Axelek vel Bandziorek

Tak długo czekaliśmy na swojego ragdollka że po drodze sie przypałentał 'niby syjam' Historia jest naprawde niesamowita bo mial być rasowym po odbiorze kociaka slad po "hodowcy" zaginał nie mam rodowodu nawet niewiemy co to za rasa Wesoly

W każdym razie Axel zostaje z nami pani która się go pozbyła była ślepa chyba bo jest fantastycznym kociakiem z charakterkiem. Obecnie ma około 8 może 9 tyg. i jest niesamowita bombą energetyczną, oczywiście nie zrezygnowaliśmy z marzen o biremce albo ragdollku ale doszlam do wniosku że to tak naprawde nie ma wiekszego znaczenia czy kociak jest jakas rasa czy poprostu przybleda, jest aktualnie naszym oczkiem w glowie i bardzo msie cieszymy ze ktos nam go podzucił Heart

"Img"http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8ef4fc5a58cff7fd.html"Img"

a zdjecia juz chyba zapomniałam jak sie wkleja

Przesyłam Ci moją "gupcoodporną" instrukcję wklejania foteczek.

Oto ona: - Najpierw zgrywam zdjęcia z aparatu lub komórki na twardy dysk.

Następnie przy pomocy ImageShack'a przegrywam je i umieszczam w notatkach link do każdego zdjęcia. ( moi synowie robią to jakoś od razu, ale ja opanowałam taką metodę i jej się trzymam)

Dalej pisząc na forum wklejam zdjęcie z notatek tak:

[img] link do zdjęcia [/img] - te znaki na początku i na końcu są konieczne.

Działając na Image Shack'u naciskasz BROWSE i wtedy powinno Ci z lewej strony otworzyć się okno ze zdjęciami na twardzielu, zgranymi z aparatu.
Klikasz na wybraną fotkę, dalej na "Zapisz" i na planszy Imaga na " Prześlij teraz".

Wtedy kopiujesz link do zdjęcia oznaczony znaczkiem, - link do udostępnienia Twojego obrazu ( taka kropeczka niebieska) i przenosisz go do swoich natatek.

Pamiętaj na początku, że musisz wybrać rozmiar zdjęć - 640 x 480 !!!!

Mam nadzieję, że troszkę pomogłam.

Kciuki za sukces

Ps. Coś tam mi się otworzyło, ale maluśka foteczka.

Kiciuś na drapaczku wyglada słodko. Tylko za daleko, żeby poznać, czy on w typie Raggusia, czy syjama, czy niewiadomoczego

A gdzie już pisałaś o tym kiciu ??? Bo nie mogę znaleźć.

Może uda Ci się wstawić opis "jak z filmu" do tego wąteczku, to będzie dobra całość.

Romeczko tutaj było o tej historii http://www.ragdollclub.fora.pl/powitanie,2/witam,3656-75.html

Matko ale historia. Bardzo dziwna, bo w innym wątku piszesz, że "hodowca" oddaje kotka 4 miesięcznego, a tutaj, że kicia ma 8-9 tygodni. Coś mi tu nie gra.

Dla mnie "hodowca" który odpisywał na moje maile i zaznaczał, że może podjechać z kociakiem do mnie (bo akurat jedzie w tą stronę) był "spalony na starcie". Podstawa to odwiedzenie hodowli i zabaczenie w jakich warunkach żyją kotki.
Trafiłaś na perfidnego pseudohodowcę, który z jakiegoś powodu chciał się pozbyć tak małego kociaka...

Życzę Ci żeby kocak rósł zdrowo i dobrze się rozwijał

	Agnieszka7714 napisał:
	Matko ale historia. Bardzo dziwna, bo w innym wątku piszesz, że "hodowca" oddaje kotka 4 miesięcznego, a tutaj, że kicia ma 8-9 tygodni. Coś mi tu nie gra.

Aguś - Reni ewidentnie została wpuszczona w maliny. Baba ją oszukała wmawiajac, że kotek z rodowodem i 4-ro miesięczny. Przywiozła jej kociaczka do domu, pod pozorem, że była niedaleko i rzekomo "zapomniała" dokumentów malca.
Chciała sie pozbyć niechcianego kociaczka i już. Ani widu, ani słychu po niej.

Na szczęście Reni ma wsparcie w nas i już napewno wie co robić z maluszkiem, żeby go odpowiednio zabezpieczyć przed chorobami, robalami, no i karmić dobrze.

Wyrośnie na wspaniałego przyjaciela rodziny.

A my czekamy na jego foteczki.

Lindusiu - dzięki. W końcu to znalazłam. No cóż pamieć dobra, ale ......krótka.

Tak tak Martynka, Kociamama dokładnie opisała miał mieć cztery miesiące ale weterynarzowi na oko wyglądał najwyzej na 8, postaram sie walczyc z tymi zdjęciami a Axelek sie bardzo ładnie rozwija, nadal oczywiście nie dostalismy informacji żadnych od "hodowcy" no ale na to już przesałam liczyć. Wiem że to była głupota tylko że ja wtedy wogóle tak o tym nie myslam wydawało mi się że los sie usmiechnal do mnie i ktos mi oddaje kociaka . . . no w sumie nie wiem czemu Little thongue man

ale cuda sie zdarzaja. Hmm... parę dni temu tak sie zestresowałam że mały przeszedl wszystkie najwazniejsze badania. pomyslslam sobie ze moze jest chory i poprostu ktos go chcial sie pozbyc. Na szczescie jest zdrowiutki z badan krwi, kału itd. nic nie wyszlo ładnie toleruje royala wiec zostalismy przy tym pokarmie, kuwetke juz zalapal, za 2 tyg. kolejne szczepienie, a no i slicznie nam sie wybarwia. Wiec tak czy siak ciesze sie ze do nas trafil spotkalam sie juz z ogloszeniami gdzie ludzie pisza ze oddaja kotki a jak nikt ich nie wezmie to zosatna utopione,wywiezione itd. takze ciesze sie ze pani w taki sposob pozbyla sie zbednego balastu.

[img][link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych][/img]

No Kociamamo jak widać wskazówki pomogły Wesoly

[img][link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych][/img]

Teraz jak już umiem to robić to jakąś sesyjkę szczelę Axusiowi chociaż to sie udaje tylko jak on śpi jest dla mnie za szybki Wesoly

Och, jaki słodziak! Zdrówka maleństwu życzę! :-)

Słodki jest i bardzo się cieszę, że zdrowiutki.

Teraz wyraźniej widać, że jest mocno "w typie syjama". To bardzo dobrze, bo wiesz mniej wiecej jakich cech możesz oczekiwać.

Wiele zabawy i radości z maluchem Wam życze.