Autor |
Wiadomość |
Agressiva
Ambitny
Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Uć
|
|
|
|
Ale słodziaki
Czarnulka jest piękna
|
|
Pią 9:00, 22 Mar 2013 |
|
|
|
|
Marla
Ekspert
Dołączył: 06 Lut 2013
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznan
|
|
|
|
Dziekujemy.
Agressiva - Oba kotałki to samce (lżejsi o dwie pary orzeszków, ale wciąż chłopcy ).
|
|
Pią 9:19, 22 Mar 2013 |
|
|
Agressiva
Ambitny
Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Uć
|
|
|
|
| | Dziekujemy.
Agressiva - Oba kotałki to samce (lżejsi o dwie pary orzeszków, ale wciąż chłopcy ). |
hi hi sorrka
Dla sprostowania - Czarnulek
Ostatnio zmieniony przez Agressiva dnia Pią 9:35, 22 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 9:35, 22 Mar 2013 |
|
|
Marla
Ekspert
Dołączył: 06 Lut 2013
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznan
|
|
|
|
Dean od 2 dni ma chrypkę. Modle się do niebios, żeby to nie było zapalenie krtani i samo przeszło... Przy obecnej minusowej temperaturze jazda do weta rozłoży go jeszcze bardziej.
Załatwiło go chyba wylegiwanie przy uchylonym oknie. Ciągle przeganiamy koty, żeby nie siedzieli na parapecie podczas wietrzenia chaty, ale do końca się nie upilnuje...
Po Wielkanocy kupuję im olej z łososia Lunderland, bo ich odporność to jakieś sitko. >_<
|
|
Nie 19:46, 24 Mar 2013 |
|
|
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
A kaszel też ma? Ja bym chyba nie czekała, aż samo przejdzie... Nie macie samochodu albo jakichś znajomych, którzy by Was podwieźli do weterynarza? Albo weterynarza, który przyjechałby do domu?
A olej z łososia to dobra rzecz, widzę to zwłaszcza teraz - przez tydzień mąż (bo to on podaje kotkom kolację, a z nią olej) oleju nie podawał, bo się skończył, a nowego nie kupił, bo cośtam cośtam... No nieważne! Zmyłam mu już głowę za to. W każdym razie sierść nagle koteczkom tak się pogorszyła i zaczęła wychodzić garściami, że męczyłam Smużkę spanikowana prosząc o opinię i poradę - już mi się takie scenariusze w głowie pisały! Zwłaszcza, że zaraz i apetyt im się pogorszył. Już wróciliśmy do oleju i od razu widać poprawę. Myślę, że na odporność też dobrze robi, zanim zaczęliśmy podawać olej z Aurelką prawie co tydzień jeździliśmy do weterynarza... Teraz na szczęście jest okazem zdrowia nie wiem czy to zasługa oleju, ale na pewno na odporność jej nie zaszkodził.
|
|
Nie 20:31, 24 Mar 2013 |
|
|
Marla
Ekspert
Dołączył: 06 Lut 2013
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznan
|
|
|
|
Na szczęście nie kaszle.
3 tygodnie temu brał antybiotyki, bo miał infekcję górnych dróg oddechowych i kichał smarkami na kilometr. Już po kilku dawkach mu się poprawiło, ale zgodnie z zaleceniem brał przez ponad tydzień zapobiegawczo.
Pewnie przez to też miał cały czas obniżoną odporność. Jestem potwornie zła na siebie, że nie podawałam mu wtedy tego oleju. ><
Opcja samochodowa znikąd. W transporterze trzeba będzie zrobić w środku kokon z kocyka, bo inaczej sobie tego nie wyobrażam. Ciągle obserwujemy małego, jeśli jutro będzie niewyraźny, to jedziemy do weta... autobusem niestety.
|
|
Nie 21:14, 24 Mar 2013 |
|
|
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
A wizyt domowych nie ma? Kurczę, ja bym Was podwiozła, gdybym miała bliżej! Tak jest zimno teraz, może się biedak jeszcze gorzej załatwić
|
|
Nie 21:32, 24 Mar 2013 |
|
|
Marla
Ekspert
Dołączył: 06 Lut 2013
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznan
|
|
|
|
Dziękuję kochana za dobre chęci :*
Uff, właśnie znalazłam dobrego weta, który specjalizuje się w wizytach domowych. Ale zamówię go w ostateczności.
Dinałek ogólnie nie wygląda na chorego, ma wilczy apetyt, myje się, bawi, właśnie ma wieczorną głupawkę. Jedyna nieprawidłowość, to te zachrypiałe miauczenie. Wczoraj brzmiał jak stara płyta, dziś brzmi to lepiej, ale nie jest to jeszcze JEGO głos.
|
|
Pon 0:23, 25 Mar 2013 |
|
|
Marla
Ekspert
Dołączył: 06 Lut 2013
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznan
|
|
|
|
Castiel mówi wszystkim dobranoc. :3
|
|
Pon 23:40, 25 Mar 2013 |
|
|
Mgławica
Legendarny Kociarz
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 5721
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biała Podlaska
|
|
|
|
cudne koty, fantastyczna zdjęcia a ty wstawiasz tylko jedno ?
|
|
Wto 5:34, 26 Mar 2013 |
|
|
Alonka
Ekspert
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 2984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Castiel jest przecudnym słodziakiem Nie wiem czemu, ale mój wet twierdzi że rude koty są wyjątkowo delikatne jeżeli chodzi o zdrowie. No cóż, po różnych przebojach z naszym Waflem, to chyba rzeczywiście coś musi w tym być. Odkąd jest u nas już wielokrotnie odwiedzaliśmy weta, bo ciągle coś...a to jakaś infekcja, złamana łapa, chlamydioza albo uczulenie na pchły Cały czas go obserwuję, jak mu coś dolega to od razu widać po oczach. Ostatnio miał krew w qpalu, zawiozłam do badania i nic. Wyszło na to, że to po suchym applawsie, po prostu mu nie służył. Po zmianie karmy wszystko jest ok. Mam nadzieję, że teoria naszego weta to tylko teoria...
dla chłopaczków
|
|
Wto 8:17, 26 Mar 2013 |
|
|
Marla
Ekspert
Dołączył: 06 Lut 2013
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznan
|
|
|
|
Mgławica, zdjęć mam dużo, ale lenistwo nie pozwala mi usiąść nad nimi i zmniejszyć je.
Alonka - Wszędzie słyszę opinie, że rude są najdelikatniejsze. Podobno posiadają pewne cechy genetyczne, które sprawiają że inaczej reagują na niektóre leki i narkozę. U nas rudzielec ma lepszą odporność niż czarnuch. Ale za to ma wrażliwszy brzuszek i nie trawi laktozy. Nie podczepiam tego jednak pod kolor sierści, bo przecież 3/4 kotów ma problem z przyswajaniem nabiału.
Głaski dla Wafelka. :*
|
|
Wto 12:59, 26 Mar 2013 |
|
|
Mgławica
Legendarny Kociarz
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 5721
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biała Podlaska
|
|
|
Wto 14:30, 26 Mar 2013 |
|
|
Jola123
Legendarny Kociarz
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 5907
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ełk
|
|
|
|
Cudna fotka, a rudzielec.... Do zacałowania
|
|
Wto 22:21, 26 Mar 2013 |
|
|
Marla
Ekspert
Dołączył: 06 Lut 2013
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznan
|
|
|
|
Oj tak, nic tylko całować. Nawet ja- przeciwna takim kontaktom z kotami, w końcu nie wytrzymałam.
|
|
Wto 22:58, 26 Mar 2013 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|