BARF

Ja już chyba kiedyś pisalam Ganek jak przeszedl ba Barf to początkowo schudl poł kilo . Też się zmartwilam bo to bylo po tej cięzkiej chorobie . Ale potem nadgonil wagę a teraz juz jest ok

Problem u Wikiego jest ze on wcale apetytu nie ma , on sie nie prosi o jedzenie, ja chodze za nim . Jesli on by normalnie jadl to bym sie tak nie martwila ze schudl. Dzisiaj zaczelam znowu troche pokarmu z saszetki dodawac, duzo nie ,okolo 4 g na 20 a 30g miesa i zjadal wszystko z talerzyka jak mu dawalam , moze tez ten bol przechodzi i lepiej sie czuje. Do suchego nie bede powracac bo moze wogole zacznie odmawiac mieso jesc. Zjadl dzisiaj 90g miesa i okolo 20g pokarmu z saszetki. Tak bede karmila dopukie nie odzyska swojej waga a pozniej zaczne stopniowo zmniejszac. To co dostalam od weta. na to zeby mu sie apetyt poprawil to jak zwykle ,odmawia jesc. Zadzwonie jutro do niej, moze jest cos innego zeby mu dawac na poprawe apetytu. Moze ktoras z Was wie cos na ten temat. On byl zawsze niejadek. Jak byl na suchym to tez byly dni ze potrafil zjesc tylko okolo 30 a 40g , a powiniej mniej wiecej okolo 55g zjadac dziennie. Puni , to kochana kicia wszystko zje co jej sie da , jej waga gwaltownie wzrasta z jednego dnia na drugie , duza sie robi ale jest chuda.

Aisha najważniejsze, żeby jadł, więc pomysł z dodawaniem saszetki jest ok. Niech je, a potem będziesz robiła tak jak postanowiłaś, czyli zmniejszysz ilość. Jakby co saszetka się nie zmarnuje. Twoje podwórkowce dojedzą Wesoly

Witam !

Tyle naczytałam się o problemach kotów z przechodzeniem na barf i przyznam szczerze... nie wiem o co chodzi Wesoly

Albo moj kot jest jakis 'inny'.

W hodowli Kevi jadł głownie suche, owszem miał dostęp do mokrego ale on i rodzeństwo wybierali głownie chrupki.

Ja zatem postanowilam karmić go podobnie az do dnia kiedy calkowicie skonczyła się sucha karma ( tu podziękowania dla mojego psa - sprawce niecnego uczynku) i podałam zaszetke - chyba hills. Mały jadł az mu sie uszy trzęsły.

Jednak qoopa po saszetkach była tak niemiłosiernie smierdząca ( dodatkowo luźna) że saszetki odstawiłam.

Kupiłam karmę Orijen ( 400 gram) i owszem, posmakowało. Ale nie tak jak kawałek wątróbki ktory mały ode mnie dostał na probe.
Odrazu mnie to zaciekawiło, jak taki mały kocio, który nigdy nie jadł surowizny zajadał sie wątróbka i wręcz domagał się o więcej.

Czytałam na forum żeby z nią nie przesadzić - wiec mały dostał tylko kawałek.
Kolejnego dnia przy robieniu obiadu podetknełam mu pod nosek kawałek wołowiny - zaskoczył momentalnie, mlasków nie było końca. Wieczorem na probe dostał jajko - już totalna nowośc dla niego. Szczerze nie wiedział jak się ma do tego zabrać.
Wiec palcem posmarowałam mu pysia żóltkiem i... ponownie zaskoczyło Wesoly

W związku z tymi jego 'częstymi siuskami' o których pisałam na innym forum podałam mu dziś pierś z kurczaka zmieszaną z serduszkami drobiowymi - kociej radości nie ma końca Wesoly

))

ahh złoty chlopak ten mój kot Wesoly

)) Mam nadzieje że siusianie się teraz unormuje Wesoly

i qoopka bedzie też 'ladna' ( o ile ładna być może w ogole Wesoly

)

Masz szczęscie że kociak nie jest jeszcze uzalezniony od suchej karmy i chetnie wcina surowiznę. Kolejny kotek geniuszek.
Uważaj z jajkiem ipodawaj tylko zółtka bo surowe bialko niszczy wit B w organiźmie kota, to samo dotyczy surowej ryby ( z wyjątkiem łososia). Na twoim miejscu już wogóle nie kupowałabym żadnych karm ani suchych ani mokrych. Natomiast bardzo ważne jest przy karmieniu Barfem suplementowanie surowego miesa. Samo niestety nie wystarczy. Surowe mieso nie zawiera wystarczajacej ilosci: wapnia, wit A, D, B, Tauryny, zelaza, i wielu innych waznych skladników. Kot w naturze zjada cala ofiare (mysz czy szczura) wlacznie z krwia, organami i koscmi, nawet skora i oczy. To wszystko daje mu kompletny posilek. Dajac samo mieso nie zaspokajamy wszystkich potrzeb zywieniowych kota. Na poczatek polecam Felini Complete (dostépny w zooplus.pl). I zapraszam do lektury na forum [link widoczny dla zalogowanych] tam jest mnostwo informacji jak prawidlowo karmic Barfem.

