Autor |
Wiadomość |
_Jadis_
Wyjadacz
Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 1778
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Legnica
|
|
|
|
Chodzi ci o karkowke wieprzowa?
Bo jesli tak to niewazne czy karkowka czy inna czec wieprzowe mieso nie jest wskazane do podawNia zwierzetom jesli nie masz pewnosci , ze jest przebadane i w pelni zdrowe. inaczej grozi to choroba Aujeszkyego!
|
|
Nie 19:53, 08 Sty 2012 PRZENIESIONY Czw 23:23, 30 Sty 2014 |
|
|
|
|
biru
Pasjonat
Dołączył: 29 Sty 2012
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Golkowice k / Krakowa
|
|
|
|
| |
Poza tym rozmawiałam z dziewczyną która zawodowo zajmuje się karmami dla zwierząt i nie polecała mieszania karm suchych. Lepiej wybrać jedną lepszą i tego się trzymać. |
To powie Ci każdy kto na studiach miał żywienie zwierząt dobrze opanowane. Często jest tak ze osoba zajmująca się karmami, jest po zootechnice. Najczęściej to jedyny wybór jeśli chodzi o pracę po tym kierunku (zarowno hodowla jak i rozród).
To teoretycznie jest pierwsza zasada zywienia, ponieważ karmy wyliczane sa dla danego gatunku, rasy, wieku, stanu aktywności. Ale jak sami zauwazacie to nie jest regula ze każdemu służy to samo.
Na zywieniu wylicza się mieszkanki tak jak w barfie, tylko z głowy bez kalkulatorów et,. Więc najbardziej zbilansowana karma to tak naprawdę barf. Bo jak my wyliczalismy te cuda na studiach to były to karmy świeże (ale głównie dla roslinozercow choć robiliśmy też dla lisow, hodowle kotów i psów sa, albo raczej były, mocno olewane przez prowadzących, teoretycznie dopiero na 4 roku można było się sprecyzować ze chcesz pisać mgr dot hodowli np psow ,ale i tak ladowalo się w grupie hodowli koni :d więc o psach czy kotach to z nieba człowiek się mógł dowiedzieć).
więc w wiedzy teoretycznej, nie powinno się mieszać karm, w praktyce różnie to wygląda. Najbardziej zbilansowany jest barf ponieważ można zmieniać wartości w zależności od zapotrzebowania i obserwacji futra (jak nas na studiach uczyli).
Ostatnio zmieniony przez biru dnia Śro 9:15, 18 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Śro 9:09, 18 Kwi 2012 PRZENIESIONY Czw 23:24, 30 Sty 2014 |
|
|
Arek81
Ambitny
Dołączył: 08 Lis 2011
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Coventry UK
|
|
|
|
Pytanie na szybko - neta mam na chwilę więc się streszczam.
Jak najlepiej podawać kotu serduszka kurze.
Mogę podawać surowe, zalane wrzątkiem na 5-10 min ??
Czy można podać surowe omyte i pokrojone,
a może jakoś inaczej ??
|
|
Czw 18:15, 21 Cze 2012 PRZENIESIONY Czw 23:24, 30 Sty 2014 |
|
|
Krysiulk
Doświadczony
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1453
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Moim skromnyym zdaniem surowe, umyte, podrobione i w rozsądnej ilości naraz. Jak zalejesz wrzątkiem to stracą wszystkie swoje właściwości moim zdaniem.
|
|
Czw 20:29, 21 Cze 2012 PRZENIESIONY Czw 23:24, 30 Sty 2014 |
|
|
Arek81
Ambitny
Dołączył: 08 Lis 2011
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Coventry UK
|
|
|
|
| | Moim skromnyym zdaniem surowe, umyte, podrobione i w rozsądnej ilości naraz. Jak zalejesz wrzątkiem to stracą wszystkie swoje właściwości moim zdaniem. |
Acha.
Pytam, bo czytałem na różnych forach, że lepiej przegotować, lub sparzyć bo surowe może źle wpłynąć na kociaka.
Dobra dam surowe - zobaczę jak kotek będzie się zachowywał
|
|
Pią 14:02, 22 Cze 2012 PRZENIESIONY Czw 23:24, 30 Sty 2014 |
|
|
toomaas
Początkujący
Dołączył: 14 Lut 2012
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Zależy co to znaczy źle wpłynąć. Nasz z mokrych dostaje tylko karmy. Na początku dla urozmaicenia dawaliśmy mu surowe mięso (między innymi serca). Zjadał, a zły wpływ był taki, że po jakimś czasie wymiotował.
|
|
Pią 14:08, 22 Cze 2012 PRZENIESIONY Czw 23:24, 30 Sty 2014 |
|
|
berberfille
Początkujący
Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Czyli wolowina to moze byc jakakolwiek czesc, lepsza nawetz tluszczykiem. Jesli cjodzi o (nie)przemrazanie to widze, ze sa dwa obozy. To moze raz tak raz tak ?
|
|
Czw 23:36, 30 Sty 2014 |
|
|
Dalia
Ekspert
Dołączył: 03 Maj 2013
Posty: 2348
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Ja nie rozumiem slowa 'przeprazac'... Dla mnie ono jest tottalie bez sensu, gdyby w nim faktycznie chodzilo o mrozenie to robiloby sie to w zamrazarce a nie lodowce. Poza tym i tak za mrozone bakterie przy rozmrazaniu sie 'aktywuja' wiec o co chodzi? Gdzie tutaj jest sens?
