Autor |
Wiadomość |
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
He, he ... moje kocury jedzą sobie teraz Royal Urinary p/ struwitom (niestety się na nie załapały ) i jest OK, ale po Eukanubie tej leczniczej p/ struwitom... oj oj oj odchody miały straszny zapach. No i jeść tego kocury nie bardzo chciały, dlatego zminiłam im karmę. Royala wciągaja jak dwa odkurzacze 
|
|
Sob 14:39, 14 Cze 2008 |
|
 |
|
 |
Gość
|
karma |
|
ja ostatnio na wystawie w sopocie kupiłam 1stChoice w promocji ( bo na wystawie ) i jestem zachwycona - koty również nie ma konserwantów, wysoka zawartość mięsa, kanadyjska , no i smaczna. kupiłam z kurczakiem a druga z rybą - obydwie maja funkcje antyhairball. znacie te karme???? qpki tez są bardzo ok 
|
|
Śro 6:55, 16 Lip 2008 |
|
 |
Noire
Początkujący
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wielkopolska
|
|
|
|
Erwinek wcina BOSH Sanabelle wymieszaną z Puriną Pro Plan.
Z mokrej karmy podaję Animondę i Royal Canin.
Nie polecam Iamsa - Erwin nie może na niego patrzeć i miał po nim duże nieprzyjemności
|
|
Czw 13:52, 19 Lut 2009 |
|
 |
Lili
Ekspert
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice/Bristol
|
|
|
|
 |  | Erwinek wcina BOSH Sanabelle wymieszaną z Puriną Pro Plan.
Z mokrej karmy podaję Animondę i Royal Canin.
Nie polecam Iamsa - Erwin nie może na niego patrzeć i miał po nim duże nieprzyjemności |
Jakie nieprzyjemnosci masz na mysli? Myslalam ze Erwin jest u Ciebie dosyc krotko, skad zmiany karmy?
|
|
Czw 14:34, 19 Lut 2009 |
|
 |
KAROLINA
Raczkujący
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Ja swojemu Kocurkowi podaje suchą karmę ROYAL bo kompletnie nic innego nie chce jeść, próbowałam dawać mu puszkę ale nic z tego...od czasu do czasu skusi się na kawałek kurczaka albo jogurt naturalny...ale cały czas suchą karmę to tak dziwnie no ale cóz jak nie chce...codziennie go kuszę czymś ale nic z tego....uparciuch...
|
|
Pon 1:32, 16 Mar 2009 |
|
 |
Marya
Doświadczony
Dołączył: 01 Paź 2007
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląskie
|
|
|
|
Trzymam się jednej "marki" RC.
Mieszam różne karmy ... ale wszystkie z Royala.
|
|
Pon 13:13, 16 Mar 2009 |
|
 |
kamisia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Jeśli chodzi o suchą to tylko royal (różny)poza tym moje koty uwielbiają surową wołowinkę ..... puszeczki feline porta z kurczakiem w sosie własnym..z gimpeta tunczyka lub kurczaka z krewetkami .... nie pogardzą równiez niektórymi smakami z Almo Nature .Nim utrafiłam w gusta ogonków cala masa puszek lądowała w misce psa. 
|
|
Pon 18:37, 16 Mar 2009 |
|
 |
KAROLINA
Raczkujący
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
No dokładnie ja też wszystko daje swojej suni jak Creyzi nie chce...A jej się to podoba...hihi
|
|
Pon 22:18, 16 Mar 2009 |
|
 |
Kamila_K
Ambitny
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
czyli z wcześniejszych rozważań wniosek...że należy trochę poeksperymentować...
człek jest podatny na reklamę, opinie, sugestie...z jednej strony dobrze popróbować to, co polecają inni..ale darem jest umiejętność zachowania zdrowego rozsądku...
bo spójrzmy na karmy mokre... od razu padło-Whiskas i temu podobne-feeeee..... i gdzie by nie napisać, na jakim forum, od dłuższego czasu-jest feeee....
ale wspomniano tu o karmie, za którą jeden z kotów, jedzący normalnie RC, przepada-gourmet gold z łososiem i szpinakiem...
tylko w tym momencie nasuwa mi się jedno...
GOURMET GOLD-mój ulubiony rodzaj, to ŁOSOŚ JEDNOSTRONNIE (!) OPIEKANY W SOSIE ZE SZPINAKIEM... brzmi odlotowo )))))) sama czasem lubię nabrać się na takie rzeczy-tak, tak lubię się nabrać, w sposób zupelnie świadomy..bo wiem, na które sfery to działa, które struny we mnie porusza..ale macham ręką..a co
bądźmy szczerzy-czy ktoś jest mi w stanie wskazać kota, który rozróżni, czy ten łosoś jest opiekany jednostronnie, czy dwustronnie? i który w ogóle czuje, że ten łosoś był opiekany? zwłaszcza, zważywszy na ILOŚĆ tego łosoia???
spójrzmy na skład....
