Autor |
Wiadomość |
Dalia
Ekspert
Dołączył: 03 Maj 2013
Posty: 2348
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
Mięso |
|
Od jakiegoś czasu nurtuja mnie dwie rzeczy.
Czytałam ze koty nie powiny jesc miesa wieprzowego, ale tez znam kilka osob ktore podaja kotom takie 'specjaly', a drugie to tez przeczytane gdzies w sieci, ze koty nie powinny jesc drozdzy. Ale spotkalam sie z kocimi przysmakami które zawieraja drozdze, co teraz... kupic czy nie kupic? bo producent chyba nie strzelalby sobie w kolana produkujac cos czego odbiorca nie moze jesc, prawda?
Czy ktos moze cos wiecej powiedziec na ten temat i rozjasnic moje watpliwosci?
PS.
jesli temat jest powielony, prosze o przeniesienie albo usuniecie
|
|
Pią 12:42, 17 Maj 2013 |
|
|
|
|
Konstancja
Ekspert
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
apropo drozdy:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Pią 13:46, 17 Maj 2013 |
|
|
ula
Pasjonat
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Niestępowo o/Gdańska
|
|
|
|
Surowej wieprzowiny nie podaje się kotom ze względu na większe prawdopodobieństwo wystąpienia herpeswirusa Aujeszkyego , a po zjedzeniu takiego mięsa dla kota może zakończyć się śmiertelnie .
|
|
Pią 20:27, 17 Maj 2013 |
|
|
Dalia
Ekspert
Dołączył: 03 Maj 2013
Posty: 2348
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
A gotowane nie niesie zagrozen?
Czy takie mieso nie jest mniej wartosciowe? (pytam dlatego ze swinia zje wszystko)
|
|
Pią 22:14, 17 Maj 2013 |
|
|
szajen
Doświadczony
Dołączył: 03 Paź 2012
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
Drozdze piwne uzupelniaja kocia diete w witaminy z grupy B. Mięso wieprzowe badane jest jedynie pod kątem przydatności do spożycia przez ludzi. Nie jest natomiast badane pod kątem pewnego bardzo niebezpiecznego dla kotów wirusa wywołującego chorobę Aujeszkyego. Jest to wirusowa, zakaźna i zaraźliwa choroba kotow Mimo iż jest absolutnie bezpieczna dla ludzi (dlatego mięsa wieprzowego nie bada się na obecność jej wirusa), dla kota, który zje zakażone mięso jest zawsze śmiertelna
|
|
Pią 22:19, 17 Maj 2013 |
|
|
ula
Pasjonat
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Niestępowo o/Gdańska
|
|
|
|
| | A gotowane nie niesie zagrozen?
Czy takie mieso nie jest mniej wartosciowe? (pytam dlatego ze swinia zje wszystko) |
Poddane obróbce jest nieszkodliwe ale mięso świni jako samo mięso nie jest wartościowe . Dlatego można sobie odpuścić i w tym miejscu podawać surową wołowinę ( chociaż w cenie jest dużo droższe )
|
|
Sob 6:23, 18 Maj 2013 |
|
|
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Jeśli się podaje wołowinę jako dodatek do diety to nie jest to jakieś duże obciążenie finansowe - u mnie 20g dla jednego kota na śniadanie co drugi dzień. W porównaniu do innych wydatków na koty to jest bardzo mała sumka
|
|
Sob 11:43, 18 Maj 2013 |
|
|
Dalia
Ekspert
Dołączył: 03 Maj 2013
Posty: 2348
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Wczoraj zaplacilam jakie 8 zl za 30 dag wolowiny, ale... Dalia sprobowala i nie chciala wiecej jesc Zdecydowanie woli drob.
wieprzowiny jeszcze jej nie podawalismy, zobaczymy, ja osobiscie nie przepadam i nieczesto u nas to mieso
|
|
Sob 12:48, 18 Maj 2013 |
|
|
szajen
Doświadczony
Dołączył: 03 Paź 2012
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
Moze sie myle, ale mieso powinno podawac sie z suplementami,zeby posilek byl w pelni wartosciowy.Obrobka termiczna niszszy tez skladniki odzywcze.Dlatego lepiej zamiast ugotowanej wieprzowiny, podac surowe inne mieso.
Ostatnio zmieniony przez szajen dnia Sob 14:16, 18 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Sob 14:09, 18 Maj 2013 |
|
|
noele
Ekspert
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 3066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica
|
|
|
|
Dalia, a podawałaś wołowinę surową? Wołowina powinna się przemrozić ok. 2 tygodnie z tego, co się orientuję, aby ewentualne "dodatki" w niej wymarły.
A jeśli miałby być to posiłek pełnowartościowy, to trzeba faktycznie mięso suplementować, ale osobiście wolę na jeden posiłek podać gotową karmę pełnowartościową, a na drugi, jako urozmaicenie surowe mięsko na przykład, bez żadnych dodatków, ewentualnie z olejem z łososia bądź zmielonymi skorupkami jajek.
|
|
Sob 16:21, 18 Maj 2013 |
|
|
Konstancja
Ekspert
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Przemrozenie wolowiny nic nie daje bo te same bakterie pojawiaja sie na nowo podczas rozmazania wiec tak na prawde przemrazanie miesa jest tylko sposobem na przechowywanie i tyle.
Jesli mieso jest jako dodatek to moze byc niesuplementowane. Jesli natomiast jako glowny element diety, to wtedy musi byc to mieso roznorodne ( nie tylko wolowina) i podawane wraz z przynaleznym do niego tluszczem, zmielonymi chrzastkami, koscmi i podrobami. Dopiero wtedy zacznijmy sie zastanawiac jakie suplementy, a akurat ich niedobor jest mniej szkodliwy niz nadmiar. Nie mozemy sobie dodawac bezkarnie tylko jednego dodatku zapominajac o calej gamie innych. Jednym z niewielu ktorego nadmiar teoretycznie nieeszkodzi jest tauryna.
|
|
Sob 17:06, 18 Maj 2013 |
|
|
noele
Ekspert
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 3066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica
|
|
|
|
A jeśli rozmraża się wrzucając do ciepłej wody zamrożone mięso? Wtedy proces rozmrażania trwa 5 minut, w tym czasie zdąży się tam coś na nowo zalęgnąć? Trochę głupieję, przyznaję, bo ciągle czytam masę sprzecznych wiadomości
|
|
Sob 17:13, 18 Maj 2013 |
|
|
Konstancja
Ekspert
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Cos tam zawsze i tak moze sie namnozyc ale przeciez odrobaczamy nasze koty regularnie wiec to nie jest jakies ryzyko. Musimy sobie zdawac sprawe ze w surowym miesie zawsze moga siedziec robake ale ryzyko powiklan jest niewielkie.
Ja osobiscie preferuje rozmrazanie w lodowce .
|
|
Sob 17:35, 18 Maj 2013 |
|
|
Dalia
Ekspert
Dołączył: 03 Maj 2013
Posty: 2348
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Ja tez glupieje, ale jak podaje mieso dorbiowe to przed je przeparzam goraca woda, nie wiem czy dobrze, ale wtedy nie mam wyrzutow sumienia ze nic nie zrobilam w celu zmniejszenia ilosci bakterii. Mimo to mam w swiadomosci fakt ze grzyby gina dopiero przy 300 stopniach, albo poddane chemicznym zabiegom
|
|
Sob 18:27, 18 Maj 2013 |
|
|
ula
Pasjonat
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Niestępowo o/Gdańska
|
|
|
|
| | Ja tez glupieje, ale jak podaje mieso dorbiowe to przed je przeparzam goraca woda, nie wiem czy dobrze, ale wtedy nie mam wyrzutow sumienia ze nic nie zrobilam w celu zmniejszenia ilosci bakterii. |
Mięso drobiowe sparzamy wrzącą wodą w celu ścięcia białka .
Samo podawanie surowego mięsa jest jak najbardziej wskazane ( w sumie tak odżywiają się koty na wolności ) ale żeby tylko i wyłącznie w taki sposób wówczas musimy je odpowiednio suplementować aby dostarczyć wszystkich niezbędnych składników . Osobiście uważam że nie jesteśmy w stanie zrobić tego tak idealnie jak jest zbilansowana sucha karma . Dlatego uważam że podstawowym jedzeniem dla kota powinna być sucha karma ( najlepszej jakości ) oraz dodatkowo surowizna jako urozmaicenie diety .
Próbowałam z dietą barf u swoich kotów i tak przez pół roku radziliśmy sobie fantastycznie , po czym koty odmówiły przyjmowania surowizny po tym czasie i w żaden sposób nie dały się namówić na ponowny powrót . Dlaczego ? nie wiem . Dlatego teraz traktuję surowiznę jako rarytas dla nich jednak baaaaaaardzo długo nie chciały wogóle jeść surowego mięsa .
Bardzo dobrym pomysłem jest również podawanie surowych serc wołowych bądz drobiowych .
|
|
Sob 19:02, 18 Maj 2013 |
|
|
|