Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Kotka atakuje

 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » KOCIE ABC Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Kotka atakuje
Autor Wiadomość
Kasiaczek
Ambitny



Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Anglia

Post Kotka atakuje
Witam Kochani

Postanowilam zalozyc watek,
poniewaz zaniepokoilo mnie zachowanie mojej prawie pól rocznej Bianki,
która jest kotkiem w typie ragdolla.

Dzisiaj Bianka wskoczyla na zaslony ,mój Tomek ja wzial.
Za chwile Bianka chciala powtórzyc czynnosc,
ale ja wstalam i chcialam ja zabrac a ona zdenerwowala sie bardzo-
-zrobila koci grzbiet,nastroszyla sie cala,uszy do tylu i syknela przerazliwie glosno,
po czym uciekla i schowala sie pod sofe...


Jestem bardzo zaniepokojona tym zachowaniem.
To mój pierwszy kot.

W naszym domu nigdy nie bylo zadnej przemocy fizycznej wobec Bianki,
nigdy nie podnieslismy na nia reki,
ewentualne straszenie opieralo sie tylko i wylacznie na syczeniu na kotke ,gdy robila cos zle.

Bardzo prosze o rade.

Pią 20:06, 18 Lis 2011 Zobacz profil autora
OLGA
Pasjonat



Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

Post
Kurcze, to kiepsko. Nie znam się, ale może jesteście zbyt gwałtowni w zabawie z nią? A może zdenerwowani ogólnie, nie koniecznie na kota, ale kot wyczuwa emocje. Nie będę radzić, bo się nie znam, ale sama jestem ciekawa jak zaradzić agresji u kociaka.
Pon 8:20, 21 Lis 2011 Zobacz profil autora
kamisia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Ja myślę , że mogą to być "skutki uboczne" wczesnego zabrania od matki .
Tam za takie zachowanie został by przez mamę ofukany , a może i mocniej skarcony. Maluszek ma albo braki w wychowaniu , albo próbuje przejąć przywództwo . Co by to nie było na pewno jest dla was problemem.
Nie wiem jak oducza się koteczki od takich zachowań , dlatego mogę tylko poradzić zaopatrzenie się w podręcznik "dobrego wychowania " (zapewne takie istnieją ?!) i głowa do góry .Jestem pewna , że dasz sobie radę .Kotki to inteligentne zwierzęta i szybko się uczą.

A może najprostszym i najlepszym rozwiązaniem byłby drugi kotek Rolling eyes
Pon 9:38, 21 Lis 2011 Zobacz profil autora
_Jadis_
Wyjadacz



Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 1778
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legnica

Post
Cytat:
A może najprostszym i najlepszym rozwiązaniem byłby drugi kotek Rolling eyes



POtwierdzam . Drugi kot idealnie wplywa na naszego pupila. Mam poldzika kotke i przyniesienie jej "siostry" z perspektywy czasu uwazam , ze najlepsza z mozliwych decyzji. Czas spedzony z nimi dwoma chocby obserwujac jak sie soba zajmuja bezcenny ...cos niesamowitego Mruga
Pon 9:42, 21 Lis 2011 Zobacz profil autora
Kasiaczek
Ambitny



Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Anglia

Post
Sytuacja sie nie powtórzyla jeszcze,na cale szczescie.

Bianka jest ogólnie bardzo grzeczna,tulasna,wszedzie za nami chodzi i gada non stop.

Nigdy nie wykazywala agresjii.

Mam nadzieje,ze to byl tylko jednorazowy wystepek...



Drugi kot niestety nie wchodzi w gre w tym momencie.
Pon 15:51, 21 Lis 2011 Zobacz profil autora
Agnieszka7714
Ekspert



Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Myślę, że Kamisia ma rację. Wychodzą braki wiesz w czym Kasiu. Zanim Ci kotka urośnie i zmężnieje (czyli gdzieś za półtora roku), to jeszcze nie raz spotkasz się z jej dziwnym zachowaniem. Musisz ją karcić słownie, stanowczo i głośno, aby wiedziała, że źle robi.
Pon 16:44, 21 Lis 2011 Zobacz profil autora
Catyfun
Legendarny Kociarz



Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Podejrzewam, ze był to jednorazowy incydent. Zdarza się.
Pon 18:25, 21 Lis 2011 Zobacz profil autora
balbisia
Raczkujący



Dołączył: 30 Gru 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Jeżeli chodzi o drugiego kota, to nie zawsze się sprawdza. Moja młodziutka kotka była słodka i spokojna, aż za bardzo, więc postanowiliśmy się dokocić i wzięliśmy małego kocurka. Zapoznawanie się kotów trwało bardzo długo, a zwierzaki się nie lubią do tej pory, chociaż od tego czasu minął już rok. Kotek jest zbyt żywiołowy, zaczepia kotkę, a ona to bardzo przeżywa:(
Pią 13:43, 30 Gru 2011 Zobacz profil autora
Kasiaczek
Ambitny



Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Anglia

Post
Kochani,
tak teraz przeczytalam swój wpis z listopada i smialam sie sama z siebie

Cóz za panika mnie wtedy ogarnela,ze az postanowilam zalozyc watek
dotyczacy "atakujacej kotki".

Atakaujaca kotka jest nadal,az dech zapiera gdy atakuje nas ugniatajac lub przynoszac pileczke

Z moim kotem wszystko w porzadku,nie przejawia zadnych sygnalów agresjii
ani wobec nas ani wobec obcych i dzieci.

Chyba musialam naprawde zajsc za skóre Biance,ze mnie nastraszyla.
Jestem juz grzeczna i nie denerwuje kota niepotrzebnie

Pozdrawiam wszystkich i przepraszam za zakladanie zbednych watków...chociaz kto wie,moze ten watek jeszcze komus posluzy Rolling eyes




Ostatnio zmieniony przez Kasiaczek dnia Nie 1:19, 19 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Nie 1:19, 19 Lut 2012 Zobacz profil autora
Agressiva
Ambitny



Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Uć

Post
Moja kotka bardzo często pokazuje swój humor i to, że jest z czegoś niezadowolona. Wtedy zazwyczaj paca łapkami. Ogólnie jest kotem bardzo intensywnie polującym. Moja kumpela behawiorystka dała mi kilka rad i będę nad Młodą pracować. Na pewno nie będzie to zbyt przyjemne i szybkie w rezultatach. Ale mam nadzieję, że przejdzie jej to bycie "prawdziwym tygrysem". Stanie się bardziej dotykalska i milsza w kontaktach. Niestety, z kotami z adopcji czasami tak jest - nie wiadomo co mogło je w przeszłości skrzywdzić, co wywarło takie działanie na kociej psychice, ale trzeba to naprawiać jak się tylko da.

A powiedzcie mi proszę - czy sterylizacja sprawia, że kot jest bardziej spokojny? (pomijam ruję, tylko tam na co dzień)?


Ostatnio zmieniony przez Agressiva dnia Śro 14:56, 15 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Śro 14:55, 15 Maj 2013 Zobacz profil autora
Dejikos
Ekspert



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Agressiva napisał:
A powiedzcie mi proszę - czy sterylizacja sprawia, że kot jest bardziej spokojny? (pomijam ruję, tylko tam na co dzień)?

Czasami tak, czasami nie... różnie to jest, zależy od kota Ya winkles W każdym razie powinna być bardziej spokojna.
Śro 15:14, 15 Maj 2013 Zobacz profil autora
Ines
Ekspert



Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Myślę, że to nie zależy tylko od przejść kota, ale głównie od temperamentu. Doświadczenia życiowe mają chyba raczej wpływ na to, jak to się odbija na opiekunie.