Składniki
Mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego, ryby i produkty pochodne (w tym 4% łososia), warzywa (4% szpinaku w sosie), składniki mineralne, cukry.
Analiza składu
Białko 7%, olej surowy 3.5%, włókno surowe 0.5%, popiół 2%, woda 81.5%.
a teraz..no przepraszam, że do tego się odwołam, ale:
WHISKAS.... niestety, z łososiem nie znalazłam,ale niech będzie śledź czy też sardynki...
no niech bedzie WHISKAS SUPREME ze śledziem...
Składniki
Mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego, ryby i produkty rybne (min. 14% kawałków śledzia), substancje mineralne.
Analiza składu
Białko ogólne (10.5%), oleje i tłuszcze surowe (5%), popiół surowy (1,5%), włókno surowe (0.3%), wilgotność (82%).
gourmet-cena 2,49zł za 85 g (Krakvet) -producent: Purina...ten sam, który robi PURINĘ PRO PLAN...ale również CAT CHOW, składem w zasadzie się nie różniący od Whiskasa, KiteKat'a i temu podobnych...
whiskas saszetka: 2,40 / 85g -producent Waltham..czyli ten sma, który robi...chociażby ROYAL CANIN
i niech mi ktoś teraz powie... czym gourmet się wyróżnia..to naprawdę ten skład sprawia, że koty go lubią? jeżeli tak..dlaczego nie podawać karmy whiskas? czym się róznią?przecież to podobne...gratulacje, jeśli używają takie mega-pysznego łosoia, że kot wyczuwa go 4%...4% z 85g, to 3,4g....do tego stopnia, że wsuwa całą puszeczkę w tempie odkurzacza...
nasza Kicia w miarę lubi RC, ale nie rzuca się na niego, jak oszalała... już bardziej na...suchy whiskas (choć kitekata nie tknie...moja mama, w sytuacjach awaryjnych, testowala na niej różne rzeczy )... ale royal nie jest dla niej jakimś mega przebojem...o wiele bardziej smakuje jej już bento kronen..to miłe z jej strony, zwlaszcza, że bento jest bardzej korzystne dla portfela....
RC próbowałam kilka rodzajów-moja znajoma pracowała w sklepie zoologicznym, więc miałam cała stertę próbek do przetestowania ale jak mówię-furory to nie zrobiło...
wiecie, tak się kiedyś zastanawiałam-jak to jest z tym RC chociażby...wszyscy mu tak bardzo ufają... ale pamiętam, gdy RC został przejęty przez Waltham, przez środowisko psiarzy przetoczyla się dyskusja-że na pewno karma się zepsuje, bo jak ten, kto nadzoruje produkcję Pedigree czy WHiskasa, może robić dobrą karmę na poziomie RC...zresztą długo informacji na stronie korporacji o tym nie bylo (mówię o polskiej stronie)...tak samo jest teraz..informacje, że NUTRO zostało przejęte (w środowisku psiarzy uważana przez wielu za bardzo dorbą karmę), znalazlam na anglojęzycznej stronie koncernu..na polskiej nic o tym nie ma....
więc skąd to zaufanie do RC... że akurat RC jest krystalicznie czyste, idealne...i to wyłącznie mega-absolutnie odjazdowy skład sprawia, że tyle kotów się na to rzuca...
nie mówię, ze akurat Whiskas jest genialny... ale dobrze mieć świeży umysł i szukać...
pamiętam, gdy szukałam karmy dla mojego rottweilera, który jest pięknym, dorodnym, 50-kg samcem, w dodatku byl wtedy nadaktywny i spalał baaaardzo szybko wszystko, co się mu podało...nie muszę zatem tłumaczyć, że jego wyżywienie było bardzo kosztowne...
spróbowałam kilku karm...
przez kilka miesięcy byl na karmie BRIT Adult, bo malo, że jadł ją ze smakiem, to jeszcze świetnie na niej wyglądał..a dodać musze, że szukanie własciwej karmy było bardzo ciężkie, gdyż biegunki niuniuś dostawał od niemal wszystkiego...
obecnie 15 kg Brita Adult kosztuje 90 zł !!!!!! ma całkiem przyzwoity skład, nie ma konserwantów, sztucznych dodatków etc. ....
