Karma dla kastratów

Zadzwoniłam do koleżanki... a więc kotek jest na applaws od dwóch lat i nie ma zadnych problemów zdrowotnych. Koleżanka dowiedziała sie o karmie na wystawie gdzie do stała próbkę applawsu. Wczesniej kotek był na Royalu i niestety miał lekką nadwagę, tu podkreslam lekką.

Dręczył mnie bardzo, jak się okazało mit dotyczący szkodliwości diet wysokobiałkowych dla kastratów. Zbadałam sprawę wszechstronnie i okazało się że dieta zawierająca bardzo wysoką ilość białek (poch. zwierzęcego) jest wręcz zdrowsza dla nerek niż dieta zawierająca białka roślinne (niestrawne dla kotów).
Problemem tu nie są białka zwierzęce ale AZOT wytwarzany jako środek uboczny w organizmie. Najnowsze badania wykazały że koty i psy w tym kastraty powinny otrzymywać białka łatwo dla nich strawne (czyli pochodzenia zwierzęcego) tak aby AZOTU jako środka ubocznego procesu trawienia było jak najmniej. Wniosek jest taki że wysokie stężenie białka roślinnego (zboża, ryż) powoduje "zapychanie się" dróg moczowych i nerek, ponieważ koty jak i psy tego białka nie trawią czego skutkiem jest nadmierne wytwarzanie AZOTU w organizmie, co z kolei prowadzi do chorób nerek.

Powyższe informacje zdobyłam dzwoniąc do Uniwersytetu w Bristolu gdzie są wybitni specjaliści specjalizujący się w gatunku kotów.

Tu jeszcze ciekawy artykuł

1.Zawartość białka
Ponieważ krąży tak wiele mitów na temat wysokiej zawartości białka w diecie, klienci bardzo często pytają o ten problem w naszym biurze obsługi klienta. Niezliczone badania publikowane od ponad 15 lat potwierdzają że mit wysokiej zawartości białka jest nieprawdziwy (często podtrzymywany przez firmy handlowe, które ciągle produkują niskobiałkową karmę opartą na zbożu).

Prawda jest bardzo prosta – wysokobiałkowe diety są Biologicznie Odpowiednie dla wszystkich ras kotów i psów. Dzięki temu, że lepiej pasują do naturalnej diety oraz fizjologii psów i kotów, wysokobiałkowa i niskowęglowodanowa karma lepiej odżywia oraz wspomaga ich zdrowie.

Dzisiejsze konwencjonalne karmy dla psów i kotów zawierają mniej białka, ale za to bardzo dużo węglowodanów (40-50%). Węglowodany nie są częścią naturalnej diety, więc nie powinien zaskakiwać fakt, że psy i koty ich wcale nie potrzebują (w żadnej ilości). Psy i koty ewoluowały tak, aby czerpać energię z białka i tłuszczy zwierzęcych, a nie węglowodanów pochodzących ze zbóż.

Związek pomiędzy węglowodanami i białkami jest ważnym aspektem w diecie seniorów. Kiedy poziom białka jest wysoki, poziom węglowodanów jest niski. Innymi słowy, wysokobiałkowe diety z natury są ubogie w węglowodany, co jest bardzo korzystne dla seniorów jako, że duża ilość niepotrzebnych węglowodanów (które są po prostu cukrami) jest zbędna w naturalnej diecie Twojego seniora.
źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

To tak jak myślałam, tak na logikę skoro koty są skonstruowane tak że całkowicie wykorzystują białko zwierzęce to produktów ubocznych takich jak AZOT musi być minimalna ilość.
Wiele lekarzy weterynarii jest nie na czasie że tak się wyrażę i nadal szerzą MIT że dieta wysokobiałkowa jest szkodliwa dla nerek. Powinni zaznaczyć że owszem wysokobiałkowa ale pochodzenia roślinnego a nie zwierzęcego!!!

Przeczytałam wszystko i muszę powiedzieć, ze troszkę mnie pocieszyłyście kobietki.
Odkąd przywiozłam Gaspiśka do domu miał rozwolnienie, najpierw leczenie bez większego efektu potem kombinacja karm, po kilku próbach udało się kociaka ustabilizować ORIjenem, z mokrą karmą były mniejsze lub większe kłopoty (czyli luźny koniec kupy i ufajdane portki). Po wielu poszukiwaniach dostał Animondę Intestinal i o dziwo się uspokoiło. Nadmienię, że mimo rozwolnień i luźnych kup przybierał na wadze kilogram na miesiąc. Szok był, bo maluc się wcale nie przejadał. Po kastracji waga zdecydowanie przystopowała. Przez miesiąc przybierał ok. 400 gram, teraz od paru miesięcy waga stoi (waży 6,8 kg), a w maju skończył rok. Ciężko zastanawiałam się nad karmą na kłaczki czy dla kastratów, niestety problem w tym, że wtedy mamy rewolucję kuwetową. Szkoda mi go, a jednocześnie nie chciałabym niczego przeoczyć i niechcący mu zaszkodzić. Karm wypróbowaliśmy tyle, że ciężko mi znaleźć taką, której nie próbowaliśmy przez te miesiące. Najgorzej działa na niego RC i Bozita.

Larka dostaje TOTW (ta co ma 42% białka). Smakuje jej bardzo i nie przybywa na wadze. Kiedy ją wzięłam do siebie ważyła prawie 5.5 kg. Teraz waży 4.9 kg i trzyma ją. Wygląda fajnie.
Kupsztale po niej są ok, nigdy nie było problemów.

Moi drodzy, dzisiaj Niko stracił swoje skarby, chciałabym prosić was więc o radę odnośnie suchych karm.
Kociak jest teraz na RCKitten ale wertując nasze forum co raz bardziej intrygują mnie karmy typu Applaws, Orijen, Purizon bezzbożowe - kocham mojego malucha i czytając tak wiele złych opini o RC chciałabym od niej odejść.
Zastanawiam się więc czy idę w dobrą stronę chcąc dać 6 miesięcznemu urwisowi kastratowi takie chrupasy? Jeśli tak to, która z nich będzie najlepsza? Czytając ten wątek skłaniam się ku Applaws, jednak tu rodzi się kolejne pytanie adult czy kitten do 14 miesiąca?
Jeśli chodzi o mokre jedzonko, Niko ma bardzo wybredny brzuszek i po saszetkach innych niż Applaws mamy kupkowe rewolucje (próbowaliśmy jeść felixa, gourmet, sheba, miamor, animonda - po wszystkich luźna kupa).
Bardzo Was prosze o pomoc, ponieważ nie mam doświadczenia, to mój pierwszy kociak a chciałabym dla niego jak najlepiej.
Z gory dziękujemy za wszystkie odpowiedzi! Wesoly

Jeśli suche, to zdecydowanie jeszcze dla kiciuchów, bo dzieciak rośnie.

Najlepiej, gdyby jadł dużo więcej mokrego niż suchego.

Pamiętaj tylko, żeby przechodzić na lepszą karmę bardzo ostrożnie.
Niech to sobie potrwa nawet 2 tygodnie, byle rewolucji kuwetkowych nie było.

Zaczynaj od proporcji 1 : 7 i zwiększaj co 3-4 dni, bacznie obserwując urobek w kuwecie.

W tym czasie nie dawaj żadnych innych nowinek, to będziesz miała pewność, że dobrze na karmę reaguje.

Gdyby były luźniejsze kupeczki, to wracaj do poprzedniej proporcji i tak trwaj kilka dni do unormowania sprawy.

Powodzenia.

Witam

W jaką karmę powinnam się zaopatrzyć po odebraniu wysterylizowanej kotki z hodowli ?

Na początek chciałabym podawać taką karmę, jaką mała jadła w starym domku i powoli przechodzić na inną.

Mogę podawać Royal Canin dla kotek od sterylizacji do 7 roku życia, czy będzie na nią za mała ?

I kolejny problem - od kiedy zacząć wprowadzać jej mokre ( nie chciałabym kupować mokrych karm. Bardziej skłaniam się na rybce, drobiu, podrobach i ew "rosołku" ugorowanym z marchewką i jakimś warzywem). Tylko od jakiego wieku mogę zacząć ?

Będę wdzięczna za odpowiedzi Wesoly

Do przybycia kota jeszcze prawie 4mies, ale wolę przyswajać wiedzę stopniowo, bo wszystko mi się pomiesza Rolling eyes

Karma dla kastratów to bzdura i naciąganie Guy with axe

Wybierz dobrą jeśli chodzi o skład karmę i jak kotek się zaaklimatyzuje, zacznij powoli ją wprowadzać. Mokre mogła będziesz podawać w dowolnym w sumie momencie, ale musisz pamiętać żeby nie robić rewolucji kotkowi i wszelkie zmiany stopniować.

Emi, dzięki za taką podpowiedź. Tak właśnie wyczytałam na forum, że nową wprowadzać stopniowo i mieszać ze starą. A mokre podawać osobno. Zastanawiam się czy mogę mokre stosować jako nagrodę za coś ? Bo szczerze nie wiem co to są "smakołyki" , o których piszecie, że dajecie w nagrodę Wesoly

	Deezi napisał:
	Emi, dzięki za taką podpowiedź. Tak właśnie wyczytałam na forum, że nową wprowadzać stopniowo i mieszać ze starą. A mokre podawać osobno. Zastanawiam się czy mogę mokre stosować jako nagrodę za coś ? Bo szczerze nie wiem co to są "smakołyki" , o których piszecie, że dajecie w nagrodę

Podobno mokre jedzenie jest lepsze od suchego, może w dzień mokre oczywiście dobrej jakości np Catz Finefood, a na noc suche dawać.
A co do przysmaków to mi polecano cosma snak
100% mięsa podobno dobre coś takiego to jest w różnych smakach
[link widoczny dla zalogowanych]

Duna a czy mogę to mokre w dzień zastąpić jakimś mięskiem lub kocim rosołkiem ?

	Deezi napisał:
	Duna a czy mogę to mokre w dzień zastąpić jakimś mięskiem lub kocim rosołkiem ?

Surowym jak najbardziej, tylko to trzeba suplementować, to żywienie Barf się nazywa, nawet chrupek nie dają przy tym sposobie żywienia niektórzy. Wiem, że z rosołku (ale to gotowany nie tak jak dla nas) jakąś galaretkę robią na Barfnym świecie chyba to czytałam i przepis tam też chyba był. Gotuje się kuraka długo i potem podobno to stężeje, ale dokładnie nie pamiętam. Mięsko surowe lepsze i zdrowsze od gotowanego.
Jeśli chcesz surowe mięsko podać dla przysmaku raz dwa razy w tygodniu to w tedy możesz dać bez suplementów.

Ostatnio zmieniony przez Duna dnia Wto 15:22, 19 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz

Właśnie tak chciałam podawać. Na początek nie chcę BARFa tylko dawać surowizne jako przysmaczek Wesoly

Surowe jako przysmak fajne - ale musi być minimum chyba trzy dni przemrożone.

Tak tak surowe mięsko kroimy w odpowiednie kawałki i mrozimy trzy dni.
Choć też różne opinie na temat mrożenia słyszałam.