Autor |
Wiadomość |
Noire
Początkujący
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wielkopolska
|
|
Mokre karmy - przechowywanie, podawanie... |
|
Po otwarciu puszki chowam ją do lodówki i zastanawiam się czy podgrzać je trochę zanim podam kotu...
|
|
Śro 22:57, 29 Lip 2009 |
|
|
|
|
Bea
Ambitny
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
nigdy nie podaję kotom jedzenia prosto z lodowki.Jeśli nie mam czasu aby zagrzało sie ono temperaturą pokojową to na 10 sek. na niższej mocy zagrzewam je w mikroweli.
|
|
Czw 4:23, 30 Lip 2009 |
|
|
Noire
Początkujący
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wielkopolska
|
|
|
|
Właśnie tak robiłam na 10 sek.
Dziękuję
|
|
Czw 10:29, 30 Lip 2009 |
|
|
Marya
Doświadczony
Dołączył: 01 Paź 2007
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląskie
|
|
|
|
Też nie podaję jedzonka "prosto z lodówki", ale nie podgrzewam także w mikroweli, od kiedy usłyszałam, że cytuję "karmą grzaną w mikroweli można karmić korniki".
Podgrzewam w tzw. "ciepłej kąpieli", czyli miseczka szklana z jedzonkiem wsadzona do większej, w której jest ciepła/gorąca woda.
|
|
Pią 12:16, 31 Lip 2009 |
|
|
Bea
Ambitny
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | Też nie podaję jedzonka "prosto z lodówki", ale nie podgrzewam także w mikroweli, od kiedy usłyszałam, że cytuję "karmą grzaną w mikroweli można karmić korniki". |
Myślę że autor tamtego tekstu o kornikach miał na myśli raczej "gotowanie" produktów w mikroweli.Z tym akurat się zgodzę.Jedzenie jest twarde i okropne.Dla mnie mikrowela sluzy jedynie do podgrzewania produktów .Jeśli żyję i nic mi z tego powodu się nie dzieje to koty też przeżyją
Ostatnio zmieniony przez Bea dnia Pią 13:33, 31 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 13:17, 31 Lip 2009 |
|
|
magdaS
Pasjonat
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Piastów
|
|
|
|
Pewnie autorowi chodziło o to, że mikrofala rozkłada aminowkawsy i po podgrzaniu jemy po prostu pokarm bez wartości...
|
|
Pią 14:26, 31 Lip 2009 |
|
|
Marya
Doświadczony
Dołączył: 01 Paź 2007
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląskie
|
|
|
|
Powiem szczerze, że nie dociekałam co nasz dietetyk miał na myśli mówiąc o " ... karmieniu korników", ale skoro to fachowiec, to mu uwierzyłam "na słowo" i nie dyskutowałam
|
|
Wto 11:25, 04 Sie 2009 |
|
|
majast
Wyjadacz
Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 1763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Warszawy
|
|
|
|
| | Pewnie autorowi chodziło o to, że mikrofala rozkłada aminowkawsy i po podgrzaniu jemy po prostu pokarm bez wartości... |
Hmm, to nie jest prawda, choć taką informację można znaleźć np. na [link widoczny dla zalogowanych] (ale już w kolejnym akapicie jest to określone jako mit). Wg moich profestorów z uczelni (wydział Elektroniki na PW), mikrofale jedynie wprawiają cząsteczki wody w drgania, a tarcie między cząsteczkami powoduje wydzielanie się ciepła i w efekcie podgrzanie potrawy. Podobne informacje można też znaleźć np. w [link widoczny dla zalogowanych] (który, z tego co widzę, był konsultowany z profesorami fizyki i biofizyki).
W każdym razie Indiemu przygrzewam lekko jedzonko, zanurzając opakowanie (woreczek z porcją mięsa lub saszetkę) w ciepłej wodzie.
|
|
Wto 19:52, 04 Sie 2009 |
|
|
Mizia
Początkujący
Dołączył: 08 Lip 2011
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Czy można podawać jedzenie bezpośrednio z lodówki? |
|
Witam!
