Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Rozgadana BIANKA :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36, 37, 38, 39  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » KOT DOMOWY i INNE ZWIERZAKI Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Rozgadana BIANKA :)
Autor Wiadomość
Kasiaczek
Ambitny



Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Anglia

Post
Smużka napisał:
Trzymam kciuki, żeby to nie było nic groźnego (Mi się suka po kastracji otworzyła! Jelita i sieć było widać! Ale czuła się świetnie i po 3 dniach od pierwszego zabiegu mi ją zaszyli już ładnie).

Czasem w innej lecznicy nie chcą konsultować/poprawiać/leczyć rzeczy zrobionych w poprzedniej. I słusznie wg mnie.


Wspólczuje doswiadczenia z sunia...Pewnie bardzo przezywalas Rolling eyes

Ja jestem cala w nerwach przed jutrzejsza wizyta.Chcialabym,zeby juz wszystko bylo normalnie:szczesliwa Bianka z futrem i bez kolnierza.
Tymczasem moje kocie to taka chudzina,ze chyba z tych 4kg zostalo jej 2
Taki byla fajny paczus,a teraz same kosci,obraz nedzy i rozpaczy.Wyglada bardzo zle!
Chuda,wybiedzona,brudna i lamia jej sie wasy.

Maaaatko,ale Wam tu dramaty wypisuje,jakbym conajmniej krzywdzila kota.
Ale przyjrzalam jej sie dobrze i wyglada niestety niekorzystnie:
1)Brudna siersc-jest cala szara,nosimy sie juz od jakiegos czasu z kapiela,ale nie doszlo do skutku,siersc jest w dotyku taka przetluszczona...
2)Kilogramy-musze zadbac o to aby mala jak najszybciej przytyla(ale tak zdrowo )
3)Wasy-nie trzeba byc geniuszem aby zrozumiec,ze malej brakuje witamin.Czyli co w takim wypadku?Chyba taurynka...

Mam nadzieje,ze to tylko objawy "zaniedbania" spowodowanego brakiem kompieli,brakiem witamin i oslabieniem organizmu a nie cos powazniejszego.

Bianka miala wczesniej naprawde fajna siersc i waski ladne,nie lamaly sie.A teraz...
Czy Wy równiez macie takie doswiadczenia z kondycja kota po sterylizacjii?


Ostatnio zmieniony przez Kasiaczek dnia Pią 0:20, 30 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
Pią 0:15, 30 Mar 2012 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


Nie zamartwiaj się bez potrzeby na zapas.

Kicia jest brudna i wąsiki się lamią przez ten kołnierz, bo utrudnia jej codzienną toaletę.

Zobaczysz, że po jego zdjęciu szybko stan sie poprawi.

Poczekaj na opinię weta i przede wszystkim zapytaj, kiedy możesz wykapać, czym umyć brzuszek po zdjęciu szwów i może poleci coś na ząbki.

Myśl pozytywnie. Będzie wszystko dobrze.

Kciuki za to
Pią 0:27, 30 Mar 2012 Zobacz profil autora
Kasiaczek
Ambitny



Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Anglia

Post
kociamama napisał:


Nie zamartwiaj się bez potrzeby na zapas.

Kicia jest brudna i wąsiki się lamią przez ten kołnierz, bo utrudnia jej codzienną toaletę.

Zobaczysz, że po jego zdjęciu szybko stan sie poprawi.

Poczekaj na opinię weta i przede wszystkim zapytaj, kiedy możesz wykapać, czym umyć brzuszek po zdjęciu szwów i może poleci coś na ząbki.

Myśl pozytywnie. Będzie wszystko dobrze.

Kciuki za to


Dziekuje Kochana za dobre slowo Heart

Jutro po wizycie odrazu zdam relacje!
Pią 0:38, 30 Mar 2012 Zobacz profil autora
vivienne
Wyjadacz



Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 1936
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Nie piszę nic, bo nie mam żadnego doświadczenia w kwestii kastracji, ale cały czas trzymam kciuki za zdrówko Bianusi i jej szybki powrót do formy! Ok! Ok! Ok! Ok!
Ślę buziaczki dla Was!
Pią 7:27, 30 Mar 2012 Zobacz profil autora
kamisia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Kasiaczku przesyłamy moc pozytywnej energii
Wszyscy mocno zaciskamy kciuki , więc nie ma innej opcji
BĘDZIE DOBRZE BO TAK MUSI BYĆ .................... I BASTA !!!

