Koty Birmańskie z Annapolis*PL

Reni, to sobie wyobraź, że u nas jest dziecko, kot, a czasem dwa

Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić Wesoly

Chociaż jak była jeszcze Amanda też mieliśmy tłok nieraz mąz, Alan ja i Amanda gdzieś w nogach, chiciaż ona raczej skulona w kłebek była na jasnej pościeli zupełnie zlewałą sie z otoczeniem

U nas dziecko i trzy koty

	Lindusia napisał:
	U nas dziecko i trzy koty

i zapomniałaś Lindusiu dodać, że jeszcze był pies i mąż też mieszka Wesoly

. To dopiero brygada.

Agnieszka7714 napisał:

	Lindusia napisał:
	U nas dziecko i trzy koty

i zapomniałaś Lindusiu dodać, że jeszcze był pies i mąż też mieszka Wesoly

. To dopiero brygada.

No tak mąż -racja Agusiu

Przy takiej gromadzie o mężu w łóżku nie trudno zapomnieć Mruga

Olga, na litość, nie pisz takich rzeczy, bo Twój TŻ nigdy się nie zgodzi na drugiego kota

Hihi, już jest zazdrosny, że wracając do domu witam się najpierw z kotem Mruga

Odrobinę dyplomacji: obiecaj mu, że drugi kot będzie jego

Tak na marginesie, Tiramisu jest oczkiem w głowie pana domu u Hari, Nemo też był i rzeczywiście przez pierwsze dni po przyjeździe do nas to pan był najważniejszy. Taki bystry kot, to miód na serce przy opornym facecie