Inne "koty"

Jaki fajniutki baranek Wesoly

Uwielbiam ucholki Wesoly

Tylko dropsy nie są za dobrym pokarmem- jak już urozmaicać w różne przysmaki, to lepiej kupić suszki- są zdrowsze Wesoly

Pamiętam jak kiedyś też kupowałam swoim zwierzakom dropsy. Aj, taka kochana pani, kupuje swoim "dzieciom" smakołyki... Do czasu aż mi zwierzaki zaczęły sikać na kolorowo... Teraz trochę zmądrzałam- zamiast faszerować pupilki niezdrowymi smakołykami, kupuję im suszki albo daję zwykłe owoce- mój królik je uwielbia. Dałby się pokroić za kawałek bananka czy innego "specjału", a jak dropsy smakują, to i pewnie nawet nie pamięta Kwadratowy

Bazylia, trzeba tylko tor zbudować, bo zawodników już mamy Wesoly

	Elzbietonka napisał:
	Bazylia, trzeba tylko tor zbudować, bo zawodników już mamy

Taaak, tylko z wysokimi ściankami, żeby im się nie pomyliły kierunki

	Elzbietonka napisał:
	Tylko dropsy nie są za dobrym pokarmem

Wiem, wiem, Koko jest pożądna... Nie je ich, a kosztują nie mało

.

Za to nie lubi zbytnio marchewki... Lubi ryż preparowany ( rzadko daję i tylko trochę ) i
sałatę ( podaję z ciemnymi liśćmi, ponieważ jasne szkodzą Wesoly

).

Kocha kolby i sianko ... Górskie . A urozmaicam jej dietę o :

Karotki z Vitakraft ( stały dodatek) , Witaminę C z Vitakraft Do poidełka, ( daję od czasu do czasu ), płyn do poidełka z Vitakraft ( Na Specjalne okazje ), Kolby ( od czasu, do czasu) i smakołyki ( zdrowe i z porządnym składem ) z JR FARM .

Na Święta podaję Ciasteczka z JR FARM. Koko je uwielbia. Ma także stały dostęp do Wapienka ( jest w klatce ). Podaję karmy firmy Vitakraft i jestem zadowolona z efektów.

Koko jest żywa i pełna energii, skora do zabawy i ma błyszczące futerko .

Czasami warto zwrócić uwagę niekoniecznie na firmę (bo Vitakraft jest bdb firmą), ale na to, co podajemy Wesoly

Myślę, że za tą kasę, którą wydajesz na smakołyki, z powodzeniem kupiłabyś owoce czy warzywa Wesoly

Są znacznie zdrowsze Kwadratowy

No chyba, że królik jest taki wybredny Wesoly

Ja mam takie szczęście, że mój Toś zje wszystko, co mu podsadzę pod nosek
A smakołyki z JR Farm, to suszki, tak?
Kostkę wapienną możesz wyrzucić- powoduje kamicę nerkową. Jak sądzę jest ona w klatce w celu ścierania ząbków, ale jeśli króliczek ma stały dostęp do siana i twardego pokarmu, tym sobie ściera ząbki Wesoly

Co do witaminek i C i do wody, jak jednak byłabym za naturalnymi- znajdującymi się w warzywach i owocach Wesoly

Jednakże nie kwestionuję diety stosowanej przez ciebie dla twojego uchola- każdy króliczek jest inny, każdy lubi co innego i każdy... je co innego xdd

To i ja się dołączę Wesoly

. Zanim Niamh do nas dołączyła były już z nami psy Alma i Gizmo.Alma (zwana również Balbinką) to Dogue de Bordeaux 10 letnia sunia.Gizmo to 2,5 letni Shih tzu.Oba kompletnie pozbawione agresji...Alma wręcz jest odbierana przez otoczenie jako ciapka...taka przytulanka...o pokaźnych gabarytach.Często obserwujemy jak Gizmo ją teroryzuje....czasem już nie mam sił patrzeć jak ją "prowokuje" do zabawy szarpiąc za uszy...a właściwie za wszystko co odstaje Wesoly

.No nie rozumie chłopak że to już wiekowa pani...i nie ma tyle wigoru co on...Ale bywa że ...to Gizmo musi uważać jak Alma się rozbryka ;)hahaha...chociaż...przepraszam...on nigdy nie uważa. Jakoś nie wychodzi mi wstawianie zdjęć na forum Smutny

(. Jedno jest pewne,mimo że tak różni to bardzo zgrany duet Wesoly

Dziękuję za rady Wesoly

. Już nie kupuję smakołyków Wesoly

.
Ostatnio dałam Koko bananka, szaleje za owockami, jabłkami itp ...
Ale jest trochę wybredny, zje tylko to co co mu zasmakuje...
Niedługo kupię mu suszki i zrobię sałateczkę z truskawkami Wesoly

. Taką dla królików Wesoly

.

;(
I po skoczkach moich ;(
Jakieś 3 tyg temu wzięliśmy od hodowcy z Warszawy skoki i albo któryś z nich musiał być chory, albo podczas podróży coś złapał... 7 skoczków było u nas...
Stopniowo zaczęły odchodzić... A weci u nas to takie konowały, ze na królikach się nie znają, a co dopiero mówić o skokach... Psy, koty owszem, ale nie małe gryzonie...
Koleżanka z forum wysłała nam antybiotyk... Doszedł jak został nam jeden skok.
Ragg- birmanek był bardzo żwawy i wesolutki, myśleliśmy, że choroba go ominęła. Miałyśmy brać kilka nowych skoczków o ciekawych genotypach do hodowli... Ambitne plany...
Birmanek był "zdrowy", ale skoro już dostaliśmy antybiotyki, to nie zaszkodzi dać- jeśli jest chory i na razie się choroba nie ujawnia to pomoże, na pewno nie zaszkodzi...
Mama jeszcze godz przed moim powrotem była u mnie w pokoju i skok szalał po klatce, a jak ja wróciłam, to już był osowiały... Myślałam, że śpiący jest, ale jak wzięłam go na ręce.....
Na razie trochę boimy się brać nowych skoków, bo chociaż zdezynfekujemy akwa, to jeśli to na prawdę choroba bakteryjna, lepiej zaczekać...
Ot, piękny prezent na 16 urodziny ;(

Bardzo mi przykro Yar good

Straszne... tak mi przykro Heart

bardzo mi przykro

Trzymaj się!

... Brak słów. Współczuję bardzo Heart

!

Ja zastanawiam się jednak nad Świniakiem. Taka Świnka Morska to idealny towarzysz dla mojej panny Wesoly

.

Elżbietonko - to okropne co Ciebie i Twoje skoczki spotkało. Bardzo przykro. Trzymaj się

Elżbietonka wspołczuję Ci bardzo Yar good

Dziękuję dziewczyny Yar good

Skoczki miałam od niedawna, więc nie byłam do nich bardzo przywiązana, ale śmierć każdego żywego stworzenia boli, szczególnie, gdy ci odchodzi na rękach, a ty nic nie możesz zrobić