Dyskusja o karmach

A moje cosmy nie chcą tknąć Rolling eyes

na razie z filetówek schesir jest the best

Ostatnio zmieniony przez Kasia_R dnia Pią 20:31, 13 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz

	Emi napisał:
	Podpowiedzcie proszę, która dobra mokra karma ma postac inną niż mielonka?

schesir, applaws w galaretce - no, ale to uzupełniające
Niestety te pełnowartościowe i dobrze zbilansowane są w mielonkach/pasztetach i moje tego nie ruszają (nakupiłam PONa i Granatę - i czekają na lepsze czasy;)

Ja myślałam, że Toudi też nie zje żadnej mielonki, wypróbowaliśmy wszystkie smaki Animondy, później kupiłam Catz Finefood - zjada wszystkie smaki. Puszeczka 200g na 2 dniale ważne, że je Wesoly

Na próbę też wzięłam Grau - jak na razie u nas numer 1. Gdy tylko przygrzałam i nałożyłam do miseczki zaczął jeść ignorując miseczkę z suchym, które do tej pory ubóstwiał Wesoly

Ostatnio zmieniony przez KMT dnia Pią 20:48, 13 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz

U mnie Mocca zrobiła się chrupkożerna. Ale widzę, że Kenzo mielonkę też średnio zjada. Muszę pokombinowac i poszukac coś innego. Spróbuję kupic trochę saszetek. A może pasztecik będzie zjadliwy... Trochę mnie to martwi, bo boję się że jak będę podsuwac ciągle nowe jedzonko, to znowu problemy z brzuszkiem wrócą Smutny

	KMT napisał:
	Catz Finefood

mam juz w koszyku, w zooplusie, zobaczymy jak zareagują

Z filetówek pełnowartościowy jest Thrive, ale chyba dysponują jedynie dwoma smakami - kurczakiem i tuńczykiem. Z mielonek jest jeszcze Moonlight Dinner (200g to mielonki pełnowartościowe, małe puszki to filetówka uzupełniająca), PON i Ziwi też mają puszki, zawsze można jeszcze spróbować w tą stronę.

Całe szczęście moje zbytnio nie wybrzydzają, żałuję tylko, że po odstawieniu drobiu zostają nam jakieś 3-4 warianty smakowe Mruga

A i starszy też trochę marudził na Animondę - puszkę o tym samym smaku z innej firmy zjadał z wielką chęcią, coś jest na rzeczy. A nawet ja sama mam wrażenie, że ich puszki mają jakiś dziwny zapach w porównaniu z resztą

U nas właśnie problem z Animodą. Skad wiedziałaś Noele?
Wcześniej było Miamour, później Bozita - nie było kręcenia noskami. Tylko doczytałam, że nie są zbyt dobre.

Ostatnio zmieniony przez Emi dnia Pią 21:55, 13 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz

Oparłam się na wypowiedzi KMT, o tym, że Animonda była kiepsko zjadana. Bo i faktycznie u mnie też to było widać. Teraz jesteśmy na Grau, CF i GP, szczęśliwie nie ma grymaszenia i zjadają wszystko elegancko Wesoly

Ja raz podałam swoim kotom Gourmeta - Gina miała w wyprawce. Zeżarły bez zająknięcia, nawet Dampi, który zwykle je wolno jakby rozkoszując się każdym kęsem - stwierdziłam, że moje koty więcej tego nie dostaną Mruga

Podziękuję za taką ilość substancji dodatkowych...

Ja daję moim ostatnio najwięcej CFF, dużo chętniej jedzą niż animondę. Ale i tak filetówki zawsze wymiatają - jak akurat dostaną na kolacje Schesir czy Thrive to 2 minuty i miski puste Wesoly

Dziękuję Wam. Jutro zrobię zakupy w Zooplusie. Zastanowiło mnie to, że oba koty kręcą noskami. Rzozumiem, że Mocca, ale też Kenzo? On zawsze wciągał swoje i czasem trochę porcji Mocci (bo ona to z tych delektujących się i wolno jada). Będziemy kombinowac.

Dzis przyszla paczka z zooplus. I kurcze jak Alonso "applawsa" mokrego wpierdzial, tak Feringe czy GranatePet jakos nie bardzo.
Widac mielonki mu nie podchodza. Tzn. Z reki cos tam zje, polize - pobawi sie, ale to nie jest taki szal jak przy Applaws.

jeszcze potestuje, moze sie przekona, jak mu dupka pajeczyna zarosnie Mruga

U nas tylko schesir z mokrych.. applawsa odmówiły (choć tydzień temu wsuwały ze hej (teraz zamówiłam większą ilość i nie chcą)..
Granata i mokry PON nadal be. Zamówiłam CFF zobaczymy. Trochę mi ręce opadają Mruga

Karmy dobrze zbilansowane maja postac mielonek i pasztetow.
Karmy filetowe podajemy sporadycznie,nie nadaja,zeby je codziennie podawac.

Ostatnio zmieniony przez szajen dnia Wto 16:12, 17 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz

Szajen, podpowiesz która dobra karma ma konsystencje pasztetu?

Power of nature mokre jest na liscie najlepszych i ma postac pasztetu (niestety, moje nie lubią).

Judysia zjadła dzisiaj granata pet (w mielonce - zrobiłam jej takie malutkie kawałeczki). Ilan oczywiscie nie ruszył