Przegląd tematu |
Wysłany: Pią 9:20, 08 Gru 2017 Temat postu: | |
BARF jeszcze mniej straszny będzie z instrukcją obsługi kalkulatora:
https://www.youtube.com/watch?v=3x-FGGVsxJw&index=3&list=PLSfF7Of9IbasDM8xkNYhZIfbmyOmmSvEk&t=3s |
Wysłany: Pią 15:57, 20 Paź 2017 Temat postu: | |
Dzięki Boszko, staram się jak mogę |
Wysłany: Nie 19:41, 15 Paź 2017 Temat postu: | |
Nie dość, że Twoje koty wspaniale są odżywiane, to jeszcze mają masę rozrywki przy przepiórkach. Aż miło popatrzeć. |
Wysłany: Nie 9:13, 15 Paź 2017 Temat postu: | |
Jeśli ktoś obawia się, że mając koty na barfie połowę życia będziecie spędzać w kuchni - spieszę z filmem pokazującym tworzenie mieszanki dla moich kotów
Film został sklecony z 45 minut materiału. W tym czasie powstała mieszanka, która wystarczyłaby na dwa miesiące karmienia dorosłego kota. Miłego oglądania https://www.youtube.com/watch?v=_ktV8zDvHAs&t=3s |
Wysłany: Wto 22:51, 16 Maj 2017 Temat postu: | |
No i stało się. Chciałam kociaka najpierw karmić tylko dobrą mokrą karmą, a potem stopniowo dokształcać się w BARFie, ale kot nawet nie spojrzy na mokre. Co było robić, wykonałam swoją pierwszą mieszankę i sama nie wiem czy się cieszyć czy płakać, bo kot dostał turbo doładowania Nagle drapak i parapet przestały być problemem dla grzecznego Ragdollka. To normalne? Tak od razu?
Teraz czekam na ewentualne atrakcje kuwetowe |
Wysłany: Czw 9:02, 11 Maj 2017 Temat postu: | |
Gdy załatwiałam sobie mieso "spod lady" koszt oscylował wokół 50 zł na miesiac (na dwa koty ). Teraz kupuję normalnie w Makro i zamykam sie w 100-120zł, czyli ok. 60 zł na kota.
Sucha karma moze powodac zatwardzenia. Generalnie, suche to najgorszy wybor, to nie jest pozywienie sluzace zdrowiu naszych mruczkow i chocby chrupki mialy nie wiadomo jak dobry sklad, to nadal beda kiepskim jedzeniem. Zapraszam na na grupę Barfne Korepetcje, pomozemy! Barf wydaje sie na poczatku bardzo skomplikowany, ale wystarczy przyswoic kilka zasad i wszystko staje sie proste i jasne |
Wysłany: Śro 17:26, 10 Maj 2017 Temat postu: | |||||
Miesięczny koszt barfa zależy od wielu czynników- jakiego mięsa używasz, gdzie kupujesz i w jakich ilościach. U nas na jednego kota wychodziło ok 120zl miesięcznie przy dwóch mamy prawie 2 razy tyle, bo Celka ma niezly apetyt. W to wliczone są tez smaczki (suszona wołowina). Przy przechodzeniu na barf odsyłam do kopalni wiedzy jaka jest forum Barfny Świat i na stronę facebookową Barfne Korepetycje. Tam w prosty i czytelny sposób w podpiętych postach jest wszystko wyjaśnione krok po kroku. Na forum znajdziesz tez przepisy z felini, na początek można spróbować, ale nie każdemu kotu podchodzi smakowo. Godny polecenia jest też easy barf. Docelowo lepiej jednak stosować pełną suplementację i tworzyć przepisy według kalkulatora (uzyskanie dostępu odbywa się również przez wyżej wspomniane forum). |
Wysłany: Śro 11:45, 10 Maj 2017 Temat postu: | |
My dopiero drugi miesiąc jesteśmy na barfie, samo mięsko z podrobami ( wołowina, kurczak , indyk ) to koszt około 60 złotych dla kota 4,3 kg na miesiąc. Zjada więcej niż przewiduje kalkulator. Wcześniej jadł suchą karmę, surowego indyka i mokre w puszkach, ale zaczął marudzić przy misce z mokrym, więcej wyrzucałam niż zjadał, preferował suchy pokarm. Felini complete nie kupowałam, nie wiem co się dodatkowo dodaje, my od od razu naturalne suplementy, nie pamiętam dokładnie jaki koszt suplementów, można sprawdzić na intenecie, , niektóre starczą na 3 miesiące inne na dużo dłużej. Myśle, że maksymalnie wyjdzie 100 zł miesięcznie. |
Wysłany: Pon 20:18, 01 Maj 2017 Temat postu: | |
