15), w reszcie karm jak np. acana 1.36, taste of the wild bodajże 1,68. Purizon ma też wystarczającą ilość tauryny- nie trzeba dodatkowo suplementować, orijen plasuje się na drugim miejscu. Minusem purizona jest spory dodatek ziół itp., ale orijen też je ma. Podsumowując orijen i -purizon są okej, wybrałabym którąś z nich ale jednocześnie próbowała podawać chociaż trochę mokrej karmy Power of nature także jest okej, tyle, że jest problem z jego dostępnością często. |
|
|
Tynio |
Wysłany: Wto 11:07, 10 Maj 2016 Temat postu: |
|
| | Proszę nie dawaj RC- tam nie ma mięsa. Weź torebkę i przeczytaj skład- nic wartościowego dla kota. A że je chętniej- ja tam mac donalda też jem chętniej niż zdrowe żarcie, ale to nie znaczy, że to dla mnie dobre.
Purizon, orijen, acana - te suche możesz jej dawać, czy innne bezzbożowe, choć lepiej by było próbować przekonać ją do karm mokrych lub surowego mięsa i barfa |
OK to w takim razie już się rozglądam za czymś lepszym tylko co dawać kotką po sterylizacji.
Która karmę i jakiego producenta - zawsze robię zakupy w Zooplus
Sugerowałem się opinią weterynarza + opisem "Kompletna karma Royal Canin Neutered Young Female stworzona specjalnie dla kotek po kastracji w wieku do 7 lat, zalecana w walce z nadwagą, stosowana profilaktycznie przeciw kamieniom struwitowym"
znalazłem takie
- Orijen Cat & Kitten
- Orijen Cat Six Fish
- Orijen Regional Red
Purizon
- Kurczak i ryba
- Ryba
- Jagnięcina i ryba
- Kitten, kurczak i ryba
Taste of the Wild
- Taste of the Wild Canyon River Feline
- Taste of the Wild Rocky Mountain Feline
Jeszcze słyszałem o karmach
Power of Nature
- NATURAL CAT – Meadowland Mix
Tylko te pewnie trzeba szukać w lokalnych sklepach lub internet na stronie producenta/dystrybutora
No i musiał bym kupić na początek coś małego 400-600gr by zobaczyć czy będzie jadła.
Jednak czy nadaje się to wszystko dla sterylizowanych kotek. |
|
|
Arya90 |
Wysłany: Wto 10:28, 10 Maj 2016 Temat postu: |
|
Proszę nie dawaj RC- tam nie ma mięsa. Weź torebkę i przeczytaj skład- nic wartościowego dla kota. A że je chętniej- ja tam mac donalda też jem chętniej niż zdrowe żarcie, ale to nie znaczy, że to dla mnie dobre.
Purizon, orijen, acana - te suche możesz jej dawać, czy innne bezzbożowe, choć lepiej by było próbować przekonać ją do karm mokrych lub surowego mięsa i barfa |
|
|
Tynio |
Wysłany: Wto 10:07, 10 Maj 2016 Temat postu: |
|
Nie byłem pewny czy napisać w tym temacie, ale decyzja już zapadła.
Moja Inari ma już 13 miesięcy jest po sterylizacji prawie 3 miesiące i weterynarz zalecił by podawać
Royal Canin Vet Care Nutrition Neutered Young Female
Co ciekawe dużo chętniej zajada ta karmę niż poprzednie ( Purizone dla kociaków czy Applaws też dla młodych kotów)
Na torbie jest podane że przy wadze 4 kg powinno się dawać 57g
Inarka wazy ponad 4,5 kg i daję koło 63-67g (zależny jak się sypnie)
Niestety nie przepada za karmami mokrymi pełnowartościowymi więc daję raz w tygodniu filetówki. (wtedy zmniejszam ilość suchej karmy)
Po wsypaniu dziennej dawki już po 18:00 miseczka pusta i chodzi na żebry.
Czasami dosypujemy 5-10gr. ale już dziś widać że jak by lekko przytyła i poszło jej troszkę w "tyłek"
Na jaką najlepiej przejść karmę bo za około 3-4 tygodnie skończy się.
Czy możesz zostać przy tej ,ale jeszcze mniej dawać?
