Autor |
Wiadomość |
Lili
Ekspert
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice/Bristol
|
|
|
|
Fredzio ma BOSKIE ostrogi! Na wystawy z nim!
|
|
Pon 11:13, 17 Wrz 2007 |
|
|
|
|
neta
Początkujący
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
|
|
|
No tak, tylko martwi nas futro na brzuniu. Na wystawie sędzia powiedzial nam, że powinno być jaśniutkie. A Fredce futro ściemniało. Czy możecie pokazać zdjęcia brzuszków
|
|
Śro 20:57, 19 Wrz 2007 |
|
|
Ania
Pasjonat
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kedzierzyn-koźle
|
|
|
Czw 12:15, 20 Wrz 2007 |
|
|
Lili
Ekspert
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice/Bristol
|
|
|
|
Niestety ciemny brzuszek nie najlepiej jest na wystawach oceniany. Wg wzorca brzuszek powinien byc bialy lub bardzo jasno-kremowy. (ale pewnie duzo zalezy od jakosci konkurentow, hehe) U Duende to (poza lapkami) najjasniejsza czesc futerka. Na tej fotce widac, ze brzusio jest jasny:
|
|
Czw 15:15, 20 Wrz 2007 |
|
|
nika
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
Brzuszek powinien być jasny, ale gdy robi się stopniowo ciemniejszy to na wystawach raczej nie ma problemów. Wszystko zależy od ilości ciemniejszych plam na brzuszku. Im mniej tym lepiej.
Natomiast "wypadamy z wystaw" gdy na ciemnej plamie na brzuszku jest biała plamka.
Są Birmy u których brzuszek stopniowo ciemnieje i wtedy należy się spieszyć z wystawami gdyz im starszy kot tym ciemniejszy brzuszek.
Takie zaciemnianie brzuszka "idzie" etapami. Przynajmniej tak było u Belmonda i Celinki. Na jednaj wystawie było OK a na kolejnej ciemniejsza plama tak się rozłożyła ze w jej środku był biały punkt - wtedy 2-3 wystawy odczekaliśmy az białe zaciemniało i na następnej juz było OK, czyli kolejne wygrane
|
|
Czw 17:01, 20 Wrz 2007 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
A Celinka ma taki brzusio
[link widoczny dla zalogowanych]
A tu już się wkurzyła ...
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Pią 16:25, 21 Wrz 2007 |
|
|
kesja
Pasjonat
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecinek, woj.zachodniopomorskie
|
|
|
|
tez bym się wkurzyła - brzuch pokazywac u statecznej pani koty? hihi
|
|
Pią 17:56, 21 Wrz 2007 |
|
|
Lili
Ekspert
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice/Bristol
|
|
|
|
Jaka ona jest puchata i okraglutka (w tym pozytywnym znaczeniu!) Slicznota ze slicznym brzusiem!
|
|
Sob 11:33, 22 Wrz 2007 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
| | Jaka ona jest puchata i okraglutka (w tym pozytywnym znaczeniu!) Slicznota ze slicznym brzusiem! |
Dzięki piękne !
Lili, moja córka na nią mówi "okrągły kotek", jak widzisz trafne spostrzeżenie
Teraz to już więcej futra niż brzusia, tluszczyku mało, ale ciężka jest sama w sobie.
|
|
Sob 15:16, 22 Wrz 2007 |
|
|
neta
Początkujący
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
|
|
|
Ale piękne brzuszki Widocznie Fredka ma taki po cioci Celince
A to nasz brzunio:
I jest gites
|
|
Sob 17:45, 22 Wrz 2007 |
|
|
Ania
Pasjonat
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kedzierzyn-koźle
|
|
|
Sob 18:55, 22 Wrz 2007 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Ja też sie uśmiałam do łez
A Fredka jaki ma brzusio.... piękny....
I też taki okrąglutki
|
|
Sob 21:50, 22 Wrz 2007 |
|
|
nika
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
| | Ja też sie uśmiałam do łez
A Fredka jaki ma brzusio.... piękny....
I też taki okrąglutki |
i ja
oj tak, BARDZO okraglutki
|
|
Sob 22:32, 22 Wrz 2007 |
|
|
monika83
Pasjonat
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
|
|
|
nic tylko miziać po takich mięciutkich i pięknych brzuszkach moja shilka jeszcze takiego nie ma, ale myśle, że to z czasem przyjdzie narazie ma prawie 6 miesięcy i ciężko jej zdjęcie zrobić, ale może dzisiaj jakiś podstęp wymyślę i łapki z brzuszkiem uda się
sfotografować.
|
|
Nie 8:38, 23 Wrz 2007 |
|
|
Dorota
Ambitny
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bełchatów
|
|
|
|
skoro wcześniej panny tak bezwstydnie pokazywały brzuszki, rudy stwierdził że nie będzie gorszy
co do białości pod brzuszkiem, kilka wniosków. przejrzałam standard Fife a w nim wyczytałam:
"the body colour and colour of the belly is a very pale eggshell; the back is golden beige in all varieties; only in adult cats the colour of the points and the body colour are fully developed"
o białym brzuszku nie ma mowy, powinien być wkomponowany w kolor tułowia, z tym, że grzbiet ma być ciemniejszy. inna sprawa, że im większy kontrast między pointami a resztą ciała tym lepiej, więc tym samym im jaśniejsze (byle nie śnieżnobiałe!) obszary poza pointami tym lepiej oceniane.
[czyli w sumie tak jak u myszy syjamskich i coloupoint, wyraźnie jaśniejsze podwozie jest wadą ]
białe plamy to zupełnie inny problem, wynik tzw white spotting'u. wielu sędziów z którymi rozmawiałam twierdzi, ze odpowiada za nie ten sam gen co za skarpetki, więc im lepsze znaczenia na łapkach, tym bardziej prawdopodobne i trudniejsze do wyeliminowania białe plamy na brzuchu (nie mówimy tu o plamach na pointach, które wykluczają birmany z wystaw i hodowli). mało tego, o mylny white spotting nie trudno, wystarczy ze kot na parapecie w odpowiedniej pozycji polezy i juz mu moze co nieco sciemniec, tak jak i na grzbiecie - zalezy które miejsca były blizej okna jaśniejsze/ białe plamy na tułowiu tez są zresztą róznie przez sędziów postrzegane, Fife uznaje to za wadę, ale nie taką wadę która wstrzymuje certyfikat, w przeciwienstwie np do Cfa które koty z taką wadą całkowicie dyskwalifikuje. sama w Ostravie byłam świadkiem jak sędzina Burani wstrzymała CACIB kotu u którego white spottin' był az nadto na tułowiu wyrazny, mimo ze przeciez wystawa pod patronatem Fife była tak czy owak, pod tym względem chyba seale są w najtrudniejszym pozłozeniu, bo w przeciwienstwie do innych odmian barwnych, u nich ten kontrast bedzie najbardziej widoczny ale i tu Fife funduje nam pigułkę placebo na pocieszenie: only in adult cats the colour of the points and the body colour are fully developed, czyli dopóki kot trzech lat nie skonczy, ocena jest sprawą bardzo subiektywną
|
|
Nie 12:00, 23 Wrz 2007 |
|
|
|