Kot nie chce jesc

Mam pytanie - do doświadczonych już właścicieli kociaków rasowych. Ja miałam jak dotąd tylko dachowce, które nigdy nie grymasiły i wciąż były głodne.
Moja kocia bardzo mało mi coś je. Tak mi sie zdaje - jest chudziutka, żeberka jej mogę policzyć (choć jeszcze podobno nie chorobliwie). Nie ma robaków, tylko po prostu niejadek z niej. Karmię ją royal kitten, troche mokrego juniora, i próbuję różnych innych rzeczy (serek, jogurcik, parówka, mięsko z indyka, tuńczyk) a ona to wszystko ignoruje... i tylko troche tego royala czasem dziabnie.... zaczynam się martwić...

Może spróbuj podać jej np. sparzoną pierś z kurczaka lub z indyka.
Wiem, że to ogromna przykrośc kiedy kotek nie chce jeść, ale uważam że on sam się nie zagłodzi i jeżeli będzie odczuwał głód to zje posiłek. Być moze tak wybrzydza, bo stale podsuwasz jej pod nos coś innego? Ona wie, że jeśli nie zje jednego dostanie coś innego. Ja jednak wprowadziłabym troche rygoru, jeśli oczywiście kotka jest zdrowa.
Uważam, że pierwszymi karmami, jakie mogłabyś przetestować są Royal Canin Exigent (dla kotów wyjątkowo wybrednych) lub Sanabelle adult- ta karma jest baaardzo pyszna dla wielu kotów, prawie żaden jej się nie oprze.
Moja Ariel na przykład szaleje za Gourmetem-zrobi dla niego wszystko

Izsy, a pytałaś co jadło kocię u Hodowcy?
Jak Ci to wypadło z głowy z emocji to trudno itrzeba by coś zaradzić.
Ewa miala podobny problem z jednym z kocich chłopaków dawała mu probiotyk i po troszeczu karmiła wszystkim. Spróbuj po troszeczku obok Rojal-ka polozyc kawaleczek ugotowanej piersi kurczaka czy wcześniej przemrożonej, sparzonej wolowinki.
U nas kot uwielbia serduszka wołowe, przemrożone i sparzone.
A może kroisz w za wielkie kawałki? A może hodowca nie podawał kotkom takich pokarmów "domowych". Aha, nie polecam parówki dla kotka - za tłusta i za dużo w niej niedobrych rzeczy.
Poa tym czy badałaś kicie juz u naszego weterynarza w Polsce?
Jak nie to warto byłoby sie wybrać i porozmawiać.
A to, ze kotek nieco chudzinka to sie nie martw zbytnio.
Stres i nowy dom i cały ten zawrót głowy..... później nabierze ciałka.
A kiedy twoje maleństwo było odrobaczane? Może warto sprawdzić?
Przeczytaj jeszcze wątek Ewy "Żywienie" to chyba było w dziale Hodowla oczywiście.
I pisz, pisz co słychać.

Dzieki za te wszystkie rady, ja moze troszke panikuje, bo to pierwsze dni dopiero i taka przejeta jestem, ale wiem ze dla mlodego kociaka nawet pare dni niedojadania moga sie chyba negatywnie odbic...
Ona w hodowli jadla royal babycat i - tak mi sie zdaje - zadnego domowego jedzenia. Bo jak dalam jej drobniusio pokrojonego indyka to w ogole nie wiedziala co to i odeszla, dopiero jak jej krokiecika karmy zawinełam w miesko to pozarla. I nastepne kawaleczki mieska juz jadla bez problemu.
Chodzi o to ze ona wszystkiego sprobuje, ale bardzo niewiele.
Dzisiaj odkrylam maly trick. Jadlam wlasnie banana, ktorym ona sie niezwykle zainteresowala, chciala sprobowac. Wiec ukroilam jej malenki kawaleczek a ona zjadla. No to ja ukroilam plasterek, rozdrobnilam i dodalam do karmy = jadla az jej sie uszy trzesly, zjadla pol miseczki (jak na nia to wielki sukces).
Owszem, moze za duzo wszystkiego naraz probuje, a ona narazie sie uczy nowych smakow... musze byc bardziej cierpliwa, w koncu nawet tygodnia jeszcze razem nie spedzilysmy.
A do weta idziemy w poniedzialek, juz umowione.

Czyli sytuacja się sama rozwiązuje

Bardzo mnie to cieszy.
Trzeba po prostu kotkę nauczyć jeść inne rzeczy poza Royal-kiem Rolling eyes

Życzę Wam obu wiele cierpliwości.
Będzie dobrze, przecież dopiero kotek jest u Ciebie parę dni.
Wszystkiego się nauczy Little thongue man

Mam jeszcze pytanie - tak dla pewności że wszystko jest OK.
Ile - minimum i srednia powinna wazyc koteczka w wieku 13 tygodni? w pon idziemy do weta to sie zwazymy bo w domu nie mam odpowiedniej wagi (lazienkowa mi koci wrecz "nie zauwaza") Mruga

Bylabym wdzieczna za informacje, gdzie moge znalezc orientacyjne liczby dot rozwoju ragdollki (kotki) - waga, wymiary itp w poszczegolnych okresach zycia... Moze to juz gdzies jest w necie, tylko nie moge znalezc?

Ostatnio dowiedzialam sie ze mojej sasiadce podrzucili kota. Po czasie okazalo sie ze kotka jest chora i bardzo wybredna jesli chodzi o jedzenie.