Dodam że dziennie bawi się z nami koło 20-30 minut a czasami sama przychodzi by ścigać się z nią po domu |
|
|
mar_eczka |
Wysłany: Śro 19:09, 20 Kwi 2016 Temat postu: |
|
Dzięki, ale martwi mnie to że przez to nie umiem przestawić Holmesa na mokre, a o barfie już nie wspomnę, jest upartym chrupkożercą , możliwość podjadania z psich misek pozwala mu nie głodować jak się uprę nie dawać mu chrupek, wydaję mi się że tydzień bez chrupek to dużo a on się nie złamał i nie jadł ani mięsa ani puszek pełnoporcjowych, wiec z wetką zdecydowałam się odpuścić, a przecież chcę dla niego dobrze tak jak dla psiaków. Moja wetka jest zwolenniczką karmienia barfem lub jak najbardziej naturalnie, wiec z nią konsultowałam przestawienie kici, ale on się uparł, ona obstawiała że po trzech dniach odpuści, ale doszłyśmy do wniosku że taka uboga dieta jak podjadanie psom mu zaszkodzi. Cóż może spróbuje jak będę robiła remont i kot pojedzie bez psów do rodziców, nie będzie opcji lewych misek i będzie musiał zjeść. |
|
|
miaukoaga |
Wysłany: Śro 18:53, 20 Kwi 2016 Temat postu: |
|
Mareczka podziwiam brawo dla ciebie za wszystko |
|
|
mar_eczka |
Wysłany: Śro 17:41, 20 Kwi 2016 Temat postu: |
|
Tak ale mój pies ze względu na chorobę je mięso (wołowinę głownie, kurczaka, indyk, rybę, a raz na 2 tyg podroby, nie może jeść kości, ale zdrowy pies dostaje kości wołowe surowe z mięsem) z kaszą jaglaną, ryżem lub białym serem, do tego ma warzywa (marchew, groch, pietruszka, seler, jabłko) i nasiona (słonecznik, pestki dyni, ostropest) olej oraz jajka 2 x w tyg, Choroba psa determinuje jego żywienie i niestety też to że on sobie dzieli jedzenie na porcje i je powoli dlatego jedzenie jest np. 2 h w misce i kot sobie podjada kaszę i warzywa zwłaszcza marchewkę - mięsa nie rusza. . |
|
|
Arya90 |
Wysłany: Śro 17:17, 20 Kwi 2016 Temat postu: |
|
Mięso nie musi być mielone, choć łatwiej jest wtedy wymieszać dobrze suplementy. Z zasady mielimy 1/3 mięsa, resztę zostawiamy do gryzienia.
Wyślę Ci na priv przepis który ułożyłam na następną miesznkę. Pamiętaj tylko, że jest on ułożony pod mojego kota, więc nie wykorzystuj go kiedyś dla swojego. To tylko dla orientacji.
Mareczko kasza z mięsem to nie jest barf- nawet psi |
|
|
Deezi |
Wysłany: Śro 11:56, 20 Kwi 2016 Temat postu: |
|
Ayra90 podałaś zaskakujące ceny mięska. Rzadko takie spotykam, ale może też dlatego, że ja sama jjem tylko filet z indyka albo mielone .. Mogłabyś przesłać mi na pv taki jeden przykładowy posiłek barfowy ? ;>
Czy mięsko musi być mielone ? Nie mam maszynki, podejrzewam, że nie są drogie, a jeśli będe miała kupować, to po zakupie kici i wyprawki dla niej .
