Krakvet -czy aby na pewno fajny ?

Dzisiaj znalazłam jak wygląda Krakvet od środka i powiem Wam....że z lekka mnie zamurowało

A tu link:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ostatnio zmieniony przez Lindusia dnia Wto 14:25, 10 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz

A ja się zastanawialam czemu wszystkie rzeczy zamowione z krakvetu musze najpierw umyc, bo przychodza brudne i smierdzace.. Nie mowiac o warunkach pracy, cos mi sie wydaje, że wiecej niczego stamtad nie zamowie..

A ja muszę pochwalić Krakvet. Za naprawdę szybką i darmową wysyłkę oraz dobre ceny. Jeśli czegoś nie ma to zaraz dzwonią i informują. I kosztu wysyłki nie zmieniają. Co do wpadek to zawsze wszystko było czyste, dobrze zapakowane. Zamawiam głównie żwirki oraz karmy. Jeśli zamówię jakiś mało popularny przedmiot to często go nie mają co jest trochę denerwujące. Największą wpadkę zaliczyli wysyłając mi karmę z tej samej firmy ale dla psa Little thongue man

ale poprawili swój błąd wysyłając kuriera po karmę i przysłali właściwą. Myślę, że nie ma na co narzekać. Sklep ok, nie mam porównania bo gdzie indziej nic nie zamawiałem. Mi odpowiada więc nie zmieniam sklepu. Krakvet wybrałem gdyż został mi polecony przez wolontariuszkę ze schroniska z mojego miasta, która też nie narzeka na jakość.

Link podany przez Ciebie nie działa. Powiedz co tam było co Cię zamurowało. Może jest coś co zmieni moją jednak pozytywną opinię o Krakvecie.

Szkoda, że nie zdążyłeś przeczytać. Na stronie były informacje, w jakich warunkach przechowywane są produkty. Przy fekaliach na zgniłej podłodze... Robi wrażenie.

Bloga oczywiście już usunęli ale jest jeszcze w sieci to zdjęcie:

[link widoczny dla zalogowanych]

Arek jak masz ochotę żeby Twoje zwierzaki się potruły i jadły rozmrażane / przegrzewane rozwalone przy odchodach karmy to gratuluję.
I tu już wcale nie chodzi o to jak realizują zamówienia tylko o to jak przechowują karmy !!!

Nie znałem Krakvetu od tej strony. Te zdjęcia dają do myślenia. Do tej pory nic się kocurom nie stało, karmy nie były przeterminowane i były czyste. Miałem pełne prawo twierdzić, że jest ok wszystko. Po obejrzeniu zdjęć powstrzymam się od zakupów w Krakvecie.

Z drugiej strony taki materiał powinien trafić w pierwszej kolejności do odpowiednich służb o czym autor nie wspomina. Gdybym chciał przedstawić nieprawidłowości pracodawcy będąc na miejscu tego pracownika zgłosiłbym sprawę do inspekcji pracy i przy okazji opis pracodawcy uzupełnił wynikiem kontroli co by całą sprawę urzeczywistniło.

Pracuję w dość dużej firmie wykonującej transport międzynarodowy i też czytam opinie pracowników na forach internetowych. To co ludzie wypisują często nie ma nic wspólnego z rzeczywistością albo jakieś odosobnione incydenty są generalizowane.

Po przeczytaniu blogu wiem, że towaru już nigdy u nich nie zamówię. Nie szanują klientów i pracowników. Kupujemy karmy (za "ciężką" kasę) przetrzymywaną w skandalicznych warunkach

Masakra

fotki szzamba i leżącej obok karmy były odrażające .
jestem za to bardzo ciekawa , dlaczego blog został usunięty ? czyżby firma Krak Vet miała jednak coś za skórą ?
wątpię aby ciężkie wory z karmą zostały porozrzucane celowo ...
jeszzcze jedna zastanawiająca rzecz , na portalu Go Work nie ma złych opinii o KrakVecie , wprost przeciwnie - i mam wrażenie że dużo część tych wypowiedzi pochodzi od szefostwa firmy .

Ja kupowałam w Krakvecie jak Czata byla malutka (9 lat temu). Jestem w szoku po przeczytaniu bloga!
Cieszę się, że od dawna tam nie kupuję.
Ale też zaczynam się zastanawiać, jak wygląda przechowywanie karm z innych źródeł. To wyszło na jaw. Może o innych nikt nie pisze, a wyglądają podobnie?

Ja też nigdy nie kupowałam w kraku - jakoś nie leżał mi ten sklep .
Mogę za to pochwalić ZOO Dragon - ogromne magazyny , wszystko poukładane na półkach , nic nigdzie nie zalega . Firma rodzinna , atmosfera sympatyczna . Miło się tam robi zakupy .

Mi niestety zdarzyło się tam zamówić dwa razy karmy ale za każdym razem był tel. że czegoś nie ma. Wkurzyłam się , że nie mają stanów magazynowych uzupełnianych na stronie od razu i zaczęłam zamawiać w zooplusie i ekozwierzaku.

Łudzę się, że inne firmy mają choćby lepsze warunki przechowywania a nie szklarnie z szambem Snakeman

Ja raz złozyłam zamówienie (2 miesiące temu) i zadzwonili, że czegoś nie mają.
Zrezygnowałam z całości, bo resztę mogłam kupić w "moim" sklepie (uwielbiam telekarmę, ale zmieniłam żarcie pieskom, na takie, którego niestety nie mają).

Z Krakwetu nie korzystałam, przyszło mi dzisiaj żarełko z Zooplusa.
Pierwszy raz zamawiałam.
Cały blog czytałam wczoraj, fotki też widziałam.
Szok. Zamurowało mnie totalnie.

Hari napisał:

fotki szzamba i leżącej obok karmy były odrażające .
jestem za to bardzo ciekawa , dlaczego blog został usunięty ? czyżby firma Krak Vet miała jednak coś za skórą ?
wątpię aby ciężkie wory z karmą zostały porozrzucane celowo ...
jeszzcze jedna zastanawiająca rzecz , na portalu Go Work nie ma złych opinii o KrakVecie , wprost przeciwnie - i mam wrażenie że dużo część tych wypowiedzi pochodzi od szefostwa firmy .

A na temat Go Work to tu znalazłam ciekawą informację [link widoczny dla zalogowanych]

	Lindusia napisał:
	A na temat Go Work to tu znalazłam ciekawą informację [link widoczny dla zalogowanych]

Ale katastrofa! Wygląda na to, że nikomu nie można dziś zaufać...