Dyskusja o karmach

Dee napisał:

Uda Ci się Wesoly

tylko nie poddawaj się ani na chwilę i nie ustępuj kotu, a za jakiś czas będziecie barfować Wesoly

Lulu właśnie wciąga kolejną dziś michę barfa i nikt by nie uwierzył, że to kot, który za suche by prawie zabił. Pamiętam jak się konkretnie awanturowała i robiła strajki głodowe, a teraz nawet barfik smakuje. Tylko czasem muszę dosmaczyć barfa jak koty bolą zęby na mieszankę Mruga

no teraz to już nie ma zmiłuj. Wcześniej myślałam, że jej nie smakuje, a to oszust mnie oszukiwał i jak się okazało, że jest jadalne, to sobie "nagrzebała" i zaraz mi siły dodało to.

Jeszcze jedno pytanie. Ile razy dziennie karmicie kota ? Chciałabym nauczyć ją jeść 3x dziennie, ale ona na raz zjada z 25g maks. To za mało, bo powinna zjeść minimum 150g na dzień jak deklarują producenci. Jak ją nauczyć do 3 większych porcji?

	Arya90 napisał:
	..... Jeszcze jedno pytanie. Ile razy dziennie karmicie kota ? Chciałabym nauczyć ją jeść 3x dziennie, ale ona na raz zjada z 25g maks. To za mało, bo powinna zjeść minimum 150g na dzień jak deklarują producenci. Jak ją nauczyć do 3 większych porcji?

Moja je 3 razy dziennie mokre, naraz zje 20-30g, (przy górnej granicy bardzo rzadko jest) suche ma cały czas w misce.
Jak zabierałam przez tg suche na dzień, dostawała tylko na noc odrobinkę, to i tak mokrego jadła tyle samo, i efekt był taki, że 10 dkg schudła.

Teraz napiszę może jak Dunce smakuje zakupione jedzonko. Okazało się, że nie każdy smak Catz Finefood podchodzi.
Dziczyzna z okoniem czerwonym nie jadalna w ogóle, powącha, odchodzi, podgrzanie na parze leciutko (spodeczek z mięskiem kładę na salaterce w której jest woda parująca), aby zapachy wzmocnić- wyczytałam, że to czasami pomaga nic nie daje totalnie nie jadalne.
Drób z krewetkami tak samo nie jadalne.

Te są już jedzone ze smakiem:
Jagnięcina z mięsem z bawołu
Kurczak z mięsem z bażanta
Wołowina z kaczką
Kurczak z tuńczykiem

Zakupiłam jeszcze GranataPet Cielęcina z królikiem nie za bardzo jej smakuje, jak nie ma nic innego to trochę skubnie, nie za dużo także tu zakup nie udany Granatypet.

A więc tak został jeszcze jeden zakup nie opisany, Miamor pasta witaminowa. Dawałam ją na razie raz, bo nie chce jej prze witaminizować i dawać ją będę raz na dwa tygodnie. Mam nadzieję, że tak będzie dobrze. Daję ją z mięskiem surowym którego nie suplementuje. Mięsko je raz- dwa razy w tygodniu.
Pisałam wam już, że Duna przestała je jeść nie chciała w ogóle. Jak polałam je tą pastą wcinała, aż jej się uszy trzęsły, zjadła tego 40g co nie zdążyło jej się zjeść tyle naraz nigdy, aż się bałam czy nie zwróci na szczęście nie zwróciła.
Potem za kilka dni dałam jej surowy udziec z indyka bez pasty też zjadła, no już nie tyle.

Także jak chcecie przestawić kotki na mięsko surowe, może warto dodać troszkę takiej pasty do mięska dla zachęcenia i przyzwyczajenia. Z tym, że nie jestem znawcą musiał by ktoś mądrzejszy wypowiedzieć się czy tak faktycznie można. Na stronie sklepu niby piszą, że jedna saszetka na dzień.

I czasami zje troszeczkę żółtka Wesoly

Ostatnio zmieniony przez Duna dnia Sob 18:21, 12 Mar 2016, w całości zmieniany 3 razy

No to u nas Diana na samej mokrej karmie je jej 2x więcej, niż gdy miała suchą. Wesoly

Z dnia na dzień dochodzimy do coraz większych ilości zjadanych. Wczoraj było to już 100g na dzień. Producent deklaruje 200g na takiego kota, ale ja myślę, że ona nie będzie tyle jadła, bo ona zawsze mniej jadła, niż te tabelki pokazują i myślę, że dojdziemy może do 130-150g dziennie.

Jeszcze cały czas nowe smaki i mokre czasami bywa bojkotowane, w sensie podejdzie, powącha i pff cóż to za niejadalne jedzenie?! Jednak posiłki 3-4x na dobę robią swoje i za chwilę znów jest przy misce. Przy nowych smakach wkruszam trochę cosmy na zachętę i podaję pierwszy kęs na palcu. Zjada i okazuje się, ze to nie jest trucizna, więc czyści miskę do czysta, lub zostawia minimalnie.

