Autor |
Wiadomość |
Dessumemme
Ambitny
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
|
|
Czw 17:03, 23 Lis 2006 |
|
|
|
|
Ewa_Kurz
Pasjonat
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
| | Cud, nie kot...
Bo moja ragdollowa Cappucino ignoruje firanki totalnie, nawet jak jej przed nosem sie bujaja, nie ruszy... Czy wszystkie biremki sa tak zywe i wspinaczkowe - co powiedza inni wlasciciele? |
Wyjątkowo moje ragdollki potargały firankę, ale firanka nie miała znaczenia. Polowanie było na muchę, która bzykała na szybie. Kotki były na oparciu fotela, a firanka "stanęła" na przeszkodzie. Jej wina.
|
|
Czw 17:29, 23 Lis 2006 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
A upolowały ta muchę...?
Nasze Bonifackowe poluje ale.... niezwykle rzadko cos upoluje.
A juz napewno nie muchę..
Za to czai się przez pół godziny.
|
|
Czw 17:56, 23 Lis 2006 |
|
|
Ewa_Kurz
Pasjonat
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
No, niestety. Skutecznosc polowania pozostawia wiele do życzenia...
|
|
Czw 18:02, 23 Lis 2006 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Skąd ja to znam.... Chyba, ze to cos jest pełzające...
|
|
Czw 18:26, 23 Lis 2006 |
|
|
Ania
Pasjonat
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kedzierzyn-koźle
|
|
|
|
| | No, niestety. Skutecznosc polowania pozostawia wiele do życzenia... |
Ariel niestety też to nie za bardzo wychodzi
|
|
Czw 21:15, 23 Lis 2006 |
|
|
neta
Początkujący
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
|
|
|
A propos polowań. Kupiłam koci wędkę z myszką na gumce. Myszka co prawda troszkę mniejsza od Fredzia, ale chciałam mu troszkę urozmaicić plac zabaw. Pierwsza reakcja - zdziwienie. Potem zaczął polowanie. Ale jak zlapał myszkę, to nie chciał jej oddać. Wyglądało to cudnie i komicznie (jak wiecie Fredek robi ciekawe minki). Ale zabawa trwała sekundę, bo jak złapał myszkę, stanął nad nią i zaczął dziko prychać. Odezwał się w nim instynkt dzikiego kota. A miał być "na kolanka"
|
|
Czw 22:46, 23 Lis 2006 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Bo to jest tygrysek nakolankowy, nikt Ci nie mówił ???
|
|
Czw 22:50, 23 Lis 2006 |
|
|
Ania
Pasjonat
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kedzierzyn-koźle
|
|
|
Czw 22:51, 23 Lis 2006 |
|
|
neta
Początkujący
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
|
|
|
No tak, to jest kot o wielu ... pyszczkach. czasami na kolanka, czasami na rączki. O tygrysku nie bylo mowy
|
|
Czw 23:04, 23 Lis 2006 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Może kiedyś Ci nawet zawarczy, jak nasze ragdusie, przy okazji szalonej zabawy...
Wtedy się dopiero zdziwisz
I właśnie wtedy wylezie z niego całe Tygrysiątko
|
|
Czw 23:17, 23 Lis 2006 |
|
|
Ania
Pasjonat
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kedzierzyn-koźle
|
|
|
|
Hi,Hi.
Moja tak dziwnie zgrzyta zębami jak muchę zobaczy
|
|
Czw 23:22, 23 Lis 2006 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
No pięknie, a nasz kłapie paszczęką
Ale śmieszne te nasze koty !!!!
|
|
Czw 23:36, 23 Lis 2006 |
|
|
nika
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
Musze się przyznać, że o niezwykle silnym instynkcie łowieckim jaki cechuje Fredka wiedziałam juz od dawna.
Pierwszy raz nas totalnie zaskoczył w trakcie robienia zdjęć. Jak zawsze asystowałam Marcinowi (fish) przy robieniu zdjęć i uprzedziłam go, że piórkami to może machać przed noskiem tylko ragdollkom, ale przy Fredku to nawet niech nie ruszy piórkiem, bo....
A Marcin zapomniał i gdy chciał skupić uwagę maluchów na obiektywie, machnął żółtymi piórkami Fredkowi przed nosem i nastąpiła KATASTROFA. Plan zdjęciowy runął w gruzach, piórka zostały podarte na strzępy a wydawane odgłosy przez malutkiego Fredka były tak straszne i tak złowieszcze, że nie było szans na wyrwanie kociakowi zdobyczy z mordki. Dlatego dalsze zdjęcia ( gdy odbudowaliśmy plan zdjęciowy) musiały być robione z Fredkiem trzymającym w mordce pęk żółtych ptasich piórek.
A warczał i prychał na wszystko i wszystkich jeszcze kilka godzin nosząc swoją zdobycz w pyszczku.
Dlatego Fredkowi ani piórek ani myszek radzę nie dawać
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Czw 23:36, 23 Lis 2006 |
|
|
Ania
Pasjonat
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kedzierzyn-koźle
|
|
|
|
Napewno to cudownie wyglądało
|
|
Czw 23:51, 23 Lis 2006 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|