w pewnym momencie coś się stało..wtedy kilka osob, które znam, również sygnalizowało problemy z Britem...może coś zmieniono..może chwilowe problemy...nie wiem, ale postanowiłam poszukać czegoś innego-myślę sobie-ech, sprobujmy Royal... i RC okazał się najdroższą ruiną zdrowotną, którą zafundowalam psu.... w ciągu dosłownie 2 tygodni: wypadająca, matowa, łamliwa sierść, pękające pazury, łupież, bardzo sucha skóra, która zaczęła się ranić o byle co (np. bardzo łatwo powstawały otarcia skóry na spacerach), fatalne stolce etc. koszmar..a za 15 kg dałam wtedy jakieś 220zł.... szybciutko karmę wycofalam, gdy negatywne objawy się pojawiły..ale psa doprowadzalam do porzadku jeszcze przez jakiś czas...
po Bricie w życiu takich ekscesów nie miałam...ostatecznie, wylądowaliśmy na Eukanubie, a teraz, będąc u Rodziców, je gotowane
btw-w sumie widzę, że spośród suchych, w kółko padały RC, Sanabelle, BIOMILL, Acana, MASTERY, chyba IAMS..nikt nie testował niczego innego? jestem baaardzo ciekawa...
my próbowaliśmy ORIJEN..ale o ile kicia mojego brata jadła..o tyle nasza..raz tylko wysunęła język
a skład wyglądał tak ciekawie...
Składniki
Mączka z kurczaka (o niskiej zawartości popiołu), świeże mięso z kurczaka, mączka z indyka, parowane ziemniaki, ryby, tłuszcz z kurczaka, całe jaja, mączka z łososia, olej z łososia i anschua, mielone siemię lniane, tapioka, bulion z kurczaka, olej słonecznikowy, brunatnice, parowana marchew, szpinak, groch, pomidory, włókno z jabłek, ekstrakt z rozmarynu, ekstrakt z drożdży (MOS), glukozamina HCl, żurawina, czarna porzeczka, L-karnityna, siarczan chondroityny.
Zioła i dodatki roślinne: korzeń prawoślazu (Althea officinalis) 350 mg/kg, korzeń cykorii (Cichorium intybus) 350 mg/kg, pokrzywa (Urtica dioica) 300 mg/kg, korzeń łopianu (Arctium lappa) 300 mg/kg, nasiona kopru (Foeniculum vulgare) 200 mg/kg, kwiaty nagietka (Calendula officinalis) 200 mg/kg, kwiat rumianku (Matricaria recutia L.) 200 mg/kg, oset (Silybum marianum) 200 mg/kg, cząber ogrodowy (Satureja hortensis) 100 mg/kg, ptasie ziele (Stellaria media) 50 mg/kg.
Analiza składu
Białko (min. 45%), tłuszcze (max. 20%), węglowodany (min. 15%), wilgotność (max. 10%), włókno (max. 2%), Omega 6 (min. 3.8%), Omega 3 (min. 0.9%), tauryna (min. 0.25%), magnez (max. 0.09%), mikroorganizmy (40 M cfu/kg).
pozdrawiam serdecznie...i przepraszam za długi wywód
Kamila
|
|
Pią 10:13, 15 Maj 2009 |
|
 |
Balbina551
Początkujący
Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk
|
|
|
|
Dana firma produkuje karmy z "różnej " półki i można sie tylko domyślać, że lepszej jakości składniki trafiają do tych droższych, przecież nawet w sklepie mięsnym wołowina wołowinie nie równa. Karma nawet najlepsza nie wszystkim służy - mój pies jak się okazało całkiem przypadkowo jest uczulony na indyka (byliśmy z wizytą, zabrakło naszej karmy i ugotowałam...świąd, bąble w pełnej krasie, po lekach - natychmiast zniknęły) - teraz wiem, żeby wybierać karmy z jagnięciną lub tylko kurczakiem ( a większość karm ma elementy drobiowe - a więc może być i indyk) - bo indyk, nawet najlepszy i najdroższy nigdy się nie sprawdzi. Pozostaje uważne obserwowanie pupila i pamięć, że co dobre dla jednego, nie musi być dobre dla drugiego.
|
|
Pią 12:21, 15 Maj 2009 |
|
 |
detinka
Pasjonat
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 884
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piekary Śląskie
|
|
|
|
My jesteśmy na Orijen i Acanie, z uwagi na skład w którym duuuuużo mięska i większą smakowitośc dla moich kociastych.
Puszkujemy Bozitą i Animondą Carny i Rafine Soupe.
