Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Moja misia Luna :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » KOT DOMOWY i INNE ZWIERZAKI Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Moja misia Luna :)
Autor Wiadomość
Bazylia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

Post
Nie wiemy jakie dokładnie szczepienia miała Twoja kicia wcześniej.
U mojego kota pierwsze szczepienie było Fel-O-Vax , po miesiącu to samo.
Po roku PureVax też p/ FeLV. Póżniej ta ostatnia szczepionka co 2 lata.
Nie szczepię p/ wściekliźnie.
co do krzyczącego weta dałabym sobie z nim spokój. Kot musi przynajmniej tolerować weterynarza a nie się go panicznie bać.
Wiele dziewczyna na forum jest z Łodzi , więc napewno doradzą Ci solidnego, sprawdzonego weta. Moje wszystkie 4 koty z miasta Łodzi pochodzą a były szczepione w lecznicy Sowa ul. Pietrusińskiego 47/49.
Pon 20:57, 05 Gru 2011 Zobacz profil autora
jadzia0503
Raczkujący



Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

Post
Bazylia

Moja kotka ma wpisane dwa szczepienia: wczorajsze PureVax (na naklejce jest zielone FeLV) i pierwsze w lipcu też PureVax. Niestety na tym pierwszym nie jest zaznaczone na jakie choroby. Ogólnie pani była miła, dobrze mi wytłumaczyła jak to będzie ze sterylizacją, ale no mogłoby być lepiej. Co do Sowy to słyszałam, że są mega kolejki, ale nie sprawdziłam tego osobiście.
Wto 18:20, 06 Gru 2011 Zobacz profil autora
Bazylia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

Post
Pewnie kobieta stwierdziła, że dla spokojności kota trzeba doszczepić.
Co innego laik co innego specjalista, który spojrzy w książeczkę i już wie
. Trudno powiedzieć co to była za pierwsza szczepionka i w jakim czasie były szczepienia.

A jak tam kicia po wczorajszej wizycie u weta ?
Wto 21:57, 06 Gru 2011 Zobacz profil autora
jadzia0503
Raczkujący



Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

Post
Chyba wymazała to z pamięci, bo zachowuje się jak zawsze (albo nawet zaryzykuję, że jest większym niż zwykle łobuzem) Dziś już wszystko wróciło do normy, ale wczoraj spała cały dzień i nic nie jadła. Dzisiaj albo się przytula, albo skacze i chce się bawić mały wariat Heart Chyba chce Cię pozdrowić, bo przed chwilą usiadła na laptopie
Wto 23:45, 06 Gru 2011 Zobacz profil autora
Bazylia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

Post
jadzia0503 napisał:
Chyba chce Cię pozdrowić, bo przed chwilą usiadła na laptopie


Buziaczki w słodki nochalek
Śro 8:41, 07 Gru 2011 Zobacz profil autora
jadzia0503
Raczkujący



Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

Post
Wstawiam nowe kocie zdjęcia Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Dziś znów jedziemy do weterynarza, bo mamy problemy z uszkiem Smutny Zobaczymy co tam wyjdzie, miejmy nadzieję, że nic poważnego

Ja mam też inny problem, mianowicie z ludźmi Nie jestem w stanie przekonać mojego chłopaka i jego mamy ze Whiskas to zło! Problemu nie ma, gdy jestem z kotem, bo po prostu to ja ją karmię i kontroluję co dostaje. W ten weekend jednak pojechałam do rodziców, wróciłam i co? Okazało się, że nafaszerowali mi tym kota! Na pytanie: 'Dlaczego...?!' padały odpowiedzi 'Ale wiesz jak ona się tym zajadała!' 'Jej to bardzo smakuje!' 'Inne koty to jedzą i żyją!' 'Nie przesadzaj!' ' itd, itd. Rolling eyes Żadne moje argumenty nie skutkują i mogę je sobie powtarzać i chyba nawet ściana by zrozumiała, a oni nie... Ech, ciężkie życie
Pon 14:32, 12 Gru 2011 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


Słodka dziewczynka z niej i te oczy takie piekne.

Z karmieniem rzeczywiście masz problem.

Może daj do poczytania to co znajdujesz na forum o składzie pasz dobrych i tych "pysznych" - pokaż jaka jest różnica w składzie i wytłumacz, że zboża, kukurydza i inne wypełniacze i środki zapachowe tylko niezdrowo pobudzją apetyt, a są mało wartościowe.

W naturze kot je tylko tyle zbóż, ile ma w żołądeczku jego ofiara ( ptak, mysz), a podstawą jego diety jest mięsko. Pokaż mamie chłopaka i jemu, ile mięsa jest we Whiskasie - może to do nich przemówi.

Tłumacz cierpliwie, albo po prostu poproś, żeby nie dawali nic na co Ty nie pozwolisz i już.

Powodzenia


Ostatnio zmieniony przez kociamama dnia Wto 1:34, 13 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Wto 1:29, 13 Gru 2011 Zobacz profil autora
Bazylia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

Post
Jadziu, jak wyjeżdżasz to naszykuj dla kota porcje jedzenia, to na sobotę, to na niedzielę i już. Domownicy będą mieli problem z głowy co dac kotu.
My ewentualnie puszki Sheby zostawiamy jak już ktoś kto u nas mieszka będzie karmił koty przez parę dni. I instrukcję obsługi kota Ya winkles

Kociamama ma rację, pokaż na puszce ile jest "mięsa w mięsie" w takim daniu.
Blee...
Wto 8:15, 13 Gru 2011 Zobacz profil autora
Dejikos
Ekspert



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Ja radzę poszukać w internecie informacji odnośnie składu Whiskasa. Znalazłam kiedyś taki dobry artykuł z dokładnym opisem, co ładują do tej karmy. Były to opisy drastyczne i wstrząsnęły mną na długi czas.