Nie che jesc w ogole suchego (od zawsze - podobno wczesniej tez nie interesowalo jej takie jedzenie), taka karma conajwyzej bawila sie biegala za chrupkami popychajac je lapka.
Mokrych saszetek tez ani troche

Na codzien je szynke - jedynie to pochlania, serki topione, twarozki, smietana.
Nigdy tez nie chciala jesc surowego miesa, gotowanego tez nie je.

Czy jest szansa i jak nauczyc jesc suche takiego kota?

(a choroba - cysty w nerkach (nie pamietam fachowego nazewnictwa)).

A po co uczyć ją jeść suche, skoro ma chore nerki? Suche to morderstwo dla nerek. Szkoda kota. Niech go uczą jeść mokre i mięso.

Trzeba trochę oszukać kota - to co lubi zmieszać z tym co powinien jeść. Np. mały kawałeczek piersi z kurczaka umazanej śmietaną/twarożkiem itd. Najpierw wyliże śmietankę, a mięsko może zignorować, ale powoli za którymś razem skubnie mięso i się przekona. Niestety nad taką wybredziochą trzeba dłuuuugo pracować i nie zrażać się, jeśli na początku nie będzie efektów.

Dlatego suche bo wet zalecil (ja tez nie jestem za suchym) a niektorzy widza zbawienie w wecie.

Moja Shila przeszła ostatnio rujkę ,swoją pierwszą, bardzo ładnie bo tylko kilka dni gadania i nic poza tym, ale zauważyłam, że od jakiegoś tygodnia nie ma w ogóle apetytu i nawet ulubione przez nia żółtko jajka leży nie ruszone, mała schudła i nie ma ochoty nic jeść, zachowuje się normalnie nie jest jakaś apatyczna czy smutna. Czy mam się już zacząć martwić i iść do weterynarza czy też to normalne zachowania, które towarzyszy rujce i podczas wyciszenia się kota??

Kotki podczas rujek niechętnie jedzą i często nawet swoje ulubione przysmaki omijają szerokim łukiem. Wraz z rujką mija zazwyczaj brak apetytu. Polecam pastę calo-pet, jeśli jeszcze nie zastosowałaś. Koty chętnie ją jedzą nawet zmieszaną z jedzonkiem a zawiera ona wiele cennych składników odżywczych oraz jest bardzo kaloryczna. Podczas rujek moje kotki dostają tę pastę oraz saszetki walthama convalesence również o podwyższonej kaloryczności. To bardzo ważne, aby dbać odpowiednio o kotkę w rujce. Nie da się oczywiście uniknąć chudnięcia ale zawsze można je zminimalizować.
Mam nadzieje, że Shila zacznie jeść. Obserwuj ją, jeśli nadal będzie odmawiała jedzonka skonsultowałabym się z wetem. Być może z rujką zbiegł się problem kulek włosowych w przewodzie pokarmowym ? a może przeziębienie, o które nie jest przecież trudno. Mam nadzieje, że to tylko stan porujkowy, który lada moment minie - jednak wzmożona obserwacja nie zaszkodzi.

Mizianki dla Shilki

Problem z apetytem miałam również u mojej Nutelli podczas rujki. A ponieważ rujki miała aż trzy w odstępach kilkunasto, lub nawet kilkudniowych - więc nie jadła prawie nic przez wiele tygodni. Schudła, zaczęła jej wypadać sierść. Chętnie jadła tylko "zieloną trawkę" i piła wodę! Musiałam włączyć witaminy i Bezo-pet na "kule włosowe" oraz w miarę szybko zrobić sterylizację. Teraz totalna zmiana. Wcina cudownie! Muszę znów uważac, by nie przytyła za dużo! Ale z gubieniem futra mam dalej problem. Dostaje kropeli, witaminy, dodatkowo karmę na "skórę i sierść" dla młodych kastrowanych kotek i czekam cierpliwie na poprawę Rolling eyes

może na wiosnę się ofutrzy bajecznie?

Ostatnio zmieniony przez Marya dnia Czw 13:16, 27 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz

Specjalne pasty od weta moga pomoc rozwiazac problem. Moje kociska wsuwaly je az im sie uszki trzesly, jak Duende byla chora i nie chciala jesc. One pobudzaja apetyt i na pewno kociska jedza po nich wiecej.

	Lili napisał:
	Specjalne pasty od weta moga pomoc rozwiazac problem. Moje kociska wsuwaly je az im sie uszki trzesly, jak Duende byla chora i nie chciala jesc. One pobudzaja apetyt i na pewno kociska jedza po nich wiecej.

Lili mozesz powiedziec jakie to pasty?? mam problem z cyrylem bo bardzo malo zjada.
Moze wartoby bylo sprobowac...

ula napisał:

	Lili napisał:
	Specjalne pasty od weta moga pomoc rozwiazac problem. Moje kociska wsuwaly je az im sie uszki trzesly, jak Duende byla chora i nie chciala jesc. One pobudzaja apetyt i na pewno kociska jedza po nich wiecej.

Lili mozesz powiedziec jakie to pasty?? mam problem z cyrylem bo bardzo malo zjada.
Moze wartoby bylo sprobowac...

To pasta o której wspomniałam czyli CALO-PET ( pobudza apetyt ) oraz saszetki walthama convalesence ( z czerwonym paskiem ) o podwyższonej kaloryczności.