Buba i Capsel-nasze spełnione marzenia... już za TM :(

Cudowni, uważaj tylko aby nie podgryzali gałązek. Choinki dla kociaków są trujące.

jak na razie zabawy z choinka ograniczyli do zdejmowania słomkowych ozdób
Capsel na początku próbował gryźć igły ale przywiozłam papirusa (byl na odchowaniu) i już choinka nie jest taka atrakcyjna

koty jak na razie trochę obrażone bo w miskach tylko woda

pozdrawiamy świątecznie

czekając na pierwszą gwiazdkę..

i rozpakowanie prezentów..

i zabawa spóźnionym prezentem

Ostatnio zmieniony przez Mgławica dnia Czw 10:59, 27 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz

Ślicznoty

Fajny ten ich prezent. Szkoda, że moje to niejadki... U mnie wszystkie zabawki na smakołyki się nie sprawdzają niestety.
U mnie Flipper też rozpakowywał prezenty tak jak Capselek Wesoly

Ah te wstążeczki Wesoly

Wyobrażasz sobie teraz mieć tylko jednego kota ? Mruga

Same slicznosci na tych fotkach... Little thongue man

U mnie zabawki na suchy pokarm,tez sie nie przyjmuja,bo kociaste jedza bardzo malo suchego..,doslownie 3-5 ziarenek dziennie - wola mokre jedzonko...

Super foteczki

Capselek na tym portreciku wyszedł tak poważnie Rolling eyes

Zabawka super Wesoly

koty aktualnie są na diecie/ograniczonym jedzeniu więc kilka chrupek w zabawce to była niesamowita atrakcja

już nie pamiętam jak to było z jednym kotem (albo i bez) ale jak czyszczę