A mrożenie w porcjach to dla mnie nie problem, bo jak mój TŻ jest za granicą to dzielę sobie fileta na części i po kolei rozmrażam |
|
|
mar_eczka |
Wysłany: Śro 11:26, 20 Kwi 2016 Temat postu: |
|
No właśnie ja psy karmię praktycznie barfem z tym że konsultuję dietę Fokstrota z weterynarzem ze względu na jego chorą wątrobę, nie może za często jeść surowego ale psy dostają praktycznie tylko przygotowane przez mnie posiłki, oprócz garści suchej karmy rano. Właśnie ostatnio uparłam się że nie będę dawała Holmesowi suchego, tylko mokre, ale nie zjadał tych puszek ani mięsa, częstował się u psiaków kaszą i marchewką głównie, przez trzy dni nie zrobił kupy - bo niewiele jadł, stał się osowiały i wetka powiedział żebym dała spokój - nie wiem czy słusznie, ale jak mu dałam po tygodniu suche to zjadł od razu i puszkę filetówi a wieczorem się załatwił, zaczął się bawić i rozrabiać. |
|
|
qunia |
Wysłany: Śro 11:21, 20 Kwi 2016 Temat postu: |
|
U mnie też zamrażalnik niewielki, ale my z niego praktycznie nie korzystamy, więc dla Lennego wystarcza
U nas zawsze jest zjedzone ponad to, co kalkulator wyliczy, ale też kote strasze ciut i większe, więc więcej mu dziennej racji wychodzi. Ayra Bardzo się cieszę, że Dianeczka tak się rozsmakowała. |
|
|
Arya90 |
Wysłany: Śro 11:15, 20 Kwi 2016 Temat postu: |
|
Mareczko chyba pamiętasz, ze mój kot też jadł tylko filetówki początkowo? Nie ma niemożliwego! Barf koci a psi znacząco się różni, psom nie robi się mieszanek- to funkcjonuje tylko u kotów. A co do zamrażalnika, to cóż, ja mam taki u góry lodówki, co to były w lodówkach starego typu
Qunia oj Dianka ostatnio robi się barfnym potworem. Zjada wszystko wg wyliczeń kalkulatora, a przy mniej tłustych mieszankach nawet ponad to co kalkulator wylicza. jestem z niej dumna! |
|
|
mar_eczka |
Wysłany: Śro 11:11, 20 Kwi 2016 Temat postu: |
|
Ja myślę o barfie ale mam kilka zagwozdek po pierwsze każdy mój zwierzak musi mieć inną mieszankę, więc musiałabym robić mieszanki na bieżąco bo nie mam tyle miejsca w lodówce, mam miejsca ma tyg zapas mięsa dla psiaków i i warzywa i owoce dla nas dzielimy się zamrażalnikiem po połowie. Psom i tak gotuję. Ale kot to inna historia wybrzydza do potęgi, próbowałam już przestawić go chociażby tylko na puszki, ale on tylko filetówki, pełno porcjowe są niejadalne będzie stał pod miską kopał i miauczał ale nie zje, z mięsem jest bardzo różnie czasami zje czasami nie. Bardzo chciałabym karmić go lepiej niż suchym i porcją mokrego (filetówek), ale żadne przyzwoite puszką nie są zjadane - wytrzymała tydz niedawania mu suchego - tylko tyle co kradnie psom, które dostają symboliczne porcje suchej karmy rano, a Holmes się częstuję. (nie jestem wstanie temu zaradzić, więc już chyba lepiej żeby jdł suche dla kotów niż psów). Daję mu żółtko, suplementuję taurynę i olej z łososia, ale martwię się że to nie jest właściwe żywienie. Ale nie mogę dawać jedzenia psom tak aby się nie częstował, a one sobie dzielą posiłki, a holmesa głód nie przyciska na tyle żeby się przeprosić z puszką. Wiec tak się martwię tym jego żywieniem i sama nie wiem jak je zmienić. Nie mówiąc już że wyszło by dużo taniej, bo wyżywienie 2 psów mięsem + warzywa + suplem+ kasze wychodzi taniej niż 1 kota. |
|
|
qunia |
Wysłany: Śro 11:09, 20 Kwi 2016 Temat postu: |
|
| | Chyba, że jesteś mną i mieszankę robisz jakieś sto godzin ale reszcie ludzi zajmuje to tyle co pisze Arya90 |
Widzę, że nie tylko ja mam ten "problem". Czas przygotowania to jedno, a czas sprzątania po to dla mnie prawie drugie tyle. Ale tak to jest, jak się bierze za mielenie skrzydeł w maszynce ręcznej, a jedyne miejsce, gdzie da się ją przypiąć, to parapet...
U mnie koszt barfa wychodzi ok 90/100zł na miesiąc, ale moje kocie zjada więcej niż Dianka. |
|
|