BARF

he he .......takiego alergika jak Glucia to w życiu nie widziałam .W testach wyszła jej alergia na kurczaka , jajka , kukurydze , jagnięcinę,jęczmień ,wodorosty ,kaczkę ..............ale nie jest to pospolity kot i i tak .......potrafi móc jeść dziczyznę z jednej okreslonej puszki(d/d hills) ale już w żadnej innej postaci (-surowej , ugotowanej )nie , po gęsi jest dobrze jak nie przekracza ok 200 g mieszanki 1500 kg .Kaczki surowe odpadają-drapie się po nich bardzo choć przez długi czas była to jedyna karma którą jadła(royalowe mokre sensitivity z kaczką - które zostały wycofane )i było na nich rewelacyjnie -czyli jednak obrobka termiczna robi swoje .........zanim znalazłam kolejną rzecz którą mogła jeść jadła jakiś czas royalowe puszki z kaczką dla psów .Dodam że wydrapywanie sie to połowa problemu - bo drugi problem to biegunka ............czyli jak się po czymś nie wydrapywała to się z niej lało .I tak żadne z ekologicznych puszek hypo np. trovetu(bardzo je chwalę, świetnie mi się sprawdzają w pracy z kolekcji unique -konina, przepiórka, królik , dziczyzna,indyk itp) u niej się nie sprawdziła bo biegunka , inne monobialkowe dostepne na rynku również- i tu o dziwo sie nie drapie tylko biegunka .O sucharach niezliczonych nie wspomnę ...........jedyny suchar który przechodzi to jest farmina vetlife ultrahypo -karma na rybach , przechodzi pod warunkiem ,że jest to jeden do dwóch posiłków pod rząd -jeśli sa to 4 posiłki(maszyna na zostawienie kotów samych ustawiona jest na 4 posiłki-dla Gluta )to już mamy dobę biegunki .Sucharami się generalnie tylko wspomagamy -przy naszym trybie życia musi być jakiś suchar żeby móc z kotami egzystować , w razie ''w'' jak się zapomni odmrozić mieszanki czy chce się na 1,5 dnia koty zostawić . Zresztą o czym tu mówić ten kot reaguje drapaniem się na probiotyki (pewnie dodatki substancji mlecznych ),niektóre suplementy (pewnie podobnie ),po wizycie u rodziców - gdzie ewentualnie dopadnie jakieś okruszki spod stolu bo się ją pilnuje -przyjeżdżamy dość często z wydrapką .Nie wspomnę o wydrapywaniu się po chemii - podejrzewamy ,że po cyklofosfamidzie bardziej -bo jak go ostatnio zwiększylismy to w 4 dni cała szyja była wydrapana ,teraz zwiekszyliśmy winkrystynę i jest o 50% mniejszy świąd - ale szaliki jej nie opuszczają - noc bez szalika to nowa wydrapka poranna.Glut ma oczywiscie alergie mieszaną (kilka zbóż i drzew ale nie ma z nimi kontaktu , parę grzybów) więc dodatnio reaguje też na inne rzeczy np. na karaluchy - ale widzę że to nie tylko one(bo takowych w domu nie mamy)...inne robale zjedzone też wywołuja świąd . Mam naprawdę różne dziwolągi alergiczne w pracy (psa uczulonego na marchew, psy uczulone na naskórek ludzki , kota któremu wydrapywanie się -młoda 2 letnia kotka- przeszło po kastracji -teraz świądu brak tylko cała szyja to wielka blizna ) ale ustawienie diety dla Gluta trwało chyba z rok i tak zawsze mnie czymś zaskakuje ...................biologia jest nieodgadniona ...........w środowisku naturalnym taki osobnik już by dawno wyginął

Szajen, alergenem może być wszystko. Nie ma "nieuczulających" mięs, jak to ludzie lubią sobie tłumaczyć. Uczulić może każdy rodzaj mięsa (i nie tylko mięsa). Oczywiście większe prawdopodobieństwo jest, że uczuli coś, co kot jadał częściej. U Aurelki niepokojące reakcje pojawiały się przy kurczaku, indyku i baraninie (choć w ostatnim przypadku mogła to być reakcja na konserwant).

Zawsze wydawalo i sie,ze silym alergenem jast kurczak i wolowna.Z tego co napislas to zelezy od tego jakiego miesa duzo kot je.Ines dzieki za odpowiedz.

Próbowałam Franię przestawić na BARF-jednak nie toleruję surowego mięsa i wymiotuje po nim.
Dawałam surowe różne, by sprawdzić czy jakieś jej podejdzie, wymiotuje jednak po wszystkim: kurczak, indyk, baranina, kaczka, wołowina.
Ugotowane je i nic jej nie jest, a po surowym w pięć minut jest paw.
Co robię nie tak?

Proponuje podawac jej gotowane przez jakis czas, sporem stopniowo skracac czas gotowania.

Ines a powiedz mi , mój Vico suchego nie je , je mokre saszetki lub puszki i uwielbia mięso czy surowe czy gotowane obojętnie ,by się pokroił za nim .
Jak mam mu podawac mięso z kurczaka do tej pory dostaje filet gotowany , serca gotowane , watrobke zaparzoną , jak to wszystko mam mu podawac ? wiem że wątróbkę można podać wymieszaną z żółtkiem ale surową ,zaarzoną czy gotowaną ? tak samo z innymi mięsami ? nie wiem jak się za to zabrac

	Ines napisał:
	Proponuje podawac jej gotowane przez jakis czas, sporem stopniowo skracac czas gotowania.

Tak zrobię-dzięki

Dima - lektura dla Ciebie: [link widoczny dla zalogowanych] Wesoly

Pobieram i ide czytac . DZIĘKUJĘ

Dołączył: 10 Mar 2015 Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Dziewczyny Wesoly

Chciałam zapytać Was czy mogę zrobić proste mieszanki Barfowe dla moich kociastych?
Chodzi mi o to żeby zrobić takie mieszanki z mięsa i podrobów, bez kości.

Moje koty jedzą głównie mokre puszki, do tego udko z kurczaka, indyka, filety, wołowinę, serduszka itp. Generalnie te opierzone chcą tylko gotowane, inne jedzą surowe.

Chciałabym dodać im do tego mięsa które jedzą, jakieś podroby, chcę zrobić prostą mieszankę żeby zobaczyć w ogóle czy zjedzą taką mieszankę, tylko nie wiem jakie proporcje mają być, czy któraś z Was mogłaby mi pomóc z takim choćby jednym przepisem?

Ogólnie nie chcę przechodzić na samego Barfa, ale chciałabym zrobić im takie mieszanki na jeden posiłek dziennie, czy tak mogę zrobić?

Pozdrawiam

@Ines czy mogłabyś jeszcze raz wrzucić ten plik? Wyświetla mi się, że nie znaleziono.
"The requested URL /~azawadzk/barf.pdf was not found on this server."

Ja robie tak wolowina,udziec z indyka,serduszka drobiowe,zoltko,gotowy suplement Felini Complete.

Ostatnio zmieniony przez szajen dnia Śro 20:41, 22 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz

Szajen, pamiętaj że do FC trzeba jeszcze dodać tauryny.

Zapomnialam napisac,tauryne tez dodaje.

A jakie rady dla chrupkożercy?:-D Wkładanie małych kawałków mięsa w chrupki nie zdaje egzaminu, a kawałeczek mięska włożony podczas miauknięcia głęboko do dziubka został ostentacyjnie wypluty, mięsko posmarowane pastą zostało pięknie wylizane i zostawione:-P Chyba nie ma rady na chrupkożerców;-) Och jakby tak pałaszowały mięso to bym była najszczęśliwsza;-)