Autor |
Wiadomość |
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Emanka, no w końcu Cie przywiało
Znowu się spłakałam czyrając o rudym małpiszonowatym, a i Emilek tez się wycwanił To rzeczywiście wyczyny rudego, napastowanie czarnej kuli inaprowadzanie na dobra drogę bialej damy zaprzątnęły Cię na maksa.
tak prawdę mówiąc to rzeczywiście chyba coraz więcej kotw nas napastuje podczas nocnego wypoczynku . U nas też czasem musimy zamykac drzwi przed kotami ( kiedy mój mąż odczuwa bardziej alergię ), ale wtedy rano o godz. 06.00 Filemon drże paszczęke pod drzwiami, Celina gada a Pippi usilnie drapie w drzwi. I nie jest ważne czy to środek tygodnia czy niedziela... Szósta rano pobudka. Koty głodne.
Jak widzisz u Graży też rude rozrabia Nasze rude po wpuszczeniu do sypialni włazi pod kołdrę i podgryza stopy
|
|
Wto 18:22, 08 Cze 2010 |
|
|
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Emanko !! Jak miło poczytac o Twojej szalonej trójeczce.
|
|
Wto 20:53, 08 Cze 2010 |
|
|
emanka
Ambitny
Dołączył: 28 Kwi 2009
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
dzięki dziewczyny
ja planuję jakiś bunt! Bo ja tu widzę regularne przyzwolenie na terroryzm!
powinnyśmy się wstydzić
śpieszę również donieść, że ostatni pączek, a właściwie juz kwituch ocalał!!
rudemu widać było gorąąąąco i nie chciało mu się ruszać szanownej, no strasznie leniwe te koty!
|
|
Śro 7:46, 09 Cze 2010 |
|
|
oktawia
Ekspert
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 3246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: NL
|
|
|
|
emanko super ze znalazlac troszke czasu aby skrobnac wiadomosciu od futrzakow
|
|
Śro 11:08, 09 Cze 2010 |
|
|
mini
Pasjonat
Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3city
|
|
|
|
Hello ! Where are you ?
|
|
Sob 21:51, 01 Sty 2011 |
|
|
emanka
Ambitny
Dołączył: 28 Kwi 2009
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Ryży – asystent malarza
Mój rudy, jak wiele kotów, jest kotem asystującym.
Tyle że mój rudy, w przeciwieństwie do innych kotów, ma obsesję na punkcie pomagania, szczególnie w pracach remontowo-budowlanych! Normalne koty, na przykład moje pozostałe koty, chowają się w kątek i nie wychylają, żeby przez przypadek nie zarobić czymś ciężkim w łeb.
Ale nie rude! Rude musi zobaczyć, sprawdzić, przynieść, czy raczej wynieść… obejrzeć i po prostu być, asystować jak coś się w domu dzieje.
Zimą przyszedł hydraulik odpowietrzyć kaloryfer. Normalny kot w takiej sytuacji daje dyla (facet w buciorach, ze sprzętem ciężkim, walący w kaloryfery…) ale nie moje rude! Rudy usiadł sobie obok pana i się przyglądał, a jak panu wypadła śrubeczka, rudy pokazał mu do czego owa rzecz służy, odtańczył z nią po pokoju dziki taniec łowcy, na koniec wyturlał śrubeczkę w najciemniejszy kąt i zabawa się skończyła pan był rudym urzeczony, ja mniej, bo przez cały czas musiałam uważać żeby debil czegoś nie połknął…
I podobnie było w ostatni weekend. Poczuwszy wiosnę, która na pewno już tuż tuż, postanowiłam zrobić remoncik w swoim pokoiku, malowanie ścian i takie tam, przestawianie mebelków – rudy był zachwycony!! Najpierw postanowił że sprawdzi zawartość każdego worka wyniesionego z pokoju, wiadomo worek foliowy więc zabawa przednia. Następnie wcisnął się pod folię malarską zarzuconą na łóżko i zaczęła się gonitwa! Co podchodziłam żeby upolować niesfornego Miszonka, ten już zwiewał na drugą stronę, w końcu udało się i rudy został z pokoju wyniesiony i można było przystąpić do przygotowania do malowania.
Rudy nie mógł znieść tej porażki!! Jak to on! Wielmożny Misza-the rudy został brutalnie wywalony i nie może uczestniczyć w remoncie!! To poooottwaaaaarzzzzz!!!! Powtarzał to długo i bardzo głośno po drugiej stronie drzwi i w akcie desperacji rzucał się na drzwi, wspinał się na samą górę kratki w drzwiach i pokazywał nam swoje śliczne brzuszkowe rude kropeczki rozpłaszczone na szybie
Ale byłam nieugięta i nie pozwoliłam rudości wleźć do pokoju!
