pilna adopcja nie ragdolli

Dejikos ja też tak uważam. Ale przez chwile się zastanawiałam jak JA, bym mogła pomóc.w syt przedstawionej przez tych ludzi, biała jest najbardziej zagrożona Smutny

no ale u nas, nie ma opcji na agresywnego kota przy dwójce małych dzieci i częstych gościach przyjeżdżających na tydz / dwa.

Myślę, że biała szybciej by znalazła dom, bo się rzuca w oczy, jest ładna + każdy pomyśli, że głuchego kota nikt nie chce.
Czarnych kotów jest na pęczki.

	Smużka napisał:
	Myślę, że biała szybciej by znalazła dom, bo się rzuca w oczy, jest ładna + każdy pomyśli, że głuchego kota nikt nie chce. Czarnych kotów jest na pęczki.

Z mojego przypadku to jednak tak nie było. Chętnych było od cholery a jak się okazało, że głucha, to zostałam tylko ja. To przeraża zwykłego Kowalskiego, bo nie wie, czego można się spodziewać. Jak ugryźć ten temat. Mój TŻ też miał mieszane uczucia, ale postawiłam na swoim. Okazało się, że kotka jest jak każda inna, tylko nie zareaguje na swoje imię albo kici, kici. To wada nie wpływająca absolutnie na nic.

Ostatnio zmieniony przez Dejikos dnia Śro 8:45, 27 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz

Z realnych podpowiedzi dla właścicielki:

- szukanie DT - za dopłatą lub bez
- ewentualnie hotel - zapłacić za niego lub zbierać pieniądze (cegiełki, bazarki itd)
- ogłoszenia w gazetach, w necie, na facebooku, ogłoszenia tradycyjne (plakaty rozwieszane w szkołach, na słupach itd)
Nawet po wyjeździe, można dalej zdalnie szukać i opłacać DT lub hotel (żeby zyskać na czasie).

Smużko te rady do właścicielki to nie tutaj, bo ona tego nie czyta, jak już to napisz na miau bo tam zaglądają. Macie rację, gra na uczuciach i emocjach innych, co nie zmienia faktu, że chce się pozbyć kotów. I to boli najbardziej.

Nie mam konta na miau.

Troszkę z opóźnieniem, kotki znalazły domki, niestety oddzielnie.