Żywienie - apetyt

Mam "zagwozdkę". Moje kocurki to bracia. Jednak patrząc na nie ma się wrażenie, że Wasyl jest starszy, ponieważ jest większy i "pełniejszy" (trudno mi znaleźć lepsze słowo bo pełne kształty do Wasyla również nie pasują). Wasyl robi to co kociak robić powinien czyli je i rośnie. William jest żywym kotkiem, ale je tak z 1/4 tego co Wasyl. Po przeprowadzce bałam się, że chucherko zniknie więc dostaje probiotyk mający mu poprawić apetyt. Na ulotce jest napisane, że służy min. w celu zwiększenia masy ciała u małych kotów. Dostaje go od pięciu dni i powiem szczerze, ze choć William wyraźnie je, to często potrzebuje specjalnego zaproszenia. Oczywiście z kotami jak z ludźmi ten jest postawniejszy, ten mniej. I może gdybym nie miała porównania wcale bym się nie martwiła. Zastanawiam się, czy mogę uznać, że zrobiłam wszystko co trzeba czy warto jeszcze czegoś spróbować, a jeżeli tak to czzego?

A co dobrego dostają Twoje kotki? jaka karma i dodatki ( chodzi o
mięsko) i ile razy dziennie? Moim zdaniem jeśli William jest bardziej szalony to nie wiem ile by jadł to większość po prostu wybiega. Jeśli ma apetyt to niech je. Gorzej gdyby nie miał i był jakiś nieruchawy. Napisz co te kociaczki jedzą dokładnie to pewnie hodowcy coś jeszcze poradzą. I nie martw się. Jesli są wesołe kickusie i nie maja problemów gastrycznych to jest OK.
A może William juz urodził się odrobinkę mniejszy i jeszcze musi nadgonić?

Różnice pomiędzy rodzeństwem czasami potrafią być nawet bardzo duże - to normalne. Ale i troska o te mniejsze kociaki musi być z naszej strony dużo większa.
Czy otrzymałaś od hodowcy informację dlaczego Wiliam jest duzo mniejszy ? czy urodził sie mniejszy, czy chorował, jaki miał apetyt ?
To hodowca, od którego masz Wiliama, będzie najlepszym twoim doradcą bo on od urodzenia zna kociaka i wie najlepiej jak z nim postepować. Zadzwoń lub napisz do tego hodowcy i wnikliwie dopytaj o wszystko.

Probiotyki faktycznie bardzo dobrze wpływają na nasze koty ale na efekty trzeba poczekać.
To co smakuje jednemu kociakowi niekoniecznie musi drugiemu. Pomyśl może o urozmaiceniu kociego menu Wiliama.
Ragdolle w tym wieku maja zazwyczaj wilczy apetyt :wink:

Napisz co jadł do tej pory, ile ma dokładnie tygodni i ile ważą bracia.

Możesz tez profilaktycznie odrobaczyć kociaki.

Jeśli chodzi o różnorodność jedzenia to raczej wykluczam monotonię. William i Wasyl rzucają się razem do jedzenia, po czym William po chwili odchodzi, a Wasyl wcina dalej. (Jako ciekawostka: Wasyl dostaje kręćka w trakcie tarcia gotowanych buraków i miauczy w niebogłosy dopóki nie dostanie kawałeczka). Kiedy zabierałam kotki różnica w wielkości nie była tak widoczna, choć William był chudszy. Dowiedziałam się, że on od urodzenia jest bardziej ruchliwy i je troszkę mniej. Kotki nie chorowały i dobrze znosiły szczepienia. Podaję im karmę od hodowcy, puszeczki Hills, ANIMONDA Junge Katzchen, Gourmet, oraz rybkę z mięsem (mielone cielęce). Oba kotki mają 3 miesiące i trzy tygodnie, nie mam jak ich zważyć. Chyba muszę cierpliwie poczekać na efekty probiotyku. :roll:

Skoro on już taki jest od urodzenia, ze je trochę mniej ale i jest bardziej ruchliwy, myślę , ze nie masz się co tym mocno przejmować. Kotki są chyba jeszcze za krótko u Ciebie, zeby się martwić. Może jest tak zajęty poznawaniem całej okolicy, że nie ma czasu zjeść. bo musi juz lecieć dalej. Probiotyk pewnie zrobi swoje. Powiem Ci,że moje kocisko pięknie rośnie zjadając zamiast karmy z puszek parzone mięsko wołowe, szczególnie upodobał sobie serduszka cieleęce. Lubi też gotowane mięso drobiowe. Za to ryb nie lubi. Gotowanych oczywiście, bo innych podawać nie można. Obserwuj tego kotka , i pisz co się dalej dzieje. Będzie dobrze. Wesoly

Dzięki

Nie ma za co . Po to jest właśnie forum, żeby się wspierać, podzielić doświadczeniami i pomagać ile się da. Wesoly

To ja sie podlacze do pytania Ewy , moja Hari w wieku 5 - m-cy wazy tylko 2,300 kg. Apetyt jej dopisuje , zjada dosc czesto spore racje pokarmowe i kiepsko przybiera na wadze , fakt ze nalezy do bardzo ruchliwych kotek i byc moze szybko spala to co zjadla , ale i tak uwazam , ze waga jest za mala .
Czy to znaczy , ze bedzie malenkim ragdollem ?
Ile powinna wazyc kotka w jej wieku ?