Następnego dnia jego rozpacz się powtórzyła, bo malowanie trwało, ale na koniec pozwoliłyśmy mu już asystować przy składaniu mebli, więc trochę się rudy pocieszył. Nie-podawał kołeczki, które musiałam ścigać za nim po chałupie… nie-podawał śrubeczki, ale w końcu udało się złożyć meble i rudy mógł sprawdzić ich wytrzymałość sadowiąc się wygodnie w środku. Wytrzymały, znaczy dobre meble kupiłam
Nie ma to jak powiew wiosny i remoncik z takim asystentem, prawda??
Pozdrawiamy po przerwie!
|
|
Wto 15:06, 01 Mar 2011 |
|
|
kamisia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Witaj Emanka
Uwielbiam Twoje opowiastki .Czytając je morda sama się uśmiecha .........prosimy zaglądaj do nas częściej
|
|
Wto 15:20, 01 Mar 2011 |
|
|
emanka
Ambitny
Dołączył: 28 Kwi 2009
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
moje koty są seniorami!! niesamowite, gdyby nie to że tak wynika z ich metryczek w życiu bym w to nie uwierzyła!
Emilian w połowie kwietnia skończył 8 lat! a na początku maja 8 urodziny będzie obchodziło rude-nie-maleństwo. Mania nie obchodzi urodzin (bo kobietom się lat nie liczy), ale jest w podobnym wieku co chłopaki.
No i wychodzi na to że mam w domu staruszki. Na szczęście oni o tym nie wiedzą i nie zachowują się jak staruszki. Wręcz przeciwnie. Zwłaszcza Emilek ostatnio mi odmłodniał. Nie wiem czy to sprawiła wiosna czy nowe towarzystwo, ale lata, wariuje, wygłupia się jak małe kocie. Rudy się rozleniwił, ale na niego zawsze tak działa słońce, przewala tylko coraz większe rude doopsko z kąta w kąt, podążając za słoneczkiem.
Marysia teraz w ogóle mało chodzi bo jest chora, przeziębiłam kota, w sensie zaraziłam i póki co Marysi się nic nie chce, nie żeby to była duża odmiana od jej stałego zachowania. Zazwyczaj chce to jej się tylko do michy, do reszty zajęć ma moja kobietka stosunek raczej obojętny
|
|
Wto 17:06, 26 Kwi 2011 |
|
|
Graża
Ekspert
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 4444
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Emanko uściskaj serdecznie całe szylkretowe ( na raty) towarzystwo. Jak miło, że coś znowu skrobnęlaś - tak dawno nie pisałas o swoich ogonkach. Mam nadzieję, że teraz trochę częściej będziesz snuć swoje kocie opowieści. Futerka zapewne dolożą starań zebyś miała dość tematów
|
|
Wto 19:38, 26 Kwi 2011 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
witaj ponownie Emanko
8 lat to jeszcze nie takie seniorstwo... Jak będa miały po 14 to już pewnie tak A teraz to jest starsze kociarstwo.
Jak widać wiek nie wiek rudy zachowuje się jak kociak. Ale rude3 chyba tak mają...
Fajnie, że do nas znowu zagladnęlaś.
|
|
Wto 21:02, 26 Kwi 2011 |
|
|
Tasiemka
Ekspert
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 4183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Swarzędz/Oslo
|
|
|
|
Nareszcie!!! Emanko pisz,pisz...pisz UWIELBIAM Twoje opowieści
|
|
Śro 14:53, 27 Kwi 2011 |
|
|
emanka
Ambitny
Dołączył: 28 Kwi 2009
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
dzięki Graża, wyściskam moje futra i wycałuję w kolorowe nosy Tasiemko, postaram się pisać częściej - moje futra niechybnie się o to postarają
Masz rację Bazylio, nie jest to jeszcze seniorstwo, ale tak mi powiedziała Pani wet. Ale rudzielec w ogóle w to nie wierzy. On się zatrzymał w rozwoju emocjonalnym i ani myśli dorośleć, on w ogóle mało myśli, nie chce mu się szkoda czasu na takie pierdoły.
Emisiek też bym powiedziała, że z wiekiem młodnieje.
Marysia za to zawsze była matroną i wiek nie ma tu nic do rzeczy.
Teraz Maryśka dochodzi do siebie po przeziębieniu, biedna jest, zachorowałam kota sprzedałam jej swojego wirusa, więc teraz Mańce już w ogóle nic się nie chce. Jedyny plus z choroby jest taki, że mi kocica wreszcie trochę schudła.
teraz takie śliczne słoneczko rano nas budzi, że aż miło. Rudego budzi wcześniej. A on nie lubi jak inni śpią jak on nie śpi, więc budził baaardzo zawzięcie i skutecznie i głośno, za co zarobił w łeb miśkiem. Ale nie przejął się tym specjalnie. Stwierdził, że ten misiek został rzucony w niego tylko po to, żeby się kocisko na nim ułożyło. To się ułożył. Wygodnie. Mój kochany bezproblemowy kocur. Dał pospać jeszcze całe 20 minut łaskawca
|
|
Czw 10:40, 28 Kwi 2011 |
|
|
Paola
Raczkujący
Dołączył: 03 Kwi 2015
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Hej hej?
|
|
Śro 5:26, 06 Maj 2015 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|