Pią 7:51, 30 Mar 2012 Zobacz profil autora
Kasiaczek
Ambitny



Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Anglia

Post
Vivienne,Kamisiu dziekuje Waam baaardzo Heart

Bianka na 100% wrócila do formy-dzisiaj pobudka o 5
Pią 10:27, 30 Mar 2012 Zobacz profil autora
Kasiaczek
Ambitny



Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Anglia

Post
A teraz tak odbijajac od tematu Rolling eyes

Kochani,walcze jak lwica o dokocenie...
Jak narazie bitwe przegralam,ale wierze w to,ze wojne wygram

Tomek nie chce sluchaj o drugim kocie.Przedstawie Wam Tomkowe argumenty:
-wiecej pienidzy na jedzenie
-przede wszystkim wiecej pieniedzy na weta(tutaj wet jest b.drogi)
-dodatkowe pieniadze na ubezpieczenie
-Bianka wcale nie potrzebuje towarzystwa,bo ona nas uwielbia i ona jest Pania domu i Tomek nie chce jej ranic sprawiajac jej towarzysza,zktórego nie bedzie zadowolona
-wynajmowane mieszkanie
-a co jak Bianka sie od nas odwróci i bedzie nienawidziec kota...

No i tak w kólko... A po tych wszystkich lamentach bierze Bianke czule na rece i mówi :
"Nie bój sie Kochana,pancio nie da Ci kupic siostrzyczki" Snakeman

O maaaatko.... Guy with axe
Najgorsze jest to ,ze cala rodzina krytykuje pomysl drugiego kota,
co utwierdza Tomka bardzo w tym,ze ma racje.
Ostatnio uslyszelismy,zeby wypuszczac Bianke na dwór,bo tak meczymy tego kota...

Wyzalilam sie Ya winkles
Zycza Wam Kochani slonecznego popoludnia!
Pią 10:48, 30 Mar 2012 Zobacz profil autora
Dejikos
Ekspert



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Kasiaczek napisał:
3)Wasy-nie trzeba byc geniuszem aby zrozumiec,ze malej brakuje witamin.Czyli co w takim wypadku?Chyba taurynka...

Ja bym poleciła bardziej olej z łososia, rewelacyjnie działa na sierść i wąsy Wesoly

Nie martw się wyglądem Bianeczki, to wszystko wina rujki i późniejszej sterylizacji. Wróci do formy Ya winkles
Pią 12:18, 30 Mar 2012 Zobacz profil autora
Dejikos
Ekspert



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Kasiaczek napisał:
-wiecej pienidzy na jedzenie

Przy dwóch kotach nie ma dużej różnicy.

Kasiaczek napisał:
-przede wszystkim wiecej pieniedzy na weta(tutaj wet jest b.drogi)

Niestety, jeżeli kot choruje, to trzeba się liczyć z wydatkami (ale przy jednym kocie też mogą być duże wydatki, jeżeli jest poważnie chory). Natomiast jeżeli wszystko jest ok, to tylko rutynowe szczepienia i odrobaczenia.

Kasiaczek napisał:
-Bianka wcale nie potrzebuje towarzystwa,bo ona nas uwielbia i ona jest Pania domu i Tomek nie chce jej ranic sprawiajac jej towarzysza,zktórego nie bedzie zadowolona

Z pewnością Was uwielbia, ale nie zastąpicie jej w 100% kociego towarzystwa. Kot to kot. I z tym ranieniem, to niech nie przesadza! Niech powie wprost, że będzie zazdrosny, że Bianucha zakocha się w tym drugim kocie, a jego odstawi na drugi plan

Kasiaczek napisał:
Najgorsze jest to ,ze cala rodzina krytykuje pomysl drugiego kota,
co utwierdza Tomka bardzo w tym,ze ma racje.

Czy rodzina ma kota? Każdy kociarz powie, że dwa koty to minimum. I to nie dlatego, że to czyjś wymysł, tylko koty faktycznie lepiej się wtedy czują.
Pią 13:48, 30 Mar 2012 Zobacz profil autora
Kasiaczek
Ambitny



Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Anglia

Post
Po wizycie

Ale jestem wsciekla,az brak mi slów....
Od poczatku:dzisiaj 17 wizyta w klinice.
Przychodzimy,jakos tak pusto.
Przyjmuje nas pielegniarka i mówi,ze wszystko jest w porzadku,
ale,ze szwów nie sciagnie,bo nie ma weta.
Ja na to(juz podirytowana)mówie,ze jak to nie ma weterynarza,przeciez umawialam sie dzisiaj na wizyte!!!!! Panbi pielegnairka grzecznie odpowiada,ze wet zawsze w pt wychodzi wczesniej i ze myslaly,ze ja przychodze dzisiaj tylko na kontrole,która wykonuje pielegniarka Snakeman
Patrzymy z Tomkiem na siebie,na nia,na siebie na nia,mi juz do ust cisna sie wulgaryzmy,Tomek widzi moje zazenowanie i stara sie jakos zalagodzic sytuacje umawiajac nas na kolejna wizyte...
PONIEDZIALEK GODZINA 17 -sciagnie szwów.