Ile miesięcznie kosztuje barf? Chciałabym zacząć tą przygodę gdyż zauważyłam, że purizon nie służy już chyba memu kotkowi. Jest osowiały ciągle by leżał, a po mokrej albo serduchu indyczym w żółtku skacze bryka... Myślicie że to może być wina np. Zatwardzenia? Po suchej często wynosi prezent przy zatku z kuwety nie biegunke a zbita bryłkę. Po mokrej nie zauważyłam, niestety mokra ma to do siebie że Mecenas nie za każdą przepada a jak jakaś już jest znośna to śmierdzi niemiłosiernie karmą w domu ( karmię w pokoju, kot niema wstępu do kuchni). A i jeszcze jedno co sadzicie o felini complete? Czy trzeba cos do tego jeszcze stosowac czy tylko dodac to do miesa i fruu na talerz i podane do stołu? |
Wysłany: Czw 10:20, 16 Lut 2017 Temat postu: | |
Domyślam się, że podstawą BARFa też jest różnorodność. Ale ja się tak zastanawiam, bo Moriś ma tą nietolerancję pokarmową. Jednak nie jestem w pełni zadowolona z karmy mokrej. Wolałabym żeby był na BARFie, ale w tej chwili jedyne co jestem pewna że może jeść kurczaka. Indyka pewnie też bo to ta sama paczka. Czy może to być podstawą BARFa? Czy odczekać z rok dwa i pomalutku sprawdzać inne mięsa?
Drugie pytanie czy dobrze zakładam że to lepiej dla kota przejść z mokrego na surowe, bo absolutnie nie chcę zepsuć tego na co już udało się zapracować |
Wysłany: Śro 9:58, 31 Sie 2016 Temat postu: | |
Ines, jesteś nieoceniona. |
Wysłany: Śro 9:19, 31 Sie 2016 Temat postu: | |
Gościu po prostu dawaj jedzenie do miseczki w mniejszych porcjach, ale częściej - kocięta będą zjadały na bieżąco i się nie zepsuje. Żeby pies nie wyjadł możesz podawać jedzenie w tak zwanym karmniku dla kociąt. Oryginalne są drogie, ale w praktyce można bardzo łatwo wykonać taki karmnik samemu, wystarczy wyciąć otwór w pudle, taki żeby kociak bez problemu do niego wszedł, i wewnątrz wstawiać miskę z jedzeniem. |
Wysłany: Wto 20:44, 30 Sie 2016 Temat postu: | |
Ja moje kotki karmię tylko mokrym, więc jedzenie nie stoi w miseczkach - właśnie żeby się nie popsuło. Ale kotkom nie ograniczam jedzenia. Średnio co 3-4 h dostają jeść - z reguły same głośno "mówią" że są już głodne. Dostają dużo. Nie zjedzą wszystkiego - chowam z powrotem. Zjedzą i widać że jeszcze by zjadły? dokładam im
Jedzą ile chcą. W okresie intensywnego wzrostu nasze koty nawet 250 gram zjadały dziennie. Jeden już zwolnił ze wzrostem i je mniej Tyć jeszcze nie tyją więc póki co nie zamierzam im nic ograniczać. Nie wiem tylko jak z karmieniem takich maluszków, bo nasze hodowlane to mają minimum 12 tygodni jak do nas trafiają. Może któryś z hodowców pomoże. |
Wysłany: Wto 13:31, 30 Sie 2016 Temat postu: | |
Ja co prawda nie mam ragdolla, ale od kilku dni dwa 4-5 tygodniowe kocurki.
Pytanie zadaje tutaj bo z wielu stron na których czytałam o BARFie tutaj zdecydowanie wiedza podana jest najbardziej przystępnie. Piszecie ciągle o niedozowaniu jedzenia kociakom jak to rozumieć? Czy jedzenie ma stać cały dzień ( przecież się zepsuje) a i mój pies zwyczajnie kocurom zje to czego one nie dojadły? Jak to rozwiązać? No i dla mnie mega problematyczna sprawa waga. Jak wyliczyć ilość spożywanego jedzenia, jeżeli nie mam pojęcia ile kociaki będą ważyły w dorosłym życiu. Teraz jeden waży 270 gram, drugi 540. |
Wysłany: Wto 15:45, 26 Lip 2016 Temat postu: | |
kasicalisica ja też nie jem mięsa, a mój kot z powodzeniem barfuje.
Kwestia przełamania się. U mnie pomocne są rękawiczki jednorazowe i osobne deski do krojenia. Umiejętności gotowania też nie są do niczego potrzebne. (na szęście!) To dużo prostrze niż się wydaje na początku. Życzę Ci powodzenia. |