Autor |
Wiadomość |
Graża
Ekspert
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 4444
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Pysiu gratuluję SYNA - tak, tak Jeśli nie planuje zostawić Szpilki a mimo to dba by było na tip top! Tak odpowiedzialny opiekun to marzenie każdego hodowcy , ktoremu zależy na losie kociaków. Pozdrów chłopaka serdecznie:)
|
|
Czw 14:52, 08 Gru 2011 |
|
|
|
|
Pysia
Początkujący
Dołączył: 12 Kwi 2011
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sarnów
|
|
|
|
_Jadis_ - gdybym zostawiała każde zwierze w domu na stałe któremu pomogłam byłabym drugą Willas....
A dom wybrany przez syna nie martw się. Będzie może nawet bardziej super niż nasz. Wiem już jaki to dom. Marzy o kotku od jakiegoś czasu. Mała będzie kochana, rozpieszczana i ptasiego mleka jej nie braknie
Bazylia - u nas w domu każdy kto przyprowadzi zwierze bierze za nie odpowiedzialność i o nim decyduje. Reszta tylko pomaga. Szpilkę przyniósł syn. Zapytał nas czy może o nią zadbać póki co. Reszta należy do niego. Ja nie zamierzem się wtrącać. To on jest kociarz w domu. Ja pokocham wszystko co znajdzie sie u nas w domu
Graża - on tak został wychowany. Widział takie zachowania od najmłodszych. Zwlekałam zwierzeki do domu, leczyłam, szczepiłam, robiłam badania a jak byłam pewna że zwierzak ok to szukałam domu. Nawet psiaki które niejako tylko przewijały sie chwilowo przez mój dom z innych DT ( bo im dom znalazłam) zanim szły do stałego domku były najpierw szczepione przeze mnie jak wcześniej nie było to dokończone. Wielkim psom robiłam RTG w kierunku dysplazji a psom krótkopyskim badałam serce. W ten sposób nowi opiekunowie mogli się cieszyć zwierzakiem od początku z radością nie borykając sie z problemami zdrowotnymi. A ja nie miałam wyrzutów że zwierzakiwi coś dolega a nowi opiekunowie nie będą potrafili tego wykryć na czas.
Tak samo postąpił syn. Zebrał małą, odchuchał, przebadał, odrobaczyl, odpchlił, zaszczepił i nauczył dobrych manier ( ma chłopak " rękę" do kotów i potrafi z nimi postępować jakby tak samoistnie).
Gdzieś na tym świecie jest kot dla niego. Już myślałam że uda mi się odłożyć pieniążki i kupić mu malucha kociaka. Ale jednak proza życia nie dała. Chłopak pracuje ale też uczy się. Sam nie kupi sobie kota bo ma na razie wydatki wazne dla jego przyszłości. Poczekamy więc. On też poczeka. Nie jest niecierpliwy. Ja czekałam 30 lat aby spełnily sie moje marzenia o hodowli. Cierpliwosci też się nauczył
Graża- syn zakochany w Dziewannie
Ostatnio zmieniony przez Pysia dnia Czw 21:05, 08 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 20:51, 08 Gru 2011 |
|
|
_Jadis_
Wyjadacz
Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 1778
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Legnica
|
|
|
|
To bardzo fajnie , że kotem trafi do dobrego domu . Trzymalam za to kciuki bo swego czasu sama myslalam o DT ale teraz jak pojawil sie Olek nie mam juz an to mozliwosci . Aczkolwiek wspieram goraco kazdego komu udaje sie to polaczyc z normalnym zyciem albo po prostu ma miejsce na dodatkowe maluchy Mizianki dla malutkiej
|
|
Czw 21:36, 08 Gru 2011 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Pysiu, a widziałaś w adopcjach ogłoszenie o Tao-Tao ?
To kitek specjalnej troski, ale tylko dlatego, że wolniej rośnie.
U Was na pewno byłoby mu dobrze, a Ty pomogłabyś synowi w opiece nad kruszyną.
Poczytajcie i skontaktujcie sie z Niką, bo to z jej hodowli maluszek.
A może to właśnie ten ???
|
|
Sob 14:56, 10 Gru 2011 |
|
|
Pysia
Początkujący
Dołączył: 12 Kwi 2011
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sarnów
|
|
|
|
Czytam forum ale nie piszę.
Szpileczka ma nowy domek od ponad tygodnia Jest pod obserwacją syna calutki czas. Mieszka z babcią dziewczyny syna. Babcia jest " na rozruchu" całkowitym ale nie pracuje już. Szpileczka nie jest sama w domu
W niedziele syn ją odwiedził. Zrobiła się baaaaardzo miziasta i dużo mniej dzika. Wcina Orijen i surowe mięsko Jest rozpieszczana i kochana. No i babcia dziewczyny Karola zrobiła sie monotematyczna I oczywiście Szpileczka jest najcudniejszym kotem na tym świecie.
A mnie jednak troszke smutno bez tej łobuzowatej kruszyny w domu.....
O Tao Tao wiem. Przeczytałam od razu i zadzwoniłam do Niki dowiedzieć sie co i jak. Potem pokazałam go Karolowi i.... On się chyba trochę wystraszył.