Tyle moge Wam napisac...
Pielegnairka sprawdzila brzuch Bianuchy i powiedziala,ze lekki wysiek to najprawdopodobniej reakcja alergiczna,a gulka jest od szwów i po sciagnieciu powinna zniknac.
Pią 18:49, 30 Mar 2012 Zobacz profil autora
Katherinee
Ambitny



Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
To fatalnie!
Zadziwiające jest to, że nie było weta, w czasie kontroli! A gdyby nie daj Boże było coś nie tak, i potrzebna byłaby interwencja weterynarza? Co wtedy? I to są ludzie myślący... Nie chcę nikogo z góry osądzać, ale wetem zostaje sie po to, aby pomagać zwierzętom. A według mnie, ta klinika poprostu zeruje na właścicielach owych futrzaków i nie obchodzi ich dobro zwierząt. W żaden sposób nie chcę Cię, Droga Kasiu jeszcze bardziej nakręcać, ale to się w głowie nie mieści ...
Trzymam za was bardzo mocno kciuki dziewczynki! Bardzo cieplutko was całuję. I pozdrów swojego Tomka, pogratuluj mu opanowania i trzeźwego myślenia, bo ja na waszym miejscu chyba puściłabym klinikę z dymem... Rolling eyes
Jeszcze raz Was mocno całuję, zaciskamy rączi i łapki futrzastych, aby wszystko było okey. Heart Heart Heart
Pią 19:39, 30 Mar 2012 Zobacz profil autora
roksana
Pasjonat



Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Anglia

Post
Radze zmienic weta, to nie do pomyslenia zeby cos takiego zdarzylo sie w mojej klinice. Na waszym miejscu zlozylabym skarge.

Co do sterylizacji, to w Angli hodowcy generalnie nie sterylizuja kociat wczesnie, tylko kilku ma taka mozliwosc, poniewaz w Angli jest tylko kilku weterynarzy ktorzy godza sie na wczesna sterylizacje. Natomiast zarejestrowany hodowca sprzedaje kociaka z kontraktem i wymaga sterylizacji przed ukonczeniem 6 tego miesiaca zycia. To takie sprostowanie dotyczace angielskich hodowcow.
Sama sterylizowalam dwie kotki, jadna w wieku 6 miesiecy i jedna niedawno w wieku 3 lat druga miala wlasnie taki guzek o ktorym piszesz, to zupelnie normalne to poprostu opuchniete miesnie jezeli rana nie jest zaczerwieniona, jest sucha i nie ma podwyzszonej temperatury nie masz sie czym martwic.
Te wszystkie klopoty z Bianka ktore niestety musialas doswiadczyc sa skutkiem nieodpowiedzialnosci pseudohodowcy ktory bezczelnie sprzedal ci kociatko. Chetnie powiedzialabym mu pare slow Snakeman
Co do utraty wagi to po sterylce normalne, tylko pilnuj zeby jadla i pila i uwazaj na rozwolnienia

Po tych wszystkich przezyciach to sie w sumie twojemu TZ nie dziwie ze sie zniechecil do mysli o drugim kotku. Na twoim miejscu wstrzymalabym sie do momentu az zdrowie i zachowanie Bianki sie ustabilizuje. Kupujac teraz kociaka tylko dorzucicie sobie problemow. Jak juz bedzie spokojnie i bezproblemowo to i TZ-ta przekonasz do drugiego kociaczka, tylko tym razem kup kociaka od renomowanego i zarejestrowanego hodowcy taka rada kociakow szukaj na stronie TBRCC kitten list to jest jedyny klub w Anglii ktory szkoli hodowcow i ma bardzo restrykcyjny regulamin co powoduje ze hodowcy w nim zarejestrowani sa godni polecenia.


Ostatnio zmieniony przez roksana dnia Pią 22:35, 30 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
Pią 21:24, 30 Mar 2012 Zobacz profil autora
Smużka
Ekspert



Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Kurczę, ale bym się wkurzyła za taką sytuację z wetem!
Na pewno nie byłabym grzeczna i opanowana!

A co do pójścia na weterynarię po to, żeby pomagać zwierzętom. Owszem na początku tak jest (zazwyczaj). Potem przychodzi brutalna rzeczywistość. Wdzięcznością zwierząt i właścicieli nie da się wykarmić rodziny, opłacic mieszkania itd. Pewnie w Anglii są inne warunki, ale w Polsce to porażka.
Pią 22:31, 30 Mar 2012 Zobacz profil autora
Dejikos
Ekspert



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Pisałaś, że do innej lecznicy masz kawałek, ale na Twoim miejscu spróbowałabym jednak tam pojechać. Nie wiem, czy to rozsądne "oszczędzać" w takiej sytuacji. Podobnie jak Smużka wygarnęłabym babie co o tym myślę, szczególnie ich tok rozumowania. Wyobraź sobie, że Twoja kotka byłaby w krytycznym stanie, co wtedy? Przepraszamy - weterynarz zerwał się z pracy, bo żona zadzwoniła, że obiad będzie wcześniej? Dramat.

roksana napisał:
Po tych wszystkich przezyciach to sie w sumie twojemu TZ nie dziwie ze sie zniechecil do mysli o drugim kotku.

Kasia walczy ze swoim TŻ już od dłuższego czasu, namawiała go na długo przed zabiegiem Bianki Mruga
Pią 23:43, 30 Mar 2012 Zobacz profil autora
Kasiaczek
Ambitny



Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Anglia

Post
Katherinee,
bardzo Ci dziekuje za mile slowa Ya winkles Równiez sciskamy cieplo.

Roksana,
bardzo dziekuje za obszerna wypowiedz.Ciesze sie,ze sie odezwalas
Wydaje mi sie,ze wszystkie problemy,które mialam z Bianka byly spowodowane jednym-narodzinami w pseudohodowli.Od samego poczatku problemy...A gdy juz myslalam,ze wszystko sie uklada to jakos dalej nas pech przesladuje.Roksano,chcialam sie Ciebie zapytac,czy Twojej lecznicy równiez tak jest,ze bardzo duzo rzeczy robia pielegniarki?
My widzielismy weta pierwszy raz przy szczepieniu,zakladaniu mikro ch.,pózniej przy wizycie "kontrolnej" przyjmowaly nas pielegniarki.Po sterylizacji równiez przyjmowaly nas pielegniarki na "kontrole".Zasada mniej wiecej taka:sprawdza pielegniarka,a jak jest cos nie tak to odsyla do weta.Kolejna kwestia,która mnie bardzo niepokoi-za kazdym razem przyjmuje nas inny weterynarz! Jest to dla mnie conajmniej dziwne.W Polsce nie spotkalam sie nigdy z taka sytuacja.Wizyte z wetem mielismy 3 razy-za kazdym razem z innym.
Snakeman
Co do Biankowej gulki,mam wielka nadzieje,ze to po prostu od szwów,pielegniarka równiez tak to "zdiagnozowala",zobaczymy co bedzie dalej.

Smuzko,
bylam naprawde w wielkim szoku
Fakt faktem,ze pielegniarka byla po prostu przemila i jakos starala sie rozladowac napiecie,ale ja sie az gotowalam...I pytam jej : w takim razie prosze mi powiedziec po co ja tu dzisiaj przyszlam?! To ona mi mówi,ze nie wie dlaczego ja mam dzisiaj wizyte skoro 2 tyg mijaja dopiero w pon i wtedy Biance sciagna szwy.Wiec tlumacze,ze dzwonilam pare dni temu w zwiazku z tym,ze martwie sie o Biankowy brzuszek...Eh,szkoda gadac...
Trzymaj kciuki za poniedzialek

Dejikos,
sluchaj jaki numer z ta druga lecznica.Sprawdzilam ja juz pare dni temu i okazalo sie,ze to ta sama co u mnie w miejscowosci.Dlatego tak mi sie tu lekrze i pielegniarki zmieniaja!Bo pracuja i tu i tam,róznie maja zmiany.Tutaj mam zwykla lecznice otwarta do 18 a tam jest klinika calodobowa z tym samym personelem.
A co do walki z moim Tomkiem,czyli tak zwanej walki z wiatrakami Ya winkles
Mysle,ze nadal ciagna sie za mna konsekwencje tego,ze zdecydowalam sie na zakup kota z pseudohodowli.Od samego poczatku mamy problemy z Bianka,zamartwianie sie o szczepienia,kombinowanie ze zmiana karmy,zastanwiamaniem sie czy nie jest chora,jej pamietne zapalenie dróg moczowych,itd Wydaje mi sie,ze Tomka to wszystko przeroslo.To jest facet,on to odbiera wszystko zupelnie inaczej.Kocha kota na swój sposób,ale sadze,ze Tomek sie po prostu zrazil.Gdybysmy odrazu mieli zadbanego siersciucha ze zdrowej kociej rodziny,wszystko wygladalo by inaczej.Mysle,ze Tomek na mysl o drugim kocie,wyobraza sobie kolejne problemy...
Mam nadzieje,ze wszystko sie zmieni.

To tyle Kochane na dzisiaj.

Dzieki wielkie,ze jestescie tu ze mna Heart
Sob 1:06, 31 Mar 2012 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » KOT DOMOWY i INNE ZWIERZAKI Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36, 37, 38, 39  Następny
Strona 35 z 39

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin