blue czy lilac?

Hej

Mam pytanie odnośnie umaszczenia mojego kota. W rodowodzie jest zapisany jako blue colourpoint, ale mam wątpliwości. Ogólnie Olek jest w większości biały (ewentualnie z beżowymi pasmami), jego maska to w zasadzie szary nos, uszy szaro-brązowe, a przy wyczesywaniu ogona widać na szczotce beżowo-rudawe pasma.
Rozpisałam krzyżówki wg rodowodu, i chociaż jest mało prawdopodobne, to możliwe żeby był lilac. Dodam, że wśród jego przodków występuje każdy kolor, oprócz właśnie lilaca.
Z góry dziękuję za odpowiedzi Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Na moje oko Twój słodziak jest blue.

Oto kilka zdjęć mojej Lussy - ona była mittedowym lilaczkiem. Niestety już za TM

Dodam, że Lussy (Indra KociSzarm) była dzieckiem pierwszych Ragdolli sprowadzonych do Polski. Odeszła w czerwcu 2017 w wieku 13 lat. Nasza słodki Królewna.
Była mamą, babcią, pra- i praprababcią wielu koteczków z tego forum, w tym kilku lilaczków.
Zobacz, jaka była jaśniutka

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

A to ona i jej sławny "różowy" ogonek

[link widoczny dla zalogowanych]

Głaski dla błękitnego Księcia

dziękuję bardzo za odpowiedź Wesoly

chyba nie nauczę się rozróżniać tych kolorów- gdyby pierwsze zdjęcie, które dodałaś nie było opisane, powiedziałabym, że to mój Oli Mruga

w pełnym świetle dziennym też jest właśnie mega jaśniutki, głównie stąd te moje wątpliwości (na dowód dodaję zdjęcie jak mała maruda zapoznaje się z balkonem po zimie Wesoly

)
[link widoczny dla zalogowanych]

Moim zdaniem jednak niebieski. Ten kolor ma wiele odcieni, czasem bywa bardzo jasny, kiedy indziej wpada w grafit. Ale tu ogon nie budzi wątpliwości