PIPPI - rude szczęście

[/quote]

No i przepadłam, bosze jaka ona jest piękna. Moja ulubienica w Twoim stadzie (oprócz owczarków oczywiście Rolling eyes

). Czy będę jędza jak poprosze o jeszcze, zakochałam się

Nie będę się powtarzać:
Heart

Na nowe zdjątka musimy poczekać... do nastepnego weekendu, mam nadzieję, że będzie równie pogodny jak ubiegły.

No Bazylia naprawde jest czego pozazdrościć, ja już głupieje od zdjęć tych wszystkich słodziaków Wesoly

	Bazylia napisał:
	Na nowe zdjątka musimy poczekać... do nastepnego weekendu, mam nadzieję, że będzie równie pogodny jak ubiegły.

Ale ten weekend jakiś taki dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugi

No kurcze, tak się porobiło jakoś... Wesoly

Ale dla pocieszenia wyślę Ci kalendarz rodzinny ( wg. Twojego wzoru ) na maila po południu.
Teściowa czyli Babcia dostała go pod choinkę Wesoly

Ooooooo super. Wysyłaj chętnie pooglądam. U nas dziadkowie zachwycali się kalendarzami.

Ktoś mi kiedyś obiecał jakieś zdjęcia pięknych owczarków niemieckich. A tak w ogóle to ten weekend strasznie długi się zrobił, też bym takie chciała...... Wsciekly

Aga, styczeń to szalony dla mnie od kiedy pamiętam. Bo od samego początku jakieś imprezy urodzinowo-imieninowo-rocznicowe, zebrania w szkołach z rodzicami ( ja jako rodzic oczywiście), studniówki dwie ( z których odbieraliśmy towarzystwo o 2 w nocy w sobotę i niedzielę )jutro kolęda, w sobotę Dzień Babci, niedziela Dzień Dziadka ( u nas smutno

), i jeszcze mi kręgosłup "dupnął" to znaczy zrotował się w jedną stronę jeszcze przed Świętami i męczyłam się do tego tygodnia, kiedy mi odpuścił.
Zdjęcia ( i to mało) jakie zrobiłam to tylko córce przed wyjściem na imprezę

Wstyd mi jak diabli, ale w przyszłym tygodniu wszystko się zmieni bo zostaje mi tylko rewolucja kapitalno-remontowa w mieszkaniu mojej mamy, zanim wejdzie ekipa muszę wszystko uporządkować, popakować, żeby nic nie zniszczyć. Ogrom pracy.
Jeszcze chwila cierpliwości

Oh, dawno tu nie zaglądalam, a jest tyle slodkich foteczek wiewióreczki

Skoro na kolejne trzeba troszkę poczekać, to poczekamy.

A z remontem uważej na plecki, bo znowu Cię chwyci.

Kociamama ma rację. Z plecami ostrożnie...na fotki możemy CHWILĘ poczekać...ale tylko chwilę Mruga

Bazylko ale Ty w tych swoich porządkach chyba się zgubiłaś i zakopałaś, bo ni jak Cię nie widać.

Odpisałam w Filemonkowym wątku Wesoly

Ja tez.

Fotki jeszcze z wakacji 2012r. ......

Buciki w tamim stanie przywiózł mój synek z Woodstocku

[/URL]