Moja Tula też należy do tych intensywnie polujących kotów, jej instynkt łowny jest nie do zagłuszenia. Ona bez przerwy chce na coś polować, a jak już rzuci się w wir zabawy to przepadła, czasem tak się nakręca w czasie zabawy z wędką że biegając za nią warczy, a wręcz poszczekuje. W końcu musimy jej dać "wygrać" - upolować zabawkę, wtedy zaciąga ją w jakieś ustronne, ale koniecznie widoczne miejsce i wykłada się jak pani na włościach, żeby wszyscy mogli podziwiać ją i jej zdobycz. Ciągle zachęca Aurelkę do bójek i dzikich gonitw. Zresztą nie tylko Aurelkę, jak jej nie "rozładujemy" w zabawie to co chwilę podbiega do nas, klepie nas łapami po nodze i odbiega licząc, że ją będziemy gonić. Wszędzie w literaturze czytam, że z kotem nie można bawić się jak z psem - atakować na niby, tarmosić itd, bo kot nie rozpoznaje, że to zabawa. Ale ja się tak z Tulą bawię co jakiś czas, jak Aurelka już nie dotrzymuje jej kroku - może Tula pozwala mi na to dlatego, że traktuje mnie trochę jak przedstawiciela swojego gatunku? Albo siebie jak przedstawiciela mojego gatunku Rolling eyes nie wiem. W każdym razie czasem zdarza nam się potarzać razem po podłodze i to pomaga rozładować tą "łowną" energię Tuli.

Tyle że Tula od początku miała szczęśliwe życie i nic jej się złego nie działo. Kocha mnie okropnie i ufa bezgranicznie, więc ten jej ognisty temperament dzięki temu rozładowuje się w pozytywny sposób, również w trakcie bardzo żywiołowego okazywania uczuć. Jednak jeśli taki kot miał złe doświadczenia i nie ufa człowiekowi... Potrafię sobie wyobrazić, że to twardy orzech do zgryzienia Smutny życzę Ci powodzenia i choć na pewno będzie trudno, wierz mi, że warto - jeśli Twoja "Czarna Furia" kiedyś zaufa Ci tak jak Tula ufa mi i tak samo mocno Cię pokocha... Uwierz mi, to jest warte wszystkiego!
Czw 0:33, 16 Maj 2013 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


Myślę, ze dobrym sposobem na rozładowanie energii i instynktu łowcy jest zabawa w polowanie i nawet pozorowana walka, ale przy pomocy dużego pluszaka.
Kot walczy, ale nie utożsamia nas z ofiarą.
Ofiarą jest ten "zwierz".

Naganą bardzo skuteczną dla każdego kota jest chwyt za karczycho - taki konkretny całą dłonią i lekkie potrząśnięcie. Tak matka karcie niesforne kocięta.
Nawet dorosły kot w takim momencie się opamieęuje.

Oczywiście nie należy tak karcić zbyt często, to jest tylko w tzw. chwilach grozy.

Narmalnie musimu kotka nauczyć, że NIE albo EEEEE przywraca go do ładu.

Łatwo się pisze takie rady, ale to wymaga przcy z kotkiem i ciagłej obserwacji jego zwyczajów i zachowań.
Znając kotka dużo łatwiej wejdziemy w jego psychikę i nawiażemy ddobre relacje.

Powodzenia.
Śro 8:05, 29 Maj 2013 Zobacz profil autora
Agressiva
Ambitny



Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Uć

Post
Dokładnie, dużo zabawy! Moja Furia też bywa łowcza i potrafi machać pazurami bez opamiętania jak się nakręci dlatego pozwalam jej się wybiegać po całym domu, daje różne przedmioty na które może polować (jej zabawki są najmniej atrakcyjne, najlepsze są moje frotki do włosów, rolka po papierze, ołówek który właśnie leżał na biurku etc), czasami się z nią siłuję za pomocą poduszki. Wariacje pełne, ale miło później zobaczyć, że kot po takim wysiłku leży na boku i nie ma ani siły ani ochoty na inne psoty Wesoly

kociamama dzięki za radę dot. łapania za skórę na karku. Zawsze miałam wrażenie, że dla starszego kota to może wydać się dziwne / niepotrzebne Wesoly
Śro 12:31, 05 Cze 2013 Zobacz profil autora
mozdzierz
Raczkujący



Dołączył: 01 Lip 2013
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Catyfun napisał:
Podejrzewam, ze był to jednorazowy incydent. Zdarza się.
Też tak sądzę. Dodam jeszcze, że kot wyczuwa emocje i może z Tobą było coś "nie tak" Wesoly
Pon 14:43, 01 Lip 2013 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » KOCIE ABC Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin