Rozgadana BIANKA :)

Dzieki wieeelkie Cathenrinee Yar good

Zobaczcie jaka bizuterie znalazlam Rolling eyes

[link widoczny dla zalogowanych]

Biżuteria fajna, ragusiowa Wesoly

Bianeczka w kołnierzyku super kocinka.
Jeszcze musi się pomęczyć troszkę.
Ale duża z niej kicia wyrosła Wesoly

	Bazylia napisał:
	Biżuteria fajna, ragusiowa Bianeczka w kołnierzyku super kocinka. Jeszcze musi się pomęczyć troszkę. Ale duża z niej kicia wyrosła

Bazylko,wlasnie mala jest teraz tak chudziutka,ze az jestesmy przerazeni

Czy to mozliwe,ze po zabiegu tak zrzucila,czy my po prostu jestesmy przewrazliwieni?
Wydaje nam sie ,ze baaardzo schudla.

Ogólnie Bianka jest bardzo slaba,calymi dniami spi,wstaje tylko zjesc,napic sie i do kuwetki.
Dzisiaj byla wielka radosc,poniewaz w kuwetce byla kupka.

A tak poza tym,to kocie nam sie strasznie rozczulilo.
Caly czas przy nas siedzi,tuli sie,spi na nas,caly czas przy nas jest,jak tylko sie od niej oddalimy strasznie placze.Nawet spala z nami cala w noc w lózku Heart

Bardzo mi jej szkoda...

Jutro o 17 kontrola w klinice.
Mam nadzieje,ze wszystko jest dobrze Little thongue man

Pozdrawiamy cieplutko!

	Kasiaczek napisał:
	Bazylko,wlasnie mala jest teraz tak chudziutka,ze az jestesmy przerazeni Czy to mozliwe,ze po zabiegu tak zrzucila,czy my po prostu jestesmy przewrazliwieni? Wydaje nam sie ,ze baaardzo schudla.

Mogła schudnąć.

	Kasiaczek napisał:
	Ogólnie Bianka jest bardzo slaba,calymi dniami spi,wstaje tylko zjesc,napic sie i do kuwetki.

Moje kotki też się tak zachowywały Ya winkles

	Kasiaczek napisał:
	A tak poza tym,to kocie nam sie strasznie rozczulilo. Caly czas przy nas siedzi,tuli sie,spi na nas,caly czas przy nas jest,jak tylko sie od niej oddalimy strasznie placze.Nawet spala z nami cala w noc w lózku

Przykro to mówić, ale... minie jej takie zachowanie, jak tylko zdejmiecie kołnierz

Korzystajcie póki możecie!

Dużo zdrówka dla Bianki.

Dejikos,
powiem Ci szczerze,ze juz nie mozemy sie doczekac az Bianka znowu zacznie szalec

Brakuje mi tego jej psocenia,gadania,biegania,krzyczenia...
Niemniej jednak koszystamy z okazji i tulimy naszego pluszaczka ile sie da

Dzieki serdeczne za odpowiedz,podnioslas mnie troszke na duchu.
Juz myslalam,ze moze Bianka ma goraczke,albo cos z nia nie tak,ze 24 h lezy...

Jutro będziecie u weta, zapewne ją sobie poogląda.
Kasiaczek, a Ty byś chciała w takim kołnierzu chodzić ?
Nic dziwnego, że Bianeczka smutna.
Jeszcze jakieś szwy ma co je czuje na brzusiu i nie może tego zobaczyć.
Nie martw się, kotek wyczuwa Twój niepokój Wesoly

Głaskanki dla kici, niech wraca do zdrowia szybciutko.

	Bazylia napisał:
	Jutro będziecie u weta, zapewne ją sobie poogląda. Kasiaczek, a Ty byś chciała w takim kołnierzu chodzić ? Nic dziwnego, że Bianeczka smutna. Jeszcze jakieś szwy ma co je czuje na brzusiu i nie może tego zobaczyć. Nie martw się, kotek wyczuwa Twój niepokój Głaskanki dla kici, niech wraca do zdrowia szybciutko.

Bazylio,
oczywiscie,ze nie chcialabym chodzic w takim kolnierzu.
Ale kolnierz to nie jest mój wymysl tylko wterynarza.
Przeciez ja chce dla mojego kota najlepiej...

No przecież wiem Kasiaczku... wiem

Zapytałam, bo przecież nikt by nie chciał tak chodzić.
A Bianeczka musi i dlatego jej tak smutno Yar good

noooo... będzie cacy , nie martw się.
Wiadomo ,że wszystko robisz dla dobra kota.

Moje dzisiaj dostały tabletki na odrobaczenie.
Chłopaki ok, ale baby musiałam w kocyk zawinąć bo wszystkie pazury wyciągnęły

Ale skończyło się pomyslnie i połknęły wszystko.

Wymiziaj swoją kitusię ode mnie

Mocno trzymam kciuki za szybki powrót Bianeczki do formy

Rosi miała kubraczek, tez jej było niewygodnie i tez dużo spała. Nie martw się, za kilka dni wszystko będzie po staremu: będzie biegać i szaleć. Yar good

Juz jestesmy po kontroli.

W Anglii kontrole przeprowadza pielegniarka i jezeli stwierdzi jakies nieprawidlosci,zasiega porady weterynarza.
No i oczywiscie sprawdzila Bianuche i stwierdzila,ze ma za bardzo przybrudzona ranke oraz taka gulke dosc duza w miejscu ciecia.Kazal nam czekac na weta.
O zgrozo! Cala sie trzeslam,a mój Tomek snul opowiesci,jaki to ja matol operowal,ze cos jest nie tak...
W kazdym razie historia skonczyla sie bardzo dobrze.
Wet`ka stwierdzila,ze z mala wszystko dobrze,zmierzyla temperature,
nie ma goraczki.Pomacala kulke,Bianke nie bolalo,nawet nie pisnela.
Wyczyscila ranke i kazala przyjsc za tydzien na sciagniecie szwów...

Powiedzcie,czy Wasze kotki równiez mialy takie gule?

Dziekuje Wam za cieple slowa Heart

Kasiaczku, niewiele Ci pomogę. Moja Rosi miała szwy rozpuszczalne i śródskórne (inaczej zakładane), nie miała gulki. Zajrzyj do wątku Jadis, ona pisała ostatnio o swojej Kisielce. Podpytaj ją jak to dokładnie wyglądało. Co nie znaczy, że Bianka ma to samo.
Mocno Was przytulam i trzymam kciuki Yar good

Filemon był ciachany jak panienka ( wet szukał zagubionego jajka ), miał kilka małych gulek. Też cierpiał bo zabieg był długi i cięcie porządne niestety...
Ale wszystko się zagoiło, chwilę to trwało zanim wrócił do pełni sił.
Gulki oczywiście zniknęły, to znaczy rozlazły się.

Ja też Kasiu zbyt wiele nie pomogę, bo nigdy mi się nic takiego nie przytrafiło. Ale mocno trzymamy kciuki za powrót Bianeczki do formy. Heart

Mocno was przytulam i przesyłam mizianki dla dziewuszki.

	Bazylia napisał:
	Filemon był ciachany jak panienka ( wet szukał zagubionego jajka ), miał kilka małych gulek. Też cierpiał bo zabieg był długi i cięcie porządne niestety... Ale wszystko się zagoiło, chwilę to trwało zanim wrócił do pełni sił. Gulki oczywiście zniknęły, to znaczy rozlazły się.

Bazylko,
a czy dotykalas te gulki?Byly miekkie,czy twarde?
Moze akurat Biance tez minie...
Chciaz juz zdazylam przeczytac w Jadis`owym watku o przepuklinie i sie boje...

Katherinee,dziekujemy Ci Kochana bardzo
Heart

Mizianki dla Bianeczki.

Nie stresuj się. Wszystko będzie dobrze i już niedługo kicia wróci do formy.

Kciuki za to. Ok!