Dwa kocury w jednym domu?

khem.... no u nas tez kazdy ma swoje obiazki ;p Ja karmie a TŻ sprzata kuwete;p

U nas nie ustawiaja sie w kolejce do kuwety ale za to biegna na leb na szyje kto pierwszy ja uzyje zaraz po wyczyszczeniu xD Za kazdym razem , na yścigi xD Czasem to nawet siedza i nadzoruja ttż , jak tylko nasypie żwirek - mzoe nawet nie zdarzyc odstawic kuwety na miejsc e ajuz ktore jest w środku xD

Nor. Jesli ci sie marzy to predzej czy później sie dorobisz drugiego;) To juz tak dziala xd Zaczyna sie od jednego i leci jak lawina;p

_Jadis_ napisał:

khem.... no u nas tez kazdy ma swoje obiazki ;p Ja karmie a TŻ sprzata kuwete;p

U nas nie ustawiaja sie w kolejce do kuwety ale za to biegna na leb na szyje kto pierwszy ja uzyje zaraz po wyczyszczeniu xD Za kazdym razem , na yścigi xD Czasem to nawet siedza i nadzoruja ttż , jak tylko nasypie żwirek - mzoe nawet nie zdarzyc odstawic kuwety na miejsc e ajuz ktore jest w środku xD

Nor. Jesli ci sie marzy to predzej czy później sie dorobisz drugiego;) To juz tak dziala xd Zaczyna sie od jednego i leci jak lawina;p

U, to będzie stado Wesoly

A żeby Ci sie jak najszyciej to spełniło;p

	_Jadis_ napisał:
	A żeby Ci sie jak najszyciej to spełniło;p

Dzięki^^ To już będzie tyle śmiechu, że az boli
Wesoly

Mój ulubiony temat dwóch kotów Mruga

.

No to ja dołożę na pocieszenie parę słów. U mnie dwie różne rasy, dwa kocury już kastraty, jedna kuweta i wiele hałasu przy zabawie, ale do wszystkiego można się przyzwyczaić i do biegania o 2 w nocy, do skakania po łóżku i polowania na niewidzialnego ducha pod kołdrą. Sama słodycz

a na pocieszenie powiem, że w drodze jest jeszcze jeden kotek i będzie jedna kuweta, bo miejsca na kolejną brak, a w pokojach nie będzie stała - bo nie. Kolejka pod kuwetą jest zawsze, bo każdy chciałby aby jego zapach był na wierzchu i nie ważne, że tylko psiknie tyci tyci. Liczy się zapach. Czasami jest tak, że Vincuś siada przed kuwetą i łapką otwiera drzwiczki poganiając Froda aby się pośpieszył, bo przeciez on już czeka.
Powiem tak dwa koty, dwa razy więcej miłości i zabawy. A trzy to już w ogóle sielanka.

tylko troszeczkę więcej sprzątania.

Agnieszka7714 napisał:

No to ja dołożę na pocieszenie parę słów. U mnie dwie różne rasy, dwa kocury już kastraty, jedna kuweta i wiele hałasu przy zabawie, ale do wszystkiego można się przyzwyczaić i do biegania o 2 w nocy, do skakania po łóżku i polowania na niewidzialnego ducha pod kołdrą. Sama słodycz

a na pocieszenie powiem, że w drodze jest jeszcze jeden kotek i będzie jedna kuweta, bo miejsca na kolejną brak, a w pokojach nie będzie stała - bo nie. Kolejka pod kuwetą jest zawsze, bo każdy chciałby aby jego zapach był na wierzchu i nie ważne, że tylko psiknie tyci tyci. Liczy się zapach. Czasami jest tak, że Vincuś siada przed kuwetą i łapką otwiera drzwiczki poganiając Froda aby się pośpieszył, bo przeciez on już czeka.
Powiem tak dwa koty, dwa razy więcej miłości i zabawy. A trzy to już w ogóle sielanka.

tylko troszeczkę więcej sprzątania.

Dziękuję za takie pocieszenie, coraz bardziej chcę drugiegho Wesoly

No, ale to trzba miec duży samochód by z tym towarzystwem się wyprawić na wycieczke:D Dziękuję bardzo za informsacje^^ Kolejka i poganianie, zabawy to wszystko serio musi być słodkie^^