Autor |
Wiadomość |
ewa w
Początkujący
Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rybnik
|
|
Nieoczekiwane "zejście" kotka |
|
Mój kocurek Cituś miał 1,5 roku gdy sąsiedzi znależli go leżącego na chodniku.Bez śladu przemocy, bez wcześniejszych chorób - do teraz nie mogę zrozumieć co się stało??? Czy ktoś z Was spotkał się z taką tajemniczą śmiercią ? Był przemiłym towarzyszem mojego owczarka Soni i bardzo cała rodzina za nim tęskni mimo,że był tylko dachowcem.
|
|
Czw 15:43, 05 Lip 2007 |
|
|
|
|
Lili
Ekspert
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice/Bristol
|
|
|
|
Ojejku... Dla Citusia (*)
Ewa a czy to moglo byc zatrucie/otrucie? Rozni ludzie sie kreca po swiecie... Otrucie to jedyne co mi przychodzi do glowy przy tym opisie sytuacji... Bardzo mi przykro.
|
|
Pią 19:37, 06 Lip 2007 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Kiedyś ktoś na innym forum pisał o zawale serca u młodego kota...
Może to jak u człowieka, jak kota palnie w mlodym wieku to koniec ( brak krążenia obocznego, które jest u starszych ludzi i moze u kotów ? ).
|
|
Sob 13:08, 07 Lip 2007 |
|
|
Lili
Ekspert
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice/Bristol
|
|
|
|
Tylko ze zawal bardzo boli i kot tak by wrzeszczal, ze ktos znalazlby go wczesniej... W ogole zatory zylne bola strasznie... Wiem, bo przez cos takiego stracilam w zeszlym roku Jamesa...
Ale myslalam tez moze o potraceniu przez samochod i obrazeniach wewnetrznych... To podobno dosyc czeste...
|
|
Pon 10:29, 09 Lip 2007 |
|
|
ewa w
Początkujący
Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rybnik
|
|
|
|
Jak pytałam weta to stwierdził,że ktoś mu w tym pomógł skoro wcześniej nie miał żadnych objawów.Chorobę serca -zawał też sugerowałam lecz miałby podobno jakies wczesniejsze oznaki.Tak więc w grę wchodzi uduszenie lub zatrucie
Teraz bardzo muszę pilnować moją czteromiesięczna collaczkę Sonię aby jej nikt nie skrzywdził a garnie się do wszystkich tańcząc sambę
|
|
Czw 20:29, 12 Lip 2007 |
|
|
POLKA INKA
Ambitny
Dołączył: 31 Sie 2012
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz _ Skandynawia
|
|
|
|
Mój kot odszedł nagle. Stało się to na mych kolanach. Nie było wcześniejszych symptomów wskazujących na problemy zdrowotne. Ragdoll miał 1,5 roku.
Opis sytuacji znajduje się w zakładce "zdrowie" tytuł: "nagły zgon kota- sprzeczka z hodowcą"
|
|
Czw 11:11, 06 Wrz 2012 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
| | Mój kot odszedł nagle. Stało się to na mych kolanach. Nie było wcześniejszych symptomów wskazujących na problemy zdrowotne. Ragdoll miał 1,5 roku.
Opis sytuacji znajduje się w zakładce "zdrowie" tytuł: "nagły zgon kota- sprzeczka z hodowcą" |
Ogromnie Ci współczuję...
Przytulam mocno
|
|
Czw 11:57, 06 Wrz 2012 |
|
|
michalinaa
Ambitny
Dołączył: 08 Wrz 2012
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ruda Śląska
|
|
|
|
Mój piesek nagle mi zemdlał na chodniku, i leżał tak z niewyczuwalnym tętnem, potem oprzytomniał i umarł mi na kolankach. Jak było gorąco to często mdlał. Ale miał już 14 lat i chore serduszko. Wyrazy współczucia z całego serca.
|
|
Nie 23:44, 09 Wrz 2012 |
|
|
|