Duna jak ona je tyle smaków z Catz finefood to w zupełności wystarcza i ma urozmaiconą dietę. Ja bym nie kombinowała więcej, bo można przekombinować, czego ja jestem przykładem Mruga

Arya90 też myślę, że ma tych smaków i tyle wystarczy oprócz tych smaków CF lubi jeszcze CF Łososia i Śledź z krewetkami .

Fajnie, że Ci je coraz więcej mokrego, moja nie chce tego przeskoczyć. Z palca też jej próbowałam, nawet sama udawałam , że jem i nic nie dało.

Ostatnio zmieniony przez Duna dnia Nie 10:10, 13 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz

Duna musisz się zaprzeć i po prostu to będzie następowało stopniowo Wesoly

U mnie cały proces zmiany trwa czwarty miesiąc. Twoja je mokre więc byłoby tysiąc razy łatwiej. Po prostu zanim kot się zorientuje o co chodzi to chwilę trwa, nim się przestawi Mruga

Ja wierzę, że u nas teraz już będzie tylko lepiej i że w końcu na każdą puszkę Diana będzie reagowała głośnym mlaskaniem Mruga

Hej cudowne kocie mamuśki Wesoly

Ponieważ czytam i czytam ten wątek i jestem coraz bardziej zagubiona postanowiłam po prostu napisać po poradę - jak żywić kotka. Ogólnie swojego Ragdolla planuję odżywiać BARFem i tutaj też czytam i czytam, ale teraz jest w domu jeszcze Syberyjczyk - a tu raczej nikogo jeszcze nie przekonałam do BARFa. Mam nadzieję że przy robienia mieszanek dla swojego kota uda mi się przekonać rodzinkę, żeby obok w miseczce robili mieszankę i dla niego... Ale póki co kociak musi w miarę zdrowo przeżyć najbliższe tygodnie... i tu pojawia się moje pytanie.

Kociak dostał w wyprawce taki misz masz: mokrą Animodę vom Feinsten, mokre Royal Canin, suche royala i 1st choice nutrition. dla kociaków wszystko oczywiśćie. Oprócz tego pasty miamora multivitamin i malt (strzelam że na odkłaczanie).

Do tego dostał taką o to rozpiskę żywieniową:

Mięso: surowe, tylko wołowina przemrożona przez 3 dni.
Sucha: najlepiej jest karmić dobrą karmą jak 1*choice chojnice, ROyal Canin, Hill's. Należy unikać sklepowych karm typu Biedronka, Tesco, Whiskas, Kitekat itp. bla bla bla

Kocięta są karmione:
8:00 - gotowana noga z kurczaka (woda+włoszczyzna+mięso bez soli), podajemy tylko mięso
w południe mokre saszetki - royal, miomar
17:00 - surowa wołowina
sucha karma dostępna przez cały czas.

I mnie osobiście bardzo nie podoba się w tym wszystkim gotowany kurczak i royal canin. I ogólnie jakoś tak mi to wszystko nie pasuje... Maluch zjada mokrą Animodę bez problemu, ale suchego nie chce tykać. A ponieważ chcę zrobić właśnie zamówienie na karmę, to proszę o poradę. Jak zmodyfikować ten jadłospis żeby był jak najbardziej wartościowy! Czy podane karmy mogą zostać czy lepiej wymienić i skąd wiedzieć jak dawkować by było najlepiej? Co lepiej zamówić zamiast podanych tu cudaków?

I czy martwić się tym że kociak nie je suchego? Ja tam osobiście się cieszę myśląc o Barfie, aczkolwiek rodzina się martwi. Tak samo jak mała ilość pitej wody.

Edit: kociak odebrany w niedzielę, ma więc niedawno skończone 12 tygodni.

Ostatnio zmieniony przez Anaitis dnia Wto 10:21, 22 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz

Ja bym wywaliła Royala i to gotowane mięso. Ewentualnie gotowałabym je coraz mniej aż bym doszła do postaci surowej, jeśli to gotowane z miski znika.
Co do animondy to średnia karma, też czasem daję, tą vom feinsten ale to tak z raz na 2 tygodnie jako urozmaicenie, bo Diana to uwielbia, ale ona nie ma tauryny (niezbędna dla kota!) i zestawu witamin, więc na dłuższą metę nie polecam.
Z dobrych karm mokrych:
Catz fine food
feringa
grau bez zbóż
Lily's kitchen
power of nature

Jak nie chce jeść suchej to tylko się cieszyć- to nie jest powód do zmartwień. Można więc iść całkiem w kierunku dobrego mokrego lub właśnie barfa.

Co do wody, to albo możecie mu dodawać do mokrej karmy trochę wody- ja tak robię i od czasu jak jesteśmy na mokrym Diana przestała pić, ale wg barfnego liczydła dzięki takim rozwiązaniom Diana pobiera dziennie spokojnie normę, a nawet trochę ponad na swoją wagę (norma 50-60g na kg masy ciała). Koty w naturze nie piją, a pobierają właśnie wodę z pożywienia. Albo możecie przestawić miskę z wodą w inne miejsce- koty często nie chcą pić gdy miska z wodą stoi w pobliżu jedzenia, albo zainwestować w fontannę.

Co do ilości. Kociakowi się nie wydziela. Na jakąkolwiek karmę się zdecydujecie, mozecie robić tak, że jest ona dostępna cały czas. W przypadku mokrej jest to trudniejsze, ale ja np. nauczyłam Dianę stałych pór jedzenia mokrego i karmię ją 5x dziennie, co jej wystarcza, czasem sama na mnie "krzyczy" jak chce jeszcze i wtedy daję jej dodatkową porcję, a czasem nie zjada wieczornej porcji. Kot sam sobie dawkuje w tym wieku jedzenie.

Ostatnio zmieniony przez Arya90 dnia Wto 11:24, 22 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz

Co do tej tauryny, to na zooplusie pod animodą vom feinsten tą różową jest "z naturalną tauryną"?

	Anaitis napisał:
	Co do tej tauryny, to na zooplusie pod animodą vom feinsten tą różową jest "z naturalną tauryną"?

Tak, ale tylko w tej. Natomiast jej skład to już jest jedna wielka niewiadoma, bo nie ma tam wyszczególnione jakie mięsa i ile procent tam jest. No i ta animonda zawiera produkty pochodzenia zwierzęcego. Więc tak jak mówię na jakieś uzupełnienia czasami jak kto szaleje za tym to ok, ale na podstawę wg mnie się nie nadaje Rolling eyes

Zobacz skład:
Skład:
mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego, ryby i produkty pochodzenia rybnego, minerały.
Dodatki:
Dodatki dietetyczne:
witamina D3 (200 j.m /kg), jod (0,1 mg/kg), miedź (0,5 mg/kg), mangan (1,4 mg/kg), cynk (5,7 mg/kg).

Kiepski

Ostatnio zmieniony przez Arya90 dnia Wto 11:35, 22 Mar 2016, w całości zmieniany 2 razy

I jeszcze takie pytanie, czy każda karma nadaje się dla kotka w takim wieku, jak nie to jak na to patrzeć? Poszukam czegoś z tych co napisałaś i zamówię Wesoly

((Skrycie marzę że i Axelka przestawię na Barfa, ale to zajmie trochę czasu - praca nad mamuśką. Pewnie dopiero jak nasz Moris już z nami będzie się uda. hihihi Wesoly

))

Każda się nadaje Wesoly

Nie musisz szukać specjalnie dla kociąt Wesoly

Z barfem życzę powodzenia. Też jestem w trakcie komponowania pierwszej mieszanki barfowej dla Diany. Przepis udało mi się ułożyć, teraz kompletuję suplementy dzięki życzliwym ludziom, którzy mi ich trochę oddadzą za darmo (wielkie ukłony kociarze- barfiarze za pomoc na każdym kroku!) i będę próbowała przekonać Dianę, że to jest jadalne Wesoly

Super! Dzięki wielkie Wesoly

A jeszcze w takim razie co sądzicie o tych pastach Miamora? Zostać przy tych czy jednak zmienić też na coś innego? I jak często stosować Wesoly

Co sądzicie o karmie Applaws Tacka galaretka Tuńczyk z krewetkami

Applaws Galaretka Tuńczyk z Krewetkami jest bogatym w białko pokarmem uzupełniającym dla dorosłych kotów, kawałki Tuńczyka ułożone nad Krewetkami, zamknięte w miękkiej, naturalnej galaretce. Zawiera tylko i wyłącznie składniki wymienione poniżej.

Składniki:

Tuńczyk 43%, Krewetki 17%, Wywar Mięsny, Warzywny składnik żelujący.

Analiza:

wilgotność 85%, białko 8%, tłuszcz 0,05%, popiół 3%, błonnik 1%

Ciekawa jestem co sądzicie mogę ja od czasu do czasu dać Dunce? Czy to jest karma faktycznie tylko dla dorosłych, a dla młodych są inne?

Powiem Wam, że dajemy CF ale coś źle wyliczyłam i puszki mi się skończyły, zamówiliśmy ale za nim przyjdą, mąż kupił to wcinała, aż jej się uszy trzęsły, powiem Wam że jeszcze jej takiej jedzącej z apetytem nie widziałam.
Ino czy to dobra karma?
Wiem , ze uzupełniająca.
A czy wszystkie Applaws są uzupełniające?
Czy one są dla młodych i dorosłych czy tylko dla dorosłych?

EDIT:
PS: Dawałam jej surowe mięsko wołowinkę, dokładnie pręgę, nie posmakowało, koli w zęby Smutny

Ostatnio zmieniony przez Duna dnia Wto 15:01, 29 Mar 2016, w całości zmieniany 3 razy

Wszystkie applaws są uzupełniające. Można je podawać maksymalnie 2x w tygodniu Wesoly

To czy dla dorosłych czy widzisz napis kitten naprawdę nie ma znaczenia. Nie kieruj się tym.

	Arya90 napisał:
	Wszystkie applaws są uzupełniające. Można je podawać maksymalnie 2x w tygodniu To czy dla dorosłych czy widzisz napis kitten naprawdę nie ma znaczenia. Nie kieruj się tym.

Nic dodać nic ująć