Koty Birmańskie z Annapolis*PL

Hari, ciesze sie ze wszystko sie powoli uklada. Zycze Odrey kochajaceo domu - jesli bedzie jedyna Birma to na pewno bedzie zachwycona i rozpieszczana Mruga

A co do dylematu amory/wystawy to przeciez moje drogie panie - jest czas na robienie kariery i jest czas na wychowywanie dzieci. Dobrze, ze Wasze birmanskie kobity sa nowoczesne i najpierw zaspokajaja swoje egoistyczne potrzeby (wystawy/zabawy/szalenstwa). Bo na dzieci w koncu czas i tak przyjdzie Mruga

	Lili napisał:
	Dobrze, ze Wasze birmanskie kobity sa nowoczesne i najpierw zaspokajaja swoje egoistyczne potrzeby (wystawy/zabawy/szalenstwa). Bo na dzieci w koncu czas i tak przyjdzie

Otóż to , cała prawda o birmańskich pannach Wesoly

To ta moja chyba tylko jakaś zacofana.Pierwsza ruja była dzień przed pierwszą wystawą,w sierpniu też musielismy opuścić dwie super wystawy i to blisko bo pannie się zbierało na amory i nie wiedzielismy co z nia robic.Moja to chyba będzie Matka Polka-oby dobrze kociakami sie przynajmniej opiekowała

A karierę będzie robił mężczyzna-mam nadzieję

Hari ja też bardzo ciszę się, że pomalutku wyszłaś z tego chaosu i kłębowiska nerwów.

Dobrze, że kociaki świetnie się chowają Partyman

, super !!!!

Blusia do adopcji...?

Nasza forumowa ślicznooka pręguskowa biremka... Heart

Myślisz, że w pojedynkę będzie miała lepiej czy raczej we dwójkę?
To pewnie zależy od kota, nasze birmaczki chociaż zazdrosne to sobie nieżle radzą.
Może fajnie by było, gdyby Blusia była pierwszym kotem w domu, a może później - za pół roku... jakieś maleństwo dodatkowo , co by jej smutno czasem nie było. Nie ma to jak kot moze się przytulić ... do kota

Ach, a żeby jeszcze ten ktoś na forum albo chociaż na maila Tobie hari wrzucał aktualne zdjęcia Blue. Marzenie ....

W każdym razie trzymam mocno kciuki juz teraz za wymarzony domek dla ślicznej pręguski.

Hari,ja bym miała dobrą kandydatkę na domek ale tam już mieszka jedna dziewuszka dorosła(też Birma kastratka).Póki co nic jej nie wspominałam więc czekam na Twoje zdanie.

Maja - pomysle , na razie nic jej nie mow .

Bluska jest z tych kotow , co nie lubia sie przytulac , ona kocha tylko Julke swoja mlodsza siostre , ale moze dlatego , ze Julka wychowywala sie z jej dziecmi .
Zreszta Bluska caly czas traktuje Julke jak swoje dziecko , nawet wysuszonego cycka jej da pociumkac

Gdyby kotka twojej znajomej byla spokojna to moze daloby sie cos zrobic , ale Bluska nie na darmo jest nazywana "Madame Kompresor" i boje sie , ze kotki moglyby sie nie dogadac .
Ona musi miec czlowieka tylko dla siebie .
Zobaczymy jak bedzie sie zachowywac juz jako kastratka - wtedy podejme jakas decyzje.

Bazylia , ja tez mam nadzieje na kochany domek i mnostwo fotek .

Odświeżam wątek birmańskich panienek
oto Ginger :

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

oraz Whoopy :

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

w wolnej chwili wrzuce fotki dzieci Odrey .

Piekne dziewczyny masz w domu Hari. Ginger jest bardzo fotogeniczna Wesoly

Czekamy na wiecej fotek!

Obie kicie bardzo fotogeniczne

Hari, a jak one dwie kobiety birmy się dogadują ?
No, jest jescze Blusia....

	Bazylia napisał:
	Hari, a jak one dwie kobiety birmy się dogadują ?

Swietnie

Śliczne kotki, a Ginger mały zezolek , urocza:smt008

Hari pięknie Ci urosły dziewczynki

Ja nie wiem czemu każdy tak pisze, że 2 birmańskie panienki się nie dogadają, przecież jakoś w hodowlach egzystują i nie wierze, że zawsze są kłótnie między nimi. Dobrze, że napisałaś, że u Ciebie są dobre relacje, także liczę na to, że jak się dokoce będzie po jakims czasie dobrze

Dzieki Monia Mruga

Julka z Ginger to swietne kumpele , chociaz dlugo trwalo zanim przestaly na siebie fukac .
Julka i Odrey rowniez sie lubia .
Ginger jest bardzo tolerancyjna w stosunku do wszystkich , ale przez Odrey jest np. tolerowana - tzn. nie wchodzi jej w droge.
Birmy sa uparte i foszaste - to prawda , ale czy nie na tym polega ich urok ;P

	Hari napisał:
	Birmy sa uparte i foszaste - to prawda , ale czy nie na tym polega ich urok ;P

Zdecydowanie tak. A szczegolnie jesli wezmiemy pod uwage, ze fochy "strzelaja" w polaczeniu z tym swoim spojrzeniem i elegancja. Moja mama sie zawsze smieje ze Birma to klasyczny przyklad famme fatale

A Twoje dziewczyny widac wypracowaly sobie idealny uklad wspolnej bez-przesadnej tolerancji

Hej Hej
Wklejam naszego syncia czyli kociaka odrey
Super facet i super znaczenia

[link widoczny dla zalogowanych]

Ostatnio zmieniony przez Jokero dnia Pon 19:03, 17 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz