Nowy mały domownik i nieprzespane noce...pomóżcie!!!!!!!

Witam Szanownych Klubowiczów:-)

W czwartek 7.07 zostałam właścicielką jakże upragnionego 3 miesięcznego Ragdollka. Kotka kupiliśmy we Wrocławiu. Jesteśmy z Poznania, więc musieliśmy zrobić małą wyprawę.
Kociak pierwszy dzień był bardzo zamknięty w sobie, zwłaszcza w ciągu dnia. Chował się we wszystkie możliwe szparki...W nocy za to biegał po nas, miauczał niemiłosiernie, burczał stale szukając dobrego lokum, ocierał się oraz załatwiał potrzeby fizjologiczne, jadł i pił.
W internecie wyczytałam, że w pierwsze dni mam przyzwyczajać kotka do jednego pomieszczenia, więc gdy szykowaliśmy się spać wstawiłam do sypialni wszystko co niezbędne:miseczki z wodą i jedzeniem oraz kuwetkę i drapaczek. Nie spodziewałam się jednak że będzię to zupełnie bezsenna dla nas noc. Kot dokazywał całą noc, nie chciał spać u siebie więc chodził po łóżku. W poprzednim domu mógł spać z całą swoja kocia rodzinką w łóżku właścicieli. Boję się, że nie będę już w stanie go tego oduczyć. Mój chłopak pokazuje mu jego legowisko i wielokrotnie ściąga z łóżka ale to kończy się jeszcze gorszym miauczeniem i lamentem.
Jestem już po 2 nocy z Leo( tym razem wszystkie drzwi były otwarte,kuweta w wc a miseczki w kuchni-bez problemu wszystko odnalazł)... i ta była jeszcze gorsza, nie mogliśmy spać...nic nie pomagało. W pewnym momencie miałam tak dosyć ze zamknęłam drzwi od sypialni ale juz po chwili wiedziałam że to zły pomysł. Kotek płakał pod drzwiami więc wpuściliśmy go do łóżka nie reagując na nic. Nad ranem trochę się uspokoił, nawet pospał ale ja niestety nie:-( W poniedziałek trzeba iśc do pracy...nie wyobrażam sobie jak to będzie dalej wygladało. Co mam zrobić? jak zachęcić go do spania w leżance lub domku a jeżeli już nawet w łóżku to co zrobić żeby dał nam spać? Czy to minie?pomóżcie proszę...To nasz pierwszy kotek...Jak tylko dojdę do siebie po tych nieprzespanych nocach wkeleje zdjęcia Lea, który jest śliczniutki i przesłodki:-)
Pozdrawiam serdecznie i proszę Was o radę....

P.S.
W sumie zapytań i wątpliwości mamy więcej:-), jeżeli ktoś chcialby nam pomóć i podzielić się swoim doświadczeniem proszę o kontakt.
Nie wiemy jakie jedzonko wybrać...zastanawiamy się też czy wskazane są na ta chwilę krótkie podróze autem do rodziny...chcielibyśmy go od razu przyzwyczaić, zwłaszcza że siostra mojego chłopaka ma też małego ragdollka........Ajjjj tyle pytań tyle wątpliwości, tyle zmartwień ale i tak nie wyobrażam sobie już żeby go z nami nie było:-)

Po pierwsze - to minie! Teraz to jest rozrabiaka, bo w nocy jest dużo ciszej i pewniej się czuje. Moja rada - powędruj do apteki i kup coś na sen - np Benosen. Dla siebie, a nie dla kici! Co do przyzwyczajania kociaka do spania np. na przeznaczonym legowisku, to czarno to widzę Wesoly, ale w przyszłości nie zdziw się, że Ty będziesz chciała, żeby pospał z Tobą, a on będzie i tak spał, gdzie mu się będzie podobało.
Koty nie przesypiają całej nocy, ale potrafią się cicho bawić, ale nie 3 miesięczne kociaki. Przez jakiś czas będziesz musiała dosypiać w dzień. Jeszcze chwilka i zobaczysz kiedy będzie to możliwe. Kociak jest jedynakiem, więc musi się z kimś bawić, więc wypadło na Was. No i niestety będzie się z kurami budził, czyli ze wschodem słońca.
Wybaw kociaka w ciągu dnia, a w nocy jak będzie Ciebie zaczepiał, to nie miziaj, nie mów do niego i totalnie ignoruj. Kociak wkrótce się nauczy, że zabawy są w dzień, a w nocy niczego nie wskóra. Musisz uzbroić się w cierpliwość.

Ufff trochę ulżyło:-)kupię dziś ten Benosen, może będzie lepiej....Dziękuję za pomoc i serdecznie pozdrawiam

Hej Mizia

mogę zapytać z jakiej hodowli z Wrocławia wzięłaś swojego kotka? Nie znalazłam na powitalni albo nie potrafię znaleźć (też jestem tu nowa:P ). Już minęło sporo czasu od Twojej ostatniej wypowiedzi, powiedz jak Ci się do tej pory żyje z Leo? Przyzwyczaił się już trochę do waszego trybu nocnego?