Smakują nie przerażają składem i ceną.
|
|
Pią 13:18, 15 Maj 2009 |
|
 |
KAROLINA
Raczkujący
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Ja się zgadzam w 100 % z Kamilą jeżeli chodzi o karmy nie ważne jaka to firma,my po prostu nie wiemy co tak naprawdę znajduje się w tych karmach.I to prawda że trzeba zachować zdrowy rozsądek...bo nie zawsze to co droższe albo firmowe jest lepsze...My też jemy (niby) lepsze parówki a tak naprawdę nie wiemy co za świństwo jest w środku...np.uwielbiałam paprykarz dopóki moja koleżanka pracująca przy produkcji nie powiedziała mi co tam naprawdę się znajduje...feeeee...taka jest niestety prawda...
|
|
Pią 17:37, 15 Maj 2009 |
|
 |
detinka
Pasjonat
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 884
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piekary Śląskie
|
|
|
|
 |  | Ja się zgadzam w 100 % z Kamilą jeżeli chodzi o karmy nie ważne jaka to firma,my po prostu nie wiemy co tak naprawdę znajduje się w tych karmach.I to prawda że trzeba zachować zdrowy rozsądek...bo nie zawsze to co droższe albo firmowe jest lepsze...My też jemy (niby) lepsze parówki a tak naprawdę nie wiemy co za świństwo jest w środku...np.uwielbiałam paprykarz dopóki moja koleżanka pracująca przy produkcji nie powiedziała mi co tam naprawdę się znajduje...feeeee...taka jest niestety prawda... |
Kiedy czytam na opakowaniach jedzenia przeznaczonego dla naszych kotów, zawartosc mięsa 4% to obojętnie jaka to firma i cena odpada. Kot to mięsożerca wybieram taka karmę, która ma rozsądną ilosc tego podstawowego składnika.
|
|
Pią 18:24, 15 Maj 2009 |
|
 |
mada_j
Ambitny
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Mi się wydaje, że obojętnie co to by nie było, jesli trafia do sklepów z masowej produkcji, jest dostępne wszędzie w sklepach, to karmy te według mojego rozumowania będa gorszej jakości, niż te które są u weterynarza,ponieważ są produkowane na ilość, a nie na jakość. Możliwe, że źle rozumuje, ale wydaje się mi że najlepszym rozwiązaniem są karmy weterynaryjne. Zauważyłam, że jedzona przez Msia karma RC na sierść, w takim pomarańczowym kolorze dostępna w sklepach zoologicznych, albo się pogorszyła, albo poprostu jest to karma na krótką mete, a ja o tym nie wiem. Na początku było wszystko ok, a teraz Misiu dostał łupież po 4 tygodniach, i stolec jest w gorszym stanie, postanowiliśmy zmienić karme, bo ta mimo wszystko nie spełnia swojego zadania. Chociaż sierść się bardzo świeci i jest miła w dotyku. Teraz albo powrócimy do RC wersja weterynaryjna dla kastratów o wrażliwej skórze, ponieważ po tej karmie nie było żadnego łupieżu, ale ma duużo białka. Jeszcze jest opcja, że przejdziemy na hillsa, który jest karmą polecaną przez weterynarzy i spróbujemy sensitiv skin. My wybieramy takie karmy w których jest zastrzeżenie , że występuje regulacja ph moczu z uwagi na kastrację. U nas Misiu musi dostawać karmy z większą ilością kwasów omega, ponieważ jeśli tego nie ma, to sierść staje się matowa, mocno wypada, kot się drapie. Zgadzam się z tym, że nie ma reguły, i trzeba zachować zdrowy rozsądek, ale ja omijam szerokim łukiem karmy bardzo popularne, i napewno nie skuszę się na żadne "wiskasy ani kitekaty", czy też inne sprzedawane na halach marketowych karmy i to jest u mnie w domu jasną zasadą, kot nie dostaje do jedzenia niczego co nie zostało przeanalizowane.
Ciężko jest przekonać osoby karmiące koty karmami reklamowanymi w telewizji niestety. Ostatnio czytałam skład z ciekawosci jak byłam na zakupach w markecie, pierwszej z brzegu karmy. Natrafiłam na inf., że w skład wchodzą składniki mięsopodobne, a nie mięso.
|
|
Pią 18:30, 15 Maj 2009 |
|
 |
KAROLINA
Raczkujący
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Tak mada tu też się z tobą zgadzam ja mojego Creyzola też karmię RC i nigdy nawet nie próbowałam mu dawać innej już nie wspominając o karmach z marketu...ale chodzi mi o to że tak naprawdę nie wiemy co w nich tak naprawdę jest...bo pisać to oni sobie skład mogą-a czy są jakieś kontrole jakości ???które to w ogóle sprawdzają...
|
|
Pią 21:31, 15 Maj 2009 |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|