Mój Leo jest mały i jedną puszkę zjada przez minimum 4 dni, dlatego resztę przechowuje w lodówce. Daje mu mokre jedzenie rano gdy wstaje, przed wyjściem do pracy chowam i tak samo po powrocie, oczywiście kotek cały czas ma w miseczce suchą karmę i wodę. Nie mam czasu wstawać wczesniej i wystawiac puszki z jedzeniem, a wyczytałam że nie powinno się dawać jedzenia z lodówki. Jak rozwiązać ten problem? Czy mokre jedzenie może leżeć w jego misce cały dzień pod naszą nieobecność czy należy je chować tak jak to robię?
Pozdrawiam
|
|
Śro 9:34, 13 Lip 2011 PRZENIESIONY Czw 23:00, 30 Sty 2014 |
|
|
Lindusia
Ekspert
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
|
|
|
Otwarta mokra puszeczka powinna być max.48 przechowywana w lodówce; tak mam na opakowaniu.
Natomiast nie powinno stać w cieple, bo to świetne miejsce do namnożenia zarazków.
|
|
Śro 13:21, 13 Lip 2011 PRZENIESIONY Czw 23:01, 30 Sty 2014 |
|
|
Agnieszka7714
Ekspert
Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Nie wolno podawać zimnego z lodówki, grozi to zapaleniem gardła u kotka. Jak wstajesz rano, to wyciągnij puszeczkę. Przecież korzystasz jeszcze z łazienki i to nie 5min, tylko co najmniej z 20min, przez ten czas jedzonko się troszkę ogrzeje.
|
|
Śro 13:29, 13 Lip 2011 PRZENIESIONY Czw 23:01, 30 Sty 2014 |
|
|
Lindusia
Ekspert
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
|
|
|
| | Nie wolno podawać zimnego z lodówki, grozi to zapaleniem gardła u kotka. Jak wstajesz rano, to wyciągnij puszeczkę. Przecież korzystasz jeszcze z łazienki i to nie 5min, tylko co najmniej z 20min, przez ten czas jedzonko się troszkę ogrzeje. |
Tak też mawia mój wet
|
|
Śro 13:40, 13 Lip 2011 PRZENIESIONY Czw 23:01, 30 Sty 2014 |
|
|
Mizia
Początkujący
Dołączył: 08 Lip 2011
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Dzięki za porady. Może poprostu zaczne kupować mu saszetki z mokrym jedzonkiem żeby nie wyrzucać tyle. A co do ciepłoty jedzenia jeżeli tyle czasu wystarczy aby jedzenie nadało sie do spożycia to spokojnie. Myslalam ze musi to byc porzadnie cieple, myslalam tez o podgrzaniu jedzenia w garnku. Wtedy mialabym pewnosc ze nie je zimnego.
|
|
Śro 13:43, 13 Lip 2011 PRZENIESIONY Czw 23:01, 30 Sty 2014 |
|
|
agnes77_
Ambitny
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
ja dolewam wrzątku, odczekam chwilę i po "przegryzieniu" mieszanki jest ciepłe i dodatkowo kociaste mają sosik, który uwielbiają-oczywiście mam wypracowane proporcje aby się nie poparzyły
|
|
Czw 10:21, 14 Lip 2011 PRZENIESIONY Czw 23:01, 30 Sty 2014 |
|
|
NayaKanga
Początkujący
Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
Re: Czy można podawać jedzenie bezpośrednio z lodówki? |
|
| | Witam!
Nie mam czasu wstawać wczesniej i wystawiac puszki z jedzeniem, a wyczytałam że nie powinno się dawać jedzenia z lodówki. |
Hmm...a nie możesz podejść do lodówki, jak tylko wstaniesz, wyjąć do miseczki i zostawić, żeby się ogrzało zanim wyjdziesz z domu i podać przed wyjściem. Ja tak robię
Ja myślę, że dla chcącego nic niemożliwego - przecież nie wychodzisz z domu w 2 minuty po wstaniu zapewne
Jedzenie z lodówki podane nie ogrzane, nie tylko może powodować choroby gardła, ale także uszkadzać żołądek, który zużywa sporo energii, żeby taki zimny pokarm ogrzać + wchłanianie jest zaburzone.
Ostatnio zmieniony przez NayaKanga dnia Pią 12:25, 15 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 12:25, 15 Lip 2011 PRZENIESIONY Czw 23:01, 30 Sty 2014 |
|
|
|