roksana napisał:

Masz szczęscie że kociak nie jest jeszcze uzalezniony od suchej karmy i chetnie wcina surowiznę. Kolejny kotek geniuszek.
Uważaj z jajkiem ipodawaj tylko zółtka bo surowe bialko niszczy wit B w organiźmie kota, to samo dotyczy surowej ryby ( z wyjątkiem łososia). Na twoim miejscu już wogóle nie kupowałabym żadnych karm ani suchych ani mokrych. Natomiast bardzo ważne jest przy karmieniu Barfem suplementowanie surowego miesa. Samo niestety nie wystarczy. Surowe mieso nie zawiera wystarczajacej ilosci: wapnia, wit A, D, B, Tauryny, zelaza, i wielu innych waznych skladników. Kot w naturze zjada cala ofiare (mysz czy szczura) wlacznie z krwia, organami i koscmi, nawet skora i oczy. To wszystko daje mu kompletny posilek. Dajac samo mieso nie zaspokajamy wszystkich potrzeb zywieniowych kota. Na poczatek polecam Felini Complete (dostépny w zooplus.pl). I zapraszam do lektury na forum [link widoczny dla zalogowanych] tam jest mnostwo informacji jak prawidlowo karmic Barfem.

Dziękuje bardzo i juz poczytuje Wesoly

Białka nie dostał, jedynie żółteczko z domowej fermy Wesoly

Jestem zalamana i wale sie glowa o sciane W mur

Kocur nie chce jesc, koniec i kropka.

Poczekam czy nadal nie je, czy to chwilowe.

Ależ ten Wikuś uparciuch. Moja Luna też schudła na poczatku Barfowania aż 500g, ale ona jednak jadła sporo tego mięcha. Sama nie wiem co doradzic. A teraz wogóle nie chce jeść saszetki też?

Zjadl dzisiaj , ale bardzo malo , nie wiem , czy by to mu wystarczalo i tylko ja tak zabardzo panikuje? Raz je, drugie dzien nie chce jesc, tak w kratke. Najwiecej zje to okolo 90g miesa . Tez tak mysle , ze moze jest troche poddenerwowany ostatnio i dlatego malo je. Same zmiany w krotkiem czasie , najpierw Puni doszla, pozniej te jedzenie inne no i teraz mu niepozwalam dlugo siedziec na dworzu , wczesniej przebywal na dworzu do 22 godz. a teraz zaganiam go do domu o 18 bo juz jest ciemno. W dzien to jeszcze z nim da sie wytrzymac ale wieczorem, to bedzie na wszystkich warczal , chodzi w kolko i widac ze jest nie spokojny i probuje wyjsc na dwor ale nie moze , chyba wplywa to cos na to z jedzeniem. Zobaczymy dalej , podaje mu to paste na wzmocnienie apetytu, mam nadzieje ze pomoze. Dzisiaj podawalam mu z reki kawalek wolowinki do sprobowania , to oszusta udawal ze je , mniam, mniam , mniam bylo slychac ale nie wyjmowal jezyka. Tez probowalam Puni dac szyjke od kurczaka to patrzyla sie na mnie jak na glupia i odchodzila od niej jak jakas trucizna by byla, UFFFFFFF!!!!!!! co za koty mam. Puni je wiecej od Wikiego ale tez za malo na nia.

Ostatnio zmieniony przez Aisha dnia Pon 1:10, 15 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz

Aisha ale czy my operujemy tymi samymi jednostkami wagi? 30 gramów mięsa dla dorosłego kota to jest zdecydowanie za mało. Kot powinien zjadać w zależności od aktywności od 25 do 30 gramów, ale na 1 kg masy ciała.

Ja wiem ze on za malo je , powinien zjesc okolo 120g dziennie miesa , on zjada nieraz 90g a nieraz 60g miesa. Czy kot potrawie sie tak wyglodywac przez tyle dni? Czy mu to wystarcza? Nad tym sie zastanawiam.

Ile waży Wiki?

4 kg. wazy teraz

Czyli Powinien zjadać 100 g mięsa + dodatki. Jeżeli je 90 g mięsa, to nie jest źle. Może ma mniejsze zapotrzebowanie Wesoly