Witam:)
przepraszam, ze sie tak tu podlacze i zasmiece, ale moj kocurek wrecz uwielbia ryby i jadlby je codziennie:)
Czy mozna mu tak czesto je podawac?
Maly niedlugo konczy 5 miesiecy i nie wiem co z tym zrobic-dawac jak chce czy raczej ograniczyc troche?

przepraszam za zasmiecanie cudzego watku:)

	Hari napisał:
	To ja sie podlacze do pytania Ewy , moja Hari w wieku 5 - m-cy wazy tylko 2,300 kg. Apetyt jej dopisuje , zjada dosc czesto spore racje pokarmowe i kiepsko przybiera na wadze , fakt ze nalezy do bardzo ruchliwych kotek i byc moze szybko spala to co zjadla , ale i tak uwazam , ze waga jest za mala . Czy to znaczy , ze bedzie malenkim ragdollem ? Ile powinna wazyc kotka w jej wieku ?

Waga dla ragdolla 2,3 kg w wieku ok 5 miesiecy to faktycznie dosyć mało.
Ja swoje koty ważę co tydzień i najwygodniej operować mi średnią wagą ragdolla na dany tydzień jego rozwoju.

Kotki w wieku 14-15 tygodni ważą ok 2,3 kg. Kocurki znacznie więcej.

Zacytuję ze strony klubowej: O RASIE / WYGLĄD I CHARAKTER

"...Pierwszą rzeczą, na jaką zwracamy uwagę, kiedy obserwujemy ragdolla, jest jego wielkość: Kotki osiągają wagę około 4-6 kg a samce około 7-10 kg. ; ragdolle są jednymi z największych kotów świata.
Ragdoll rośnie powoli i pełną dojrzałość osiągają w wieku około 3-4 lat...."

Waga dla kotki: 22 tydzień to średnio wg danych z mojej hodowli 3,2-3,6 kg
Jednak przypominam, ze ragdoll rośnie powoli i czasmi bardzo nierównomiernie więc....Hari spokojnie poczekaj. Bardzo możliwe, że twoja koteczka nadrobi zaległości w późniejszym okresie.
Znam kotki, które dopiero po dzieciach nabrały ragdollowej masy.

	seal88 napisał:
	Witam:) przepraszam, ze sie tak tu podlacze i zasmiece, ale moj kocurek wrecz uwielbia ryby i jadlby je codziennie:) Czy mozna mu tak czesto je podawac? Maly niedlugo konczy 5 miesiecy i nie wiem co z tym zrobic-dawac jak chce czy raczej ograniczyc troche? przepraszam za zasmiecanie cudzego watku:)

Witaj seal88 - milo mi powitać Cię na naszym ragdollowym forum. Wesoly

Nie zaśmiecasz wątku. Po te jest to forum, abyśmy mogli dzielić się na nim swoimi doświadczeniami.

Każdy kot ma jakieś swoje ulubione dania, ale im bardziej urozmaicamy jego menu tym zdrowiej dla kota. Znam ragdolle, które praktycznie tylko jadają ryby i krewetki :lol: i doskonale rosną ( szczególnie po krewetkach) Co kraj to obyczaj.

Ja bardzo ostrożnie podaję filety rybne - zawsze najpierw sparzone lub wręcz gotowane a nigdy surowych Uwaga

Witamy seala88 na naszym forum !!!
Nika ma racje, ze zywienie ragdolli powinno być jak najbardziej urozmaicone. To, ze kot chce to nie znaczy , ze musi dostać. Im wiecej je różnych innych dobrych rzzeczy , tym lepiej. Później nie robi sie taki koteczek wybredny i zamiast gotowanej ryby ( na która tak czeka) zje z chęcia twarozek lub kawałek mięska indyczego.

o krewetki:) wydaje mi sie, ze sa chyba drogie, ale kiedys poczestuje swojego Malca:)

z niego jest takie kocisko co lubi tynczyka i inne ryby, troche kury gotowanej, wolowiny nie lubi i ledwo zjadla(skubie), ale gotowana, a prawdziwy z niego "pies" na mokre jedzenie:) poza tym dostaje czasem ser i bulki kawalek, no i lizaka do polizania:)

Mój też za tuńczyka w sosie własnym dałby sie pokroić :lol: Ale rybka gotowana ... blee. nawet popatrzec nie chce. Za to lubi żółty ser. Oczywiście nie w wielkich ilościach:)

	seal88 napisał:
	o krewetki:) wydaje mi sie, ze sa chyba drogie, ale kiedys poczestuje swojego Malca:)

Byłam wczoraj w Makro i były tam niedrogie krewetki - jakieś 9zł za 250dag. Wzięłam na próbę. Efekt: Wasyl wcinał aż mu się uszy trzęsły. Dwa razy odchodził i zaraz wracał dokończyć.
William spróbował, z oporami, ale spróbował. Otrzepał się i poszedł jeść sucha karmę. Macie jeszcze jakiś pomysł? Smutny

Chętnie spróbuję wszystkiego, bo martwi mnie ten malec. Wołowina be, cielęcina be, rybka może być, krewetki fe, puszki liźniemy zanim Wasyl pożre resztę. :cry: Jeszcze raz podejdę do tuńczyka...