|
|
Czw 23:39, 30 Sty 2014 |
|
|
berberfille
Początkujący
Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Szczerze, to wczesniejsze koty dostawaly surowe miecho i jedna dozyla lat 18stu, jedzac do tego mintaja 2 razy w tyg. ;to przemrazanie to troche taki "pic na wode" w takim razie
|
|
Czw 23:46, 30 Sty 2014 |
|
|
Dalia
Ekspert
Dołączył: 03 Maj 2013
Posty: 2348
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Tak, to prawda
A codo pytania wczesniejszego to tak, lepiej zeeby bylo tlustrze i z zylkami i tego typu bajeromi ktorych czlowiek nie lubi
|
|
Czw 23:57, 30 Sty 2014 |
|
|
berberfille
Początkujący
Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
No teraz to teraz poszalajemy w kuchni haha
|
|
Pią 8:24, 31 Sty 2014 |
|
|
lamia
Początkujący
Dołączył: 08 Lut 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław
|
|
Wołowinka |
|
Witam! Moja koteczka ma rok i jest raczej niejadkiem. Serki, żółtka jaja, rybki...o co to to nie! Nie ma mowy o urozmaiceniu diety. Wcina suchą karmę biomill i surową wołowinę. Gdzieś przeczytałam, że można podawać kociakowi wołowe serce...no to kupiłam,okropne jest! Wielkie, twarde, fuj, ale co się nie robi dla futrzaka. Tylko nie wiem jak je "obrobić" i jak podawać - surowe, gotowane i jak często. Proszę pomóżcie, muszę coś zrobić z tym serduchem w mojej lodówce
|
|
Pon 19:15, 09 Maj 2011 PRZENIESIONY Pią 13:26, 31 Sty 2014 |
|
|
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Reanimuję temat wołowy - czy podajecie swoim kotom wołowinę? Ja za radą weterynarza kupiłam kilka dag i podzieliłam na małe kotleciki, które mam podawać kotu codziennie po uprzednim przemrożeniu (co najmniej 72 godziny, choć czytałam, że i 48 wystarczy). Dla pewności jeszcze rozmrożoną przelewam wrzątkiem, chociaż nie mam pojęcia, czy to jest potrzebne kotu - mojemu sumieniu za to tak. Weterynarz mówił, że taka codzienna porcja wołowiny świetnie działa na układ pokarmowy, ale ja mam obawy, czy podawanie jej 7 dni w tygodniu to nie przesada.
|
|
Pon 10:54, 22 Paź 2012 PRZENIESIONY Pią 13:26, 31 Sty 2014 |
|
|
Dejikos
Ekspert
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Nie wiem, czy podawanie samego mięsa bez dodatków codziennie ma większy sens. Lepiej żeby wypowiedzieli się w tym temacie BARFerzy
Ostatnio zmieniony przez Dejikos dnia Pon 10:57, 22 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pon 10:56, 22 Paź 2012 PRZENIESIONY Pią 13:26, 31 Sty 2014 |
|
|
_Jadis_
Wyjadacz
Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 1778
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Legnica
|
|
|
|
NO więc tak , co do wołowiny:
[link widoczny dla zalogowanych]
mam nadzieję , ze się otworzy.
Podawanie samego surowego miesa tez ma swoje minusy jak i plusy.
Plusami jest to , ze wolowina jest czerwonym miesem , ktore jest dla kotow zdrowsze i bardzije wskazane od kurczakow itp. CHoc jesli chodzi o czerwoene mieso idelanym bylabym bardzije kaczka niz wolowina ale to juz temat na osoban dyskusje.
Podajac surowa wolowinke zapewniacie kotu witaminy w nim zawarte (choc jest ich mniej niz powinien dostac , dlatego BARF to nie tylko surowe mieso ale wzbogacone o suplementy odpowiednych witamin w odpowienych ilosciach).
Zaszodzi to to nie zaszkodzi, a moze kociakom sprawic duzo radoci , jesli tylko beda chcialy jesc.
Minusy - niektore deliaktne zoladki nieprzyzwyczajone do surowizny moga zwrocic na poczatku miesko. ALe ja mam 3 koty i zaden nigdy mi surowizny nie zwracal , wiec nie bojcie sie na zapas.
Co do mrozenia to niestety 48 h to jakas kpina. 78 tez ale.. My barferzy , ze tak ujme hołdujemy zasadzie , ze mięso im dłużej przemrożone tym lepiej a min mrożenia to 2 tyg. Rozmrazanie tylko w lodowce i podawac mieso jak najszybciej , żeby nie lezało np 2 dni w lodowce bo zamrozone bakterie , zaczna sie na nowo namnazac i cale mrozonie na darmo.
Spazanie wrzatkiem miesa , ktore bylo juz mrozone jest niepotrzbene. Po poierwsze dobrze przemrozone mieso jest bezpieczne, Po drugie sparzajac mieso scina sie bialko i niszczy sie czesc witamin jak podczas obrobi cieplnej (czyli goowania, smazenia itp ;p)
DLatego to surowe mieso jest bardzije wartosciowe.
Mysle ,z e nakreslilam na szybko jak to wyglada.
Co do przyrzadzania serca.
Mozesz je ugotowac ale patrz wyzej.
Mozesz podac na surowo. POkroic w male kawalki albo jesli posiadasz maszynke do miesa zmielic
Serce wolowe jest bardzo zdrowe. Ma białko i jak kazde serce jest zrodlem m.in, zelaza
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak czesto ? Na ile kotow (jaka waga ciala kota) mialoby to byc?
|
|
Pon 11:10, 22 Paź 2012 PRZENIESIONY Pią 13:27, 31 Sty 2014 |
|
|
|