Mój TŻ mówi: może w tej karmie, którą dajemy są ziemniaki, ale przynajmniej nie ma innego kota.

A, tak poza tym to znalazłam, jakie upośledzenia mogą czekać kota, po wieloletnim stosowaniu karmy. Czasami większość narządów może być uszkodzona.

Chyba bym kogoś uszkodziła, gdyby mi ingerował w zasady żywienia MOJEGO futra. Swojego kota nie kochasz - dajesz mu Whiskas - to sobie dawaj, ale czemu mojemu chcesz popsuć zdrowie?


Ostatnio zmieniony przez Dejikos dnia Wto 11:44, 13 Gru 2011, w całości zmieniany 2 razy
Wto 11:37, 13 Gru 2011 Zobacz profil autora
Dejikos
Ekspert



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Specjalnie znalazłam ten artykuł: [link widoczny dla zalogowanych]
Wto 11:55, 13 Gru 2011 Zobacz profil autora
jadzia0503
Raczkujący



Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

Post
Buuu mamy grzybicę uszka Zastanawiam się po ilu zakrapianiach uszu Luna mnie znienawidzi W ogóle chyba już bardzo dobrze czuje się u nas, bo ostatnio nieźle nam daje popalić Śpi cały dzień, żeby wieczorem "polować" na wszystko co jest w zasięgu wzroku, łącznie z moimi włosami Dziś obudziła mnie z samego rana, bo przecież jak kot wstał, to jak ja mogę spać?! Jest taka śmieszna, słodka i kochana, że już nie pamiętam jak to było bez niej Heart


Dejikos

Na razie przeczytałam tylko początek, ale rzeczywiście zapowiada się ciekawie i na pewno wrócę do lektury, a tymczasem podesłałam linka chłopakowi. Chociaż w sumie po rozmowie z wetem został chyba przekonany. Mama też się poprawiła ostatnio zakupiła Animondę Wszystko jest chyba na dobrej drodze, jeszcze niech tylko mój pluszak wyzdrowieje i będzie pełnia szczęścia

Dziękuję Wam kochani za rady, jesteście super!


PS. Znalazłam fajnego weterynarza, jakby ktoś był zainteresowany to PW Mruga

PS2. Czy Luna wygląda bardziej na brytyjczyka czy na persa?

Pozdrawiamy wszystkich,

Jadzia z Luną, Luna z Jadzią
Wto 19:08, 13 Gru 2011 Zobacz profil autora
Dejikos
Ekspert



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Persy mają inne futro - więc Brytyjczyka Mruga

Fajnie, że ze sprawą karmienia trochę lepiej!
Wto 19:30, 13 Gru 2011 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


Zdrówka dla koteczki.

Pamietaj, że przy klopotliwych "zabiegach" dobrze robi, trzymać kota chwytem matczynym tzn. całą dłonia za skórę na karku. Nie podnosimy tylko przytrzymujemy.

Kotek wtedy wiotczeja, jak w momencie przenoszenia go za kark przez mamusię.

Jest spokojniejszy i można zwykle zrobić wszystko ze spokojem.

Czw 0:37, 15 Gru 2011 Zobacz profil autora
jadzia0503
Raczkujący



Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

Post
kociamama

Przekażę twoją wskazówkę chłopakowi, bo to on zajmuje się trzymaniem kotki i całkiem nieźle sobie z tym radzi, po 4 dniach wpuszczania kropli, kot wciąż żyje i jeszcze nas nie nienawidzi Ya winkles Dziękujemy za życzonka.

Byłabym bardzo wdzięczna za rady odnośnie grzybicy. Zwłaszcza jeżeli Wasze kotki chorowały, jak to u Was przebiegało, jakie leki stosowaliście, czy choroba powracała, wszystko na ten temat, bo nadal jestem trochę zielona, a chcę wiedzieć jak najwięcej.

Jestem trochę załamana tym wszystkim. Moja kotka wyłysiała wokół uszu Zwłaszcza wokół lewego, w którym chorubsko się rozwinęło i intensywnie je drapała. Dosłownie ma puste miejsce bez sierści Czy włoski jej odrosną? W ogóle wygląda jak obraz nieszczęścia i rozpaczy, od kropli całe uszy i łebek ma utłuszczony. Czym to zmyć? Suchy szampon wystarczy? Mimo wszystko jest w całkiem dobrym nastroju, nadal ma ochotę na zabawę, przychodzi, żeby ją pogłaskać i szuka nowych dziur w domu, w których można się schować. Dziś nie mogłam jej znaleźć w mieszkaniu, a kot był oczywiście w najtrudniej dostępnym miejscu w całym domu! Wesoly

Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
Pią 1:01, 16 Gru 2011 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


Nie przejmuj się wydrapanymi włoskami - odrosną na 100%.

Tłusta sierść też nie jest problemem. Kicia sama to wyczyści, ale poczekaj do końca kuracji.

Jeśli ona nie da rady, to może być sucha szmatka i suchy szampon, ale to w razie konieczności.

Moje koty nigdy nie miały grzyba, natomiast Piecho w dzieciństwie załapał drożdżaka w uszach - leczenie poskutkowało i nawrotów nie mieliśmy.

Doprowadzona do końca kuracja pomoże. Cierpliwości.

Może dziewczyny podadzą inne sposoby na doczyszczenie łebka.


Pon 8:21, 19 Gru 2011 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » KOT DOMOWY i INNE ZWIERZAKI Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin