Autor |
Wiadomość |
kamisia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Święta, święta i po świętach
W ferworze przygotowań do świąt i goszczenia rodzinki utknęłam w kuchni do samego Nowego Roku ....i o jeden dzień dłużej
Wczoraj goście porozjeżdżali się po świecie więc ja mogę powrócić na łono forum i Fb
Gosiu serdecznie dziękuję za piękne życzenia
I w tym Nowym Roku życzę Tobie i Twoim bliskim (oczywiście z Leosiem na czele !) wszelkiej pomyślności...Niech los Wam sprzyja
|
|
Nie 17:41, 05 Sty 2020 |
|
|
|
|
GosiaM
Ambitny
Dołączył: 10 Gru 2018
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Witamy w nowym roku!
Trochę nas tu nie było. Polskie, pełne śniegu góry porwały nas do siebie.
Bez Leona.
Kochamy miejsca nieco oddalone takie, gdzie można się napawać widokiem i wdychać spokój, i poczuć się trochę jak atomy-części wielkiej całości.
Nie wiem, jakich słów użyć, żeby oddać ten stan.
Patrząc na widok z ostatnich okien czasu wolnego słów mi nie staje
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Pewnie już ze sto razy pisałam, że gniecie mnie zawsze dysonans: podróże a Leon.
Trochę się te dwie miłości gryzą. Mimo, że z Leonem spędzam więcej niż 90% roku to i tak, kiedy wyjeżdżamy: sama czy z rodziną, drapie mnie w duszy, jak pyłki topoli alergika na wiosnę.
Brałabym go z nami chętnie, ale on nie znosi samochodu i podróży. No więc nie mogę. Leon zostaje w domu, doglądany czujnym okiem zaprzyjaźnionych osób.
Nie wiem, czy to skutek wyrzutów sumienia, czy tego, że się starzeję .
Leon siedzi na stole…..(!) i ja go nie zrzucam, no może zrzucam, ale tak bez szczególnego pośpiechu….Co to się ze mną stało przez ten ostatni rok?
Pozwalacie swoim kotom na to?
[link widoczny dla zalogowanych]
GM
Ostatnio zmieniony przez GosiaM dnia Pon 22:31, 06 Sty 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pon 22:20, 06 Sty 2020 |
|
|
BabaJaga
Ekspert
Dołączył: 18 Sty 2014
Posty: 4120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Gdańska
|
|
|
|
Zachwycające te widoki. Wprawdzie nie lubię zimy i teraz cały czas tęsknię za wiosennym i letnim ciepełkiem, ale takie bajkowe widoki potrafią wynagrodzić ten dyskomfort.
A co do kota na stole... hmmm. No, przecież to JEGO stół!
|
|
Wto 11:10, 07 Sty 2020 |
|
|
GosiaM
Ambitny
Dołączył: 10 Gru 2018
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Szczera prawda! Jego stół Cóż mi pozostało? Chyba tylko się odczepić i dać kotu spokój
Kochani, siła internetów wielka, więc pozwólcie, że prześlę i do Was prośbę ze schroniska, skąd przybył do nas Leon. Ludzie tam wolontariujący remontują kolejne pomieszczenia. Może akurat moglibyście i zechcieli wesprzeć tę akcję? Jak powszechnie wiadomo, każda nawet najdrobniejsza wpłata się liczy.
[link widoczny dla zalogowanych]
i bez hiperliku , dla niezalogowanych:
ratujemyzwierzaki.pl/kociarenkaotwocka?fbclid=IwAR2fKOiEsKjz0b8bYKixmc4GyL0ZVuFwCvZ0lSd-w7rP6XVrVHrySqnzKBQ
Z całego serca w imieniu Leonowatych dziękuję
GM
Ostatnio zmieniony przez GosiaM dnia Czw 14:25, 09 Sty 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Czw 14:19, 09 Sty 2020 |
|
|
BabaJaga
Ekspert
Dołączył: 18 Sty 2014
Posty: 4120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Gdańska
|
|
|
|
Wsparcie od nas poszło. Warto im pomagać. Jeszcze prześlę im później odpis od podatku, tylko odnajdę ich numer organizacji
|
|
Pią 18:45, 10 Sty 2020 |
|
|
GosiaM
Ambitny
Dołączył: 10 Gru 2018
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
BabaJaga,
Kłaniam się do samej ziemi!
Wszystkim Anominmowym wpłacającym również!
W weekend świętowaliśmy 70tą rocznicę ślubu moich Dziadków. Zjechało się pół rodziny bliższej i dalszej, liczba dzieci zapełniłaby pewnie spore przedszkole. Aż trudno imiona spamiętać.
Dziadkowie, mimo poważnego wieku, w świetnej kondycji, bardzo szczęśliwi, że tyle z nas pojawiło się w jednym miejscu i czasie. Uwielbiam takie spotkania. Patrzeć, jak pięknie się wszystko zmienia, rodzina kwitnie, a najstarsi ciągle z nami w dobrym zdrowiu.
Ale też są rzeczy, które się nie zmieniają nigdy. Te, cieszą mnie najbardziej!
Wchodzimy do domu dziadków. A tu pod nogami nowy nabytek mi się mizia o łydki: bura, młoda kotka. A bo zapomniałam dodać, Babcia moja to ta, od wszystkich opuszczonych i podrzucanych na wsi zwierząt
Zawsze tak było i tak zostało. Młodsze pokolenie, mieszkające tuż za miedzą, chlubnie kontynuuje te zwyczaje.
Kotka pojawiła się znikąd, jak wszystkie one, przyszła jeść, przytulać się i chować zmarznięty tyłek w domu. Kuzynka, jedna z tych zza miedzy, powiedziała, że opytała sąsiadów, ale nikt się nie przyznaje do buraski. Natomiast właściwe służby gminne powiadomione o kocie-znajdzie udzieliły komentarza, że skoro sama przyszła to może i sama pójdzie .
Nie pójdzie, wiadomo:)
Jedno, co poszło z duchem czasu, to kotka zostanie we właściwym czasie wysterylizowana.
Obecny skład wspólnego Seniorów i Młodszych podwórka: dwa czarne koty, jeden lat 20, drugi, znajda sprzed pół roku, buraska-świeży nabytek, duży pies-też znajda, który ma umiłowanie do opon samochodu (trzeba uważać, bo najbliższa wulkanizacja nieco oddalona). I dwa psy, zdaje się do felinoterapii, pupile żony Kuzyna.
Konia już nie ma- stoi w stajni parę kilometrów od nich:)
Czy mając takie korzenie da się żyć bez zwierząt?
Nie.
I bardzo dobrze!
GM
Ostatnio zmieniony przez GosiaM dnia Nie 15:10, 12 Sty 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 15:09, 12 Sty 2020 |
|
|
BabaJaga
Ekspert
Dołączył: 18 Sty 2014
Posty: 4120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Gdańska
|
|
|
|
Wspaniałą masz, Gosiu rodzinę. Przesympatyczną! Sami ciepli ludzie, kochający się nawzajem i kochający naszych młodszych braci. Takie rodzinne spotkania z pewnością zawsze mile i długo się wspomina. Dużo zdrówka i pomyślności Wam wszystkim życzę.
Kot w wieku 20 lat! Niesamowite! I jeszcze zadziwił mnie ten psiunio, co to oponki lubi sobie posmakować. Ho, ho... Zdrowe musi mieć zębiska, a pewnie niemłody już
|
|
Nie 17:03, 12 Sty 2020 |
|
|
Newam
Początkujący
Dołączył: 18 Lut 2018
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska
|
|
|
|
Ja pozwalam swoim kotom na wszystko , ale one sa bardzo zdyscyplinowane same z siebie :-) Filo wchodzi zawsze w nocy na ławę, w dzien nigdy , go nie widziałam . Flora uwielbia chować się w szufladach i w nie zamknietych połkach , szafach, najchetniej na moich swetrach i....zagryzam zęby, co tam pozaciagane sweterki, kotełka szczęsliwa jest. Bardzo rozpieszczamy koty . Im więcej miłosci im dajemy , tym one to oddaja nam. Oczywiście mamy granice, nie wolno drapać mebli i zblizać się do kwiatków . Nie wolno im wchodizć na blaty kuchenne , nigdy nie wchodziły . ale gdyby , to nie wolno:-)))))
Piękny jest Leon, taki mega przystojniak , te kolory i mordka :-)
Ostatnio zmieniony przez Newam dnia Nie 20:18, 12 Sty 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Nie 20:02, 12 Sty 2020 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Gosiu, piękną zime nam pokazałaś i..... dość. Ja zimy mieć nie muszę, zupełnie mnie nie ciągnie.
Ot, popatrzeć na urocze foteczki zupełnie mi wystarczy.
Kapitalną Rodzinę masz - kochają się nawzajem, kochają zwierzaki i tą miłością się zarażają. To fantastyczne.
Mnóstwa szczęścia dla Twoich wspaniałych Dziadków i wielu lat w zdrowiu życzę.
A Leon i stół - no cóż. Mam na ten temat zdanie takie - gdzie kot doskoczy, tam jego.
Severus na szczęście nie ma takich zapędów. On nawet na skórzane kanapki nie wskoczy, jak nie ma na nich kocyka. Taki koci anioł po prostu.
Ostatnio zmieniony przez kociamama dnia Wto 3:13, 14 Sty 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 3:12, 14 Sty 2020 |
|
|
GosiaM
Ambitny
Dołączył: 10 Gru 2018
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
BabaJaga, Newam, kociamama
No właśnie, gdzie doskoczy, to jego....
Po blatach sam z siebie nie łazi, ale wiadomo, jakby co, to mu nie wolno
Chociaż z wyspy kuchennej już go kiedyś eksportować musiałam. Żadnych szkód nie czyni, bo jak wiadomo, Leon nawet powąchać niczego oprócz suchej karmy nie chce. Masła nie liże, od wędlin się odwraca pupą.
Dziękuje za życzenia dla Dziadków.
Rodzina to skarb. Jesteśmy naprawdę szczęściarzami, bo po mieczu, równie cudownych ludzi mamy.
Niektórzy tylko w tej rodzinie trochę za bardzo szczerzy są:
Siedzimy w kościele, na uroczystościach w związku z rocznicą Dziadków. My, ups, nieco spóźnieni, siadamy w ostatnich ławkach. Ale czujne oczka siostrzenicy, zwanej Królewną, już mnie wypatrzyły.
Leci przed długość kościoła do mnie różowa (a jakże) kurtka, rękawiczki majtają się przy rękawach.
Siada mi na kolana:
- Cześć ciociu.
- Cześć.
- Tu są same dinozaury….
Umarłam…
GM
|
|
Wto 11:38, 14 Sty 2020 |
|
|
GosiaM
Ambitny
Dołączył: 10 Gru 2018
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Dzień dobry,
Powszechnie wiadomo, że Leon przytył. Niezły wanciołek sobie uhodował.
Nie mam pojęcia, jak on to zrobił jedząc jak wróbelek, po kilka chrupek dziennie.
Widocznie miał sporą anoreksję, że takie minimum kalorii spowodowało u niego przytycie.
Leży sobie więc i podsypia z tym pięknym brzuszyskiem, gdzie tylko może.
Ostatnio go przyłapałam z noga w górze. Pełny luz
Ale jest tyko jedna osoba na znanym mi świecie, na której Leon się położy sam z własnej woli i nawet z pięć minut zostanie na człowieku. A tym człowiekiem jest, uwaga, uwaga, wcale nie ja....Syn Starszy.
Taka ciekawostka:)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez GosiaM dnia Pią 11:36, 17 Sty 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Czw 13:39, 16 Sty 2020 |
|
|
Newam
Początkujący
Dołączył: 18 Lut 2018
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska
|
|
|
|
Ach ,jaki kocurro Leon przystojniak :-). U mnie / na mnie zawsze leży Filoś, na męża nie włazi . Nie raz to jestem w ciągłym ruchu :-))) bo tylko siądę lub się położę a kot na mnie . Kłaki mam w oczach , uszach i zębach , bo muszę go zawsze wycałować :-)
Ostatnio zmieniony przez Newam dnia Czw 20:35, 16 Sty 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 20:33, 16 Sty 2020 |
|
|
GosiaM
Ambitny
Dołączył: 10 Gru 2018
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Znam historie z kłakami. Najlepiej jak się do rzęsy przyczepi taki jeden z drugim i szukaj człowieku pół dnia czemu cię w oku kłuje
A i też tak uważam, że Leon jest przystojniak. Ba, nawet codziennie mu mówię, że jest najpiękniejszym kotem na świecie. I naprawdę w to wierzę
Miłego dnia
GM
|
|
Pią 11:46, 17 Sty 2020 |
|
|
BabaJaga
Ekspert
Dołączył: 18 Sty 2014
Posty: 4120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Gdańska
|
|
|
|
Pewnie, że Leon przystojniakiem jest. I do tego jeszcze luzakiem, jak to widać na fotkach Że też nie ma obaw, że spadnie z tego wąskiego oparcia kanapy
A ten "mięsień piwny", co to go sobie uhodował, to tylko znak, że prawdziwym kocurrrro jest. Mój Koko ma taki pokaźny, że prawie podłogę nim zamiata, jak chodzi
|
|
Pią 17:30, 17 Sty 2020 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Przystojniak nieziemski z Leonka
Brzusio też wspaniałe, a pełen luzik prezentowany przez chłopaka świadczy najlepiej o tym, że jest bardzo szczęśliwy z Wami.
Tym różni sie od Severusa, że nasz skarb jest ogólnoużytkowy. Układa się i na mężu i na mnie, ale najczęściej jednak jest kotem "obocznym" - układa się obok. Tak chyba jest mu wygodniej.
|
|
Sob 9:12, 18 Sty 2020 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|