Może niech on sobie sam kotka znajdzie. Ja podejrzewam, że szuka drugiego Tommy'ego. A to niemożliwe..... Ja też był chciała drugą Szelmusie. A mam Luśke i jest bardzo fajniasta
|
|
Śro 0:07, 21 Gru 2011 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Szpileczka u babci na kolankach... oj, oj, to grozi całkowitym rozpieszczeniem futrzaka
Lepiej nie mogła trafić
|
|
Śro 8:06, 21 Gru 2011 |
|
|
Pysia
Początkujący
Dołączył: 12 Kwi 2011
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sarnów
|
|
|
|
Jest rozpieszczana bardzo
A moje dwie czarne dziewczynki przeżywają dziecięcą radość na widok śniegu Wczoraj były wielkie oczy a potem mega wariactwo. Dzisiaj jak wypadły na dwór to z takim zniecierpliwieniem. Szybciutko musiały zobaczyc czy nadal jest biało .
|
|
Czw 10:36, 22 Gru 2011 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
| |
A moje dwie czarne dziewczynki przeżywają dziecięcą radość na widok śniegu Wczoraj były wielkie oczy a potem mega wariactwo. Dzisiaj jak wypadły na dwór to z takim zniecierpliwieniem. Szybciutko musiały zobaczyc czy nadal jest biało . |
Pysiu... a fotki czarne na białym to gdzie ?
|
|
Czw 11:56, 22 Gru 2011 |
|
|
Pysia
Początkujący
Dołączył: 12 Kwi 2011
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sarnów
|
|
|
|
Ciężka sprawa z tymi fotkami Ciasu brak Wariacje przedświąteczne
Zdrowych, Pogodnych Świąt Bożego Narodzenia życzy cała rodzina Czarnej Obsesji z dwiema czarnymi dziewczynkami
|
|
Pią 22:57, 23 Gru 2011 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Pysiu dla Ciebie i całej rodziny serdeczne życzenia wesołych Świąt
|
|
Sob 12:40, 24 Gru 2011 |
|
|
Pysia
Początkujący
Dołączył: 12 Kwi 2011
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sarnów
|
|
|
|
Dziękujem y
Zapoznam Was z seniorką rodzinną. Mruczka ma 16 lat i 7 m-cy. Jest wychodzącą kotką do tej pory potrafiącą złapać w locie ptaszka. Z tego to akurat dumni nie jesteśmy ..... Mimo to kondycji mógłby jej młody kotek pozazdrościć
Jest kundelką. Znajomi mieli persiczkę która znikła w rujkę. Potem urodziły się kociaczki.... Mruczka nie ma koloru od starości, tylko taka jest od zawsze. Troszkę tłuściutka bo wysterylizowanej żarełko smakuje zawsze. Chociaż myszkami i ptaszkami tez nie gardzi. Czasami zastanawiam się czy to jej doskonałe zdrowie i kondycje nie zawdzięcza własnie tym myszkom, ptaszkom i możliwości polowania....
Ale Mruczka zyje w miejscu do którego nawet asfalt nie prowadzi.... Tam jest raj dla wychodzących kotów.
|
|
Śro 0:00, 28 Gru 2011 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Śliczna Nie wygląda na kota w sędziwym wieku
|
|
Śro 8:55, 28 Gru 2011 |
|
|
OLGA
Pasjonat
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
|
|
Śro 10:23, 28 Gru 2011 |
|
|
Pysia
Początkujący
Dołączył: 12 Kwi 2011
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sarnów
|
|
|
|
Nie dała się sfotografować na stojąco ani siedząco. Ucieka przed fleszem skubana Wtedy bardziej byłoby widać ze jej wygląd i sylwetka absolutnie nie mówią o sędziwym wieku Na dodatek byłam świadkiem w dniu robienia fotki jak na placu upolowała w locie ptaszka Wydarłam się jak szalona i puściła go ze strachu. Mam nadzieję, ze ptaszkowi nic sie nie stało.
Ile ja prosiłam teściową o specjalny dzwoneczek na szyje.... SAle ona się boi że Mruczka sie gdzieś zaczepi i zostanie. A na polach coraz mniej skowronków A ta skubana jest tego największą przyczyną bo to najłowniejszy kot tam na wsi. Kiedyś przychodzili ludzie prosić o kotka od niej przez to. Na odpowiedź że kotków nie będzie bo ona wysterylizowana pytali: " Jak tak można było zrobić"
Ostatnio zmieniony przez Pysia dnia Śro 14:04, 28 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Śro 14:03, 28 Gru 2011 |
|
|
Kasiaczek
Ambitny
Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Anglia
|
|
|
|
Pysiu,
jestem pierwszy raz na Twoim watku i juz wiem,ze ede tu zagladac baaaardzo czesto
Czekam tylko na wiecej zdjec i opowiesci o piechach
Jestem zakochana w nowofunlandach
Ale nie wiem czy kiedykolwiek bede w stanie zapewnic warunki takiemu piechowi
Chetnie poczytam cos o Twoich pociechach!!!
Pozdrowienia z pochmurnej Anglii
|
|
Czw 19:10, 02 Lut 2012 |
|
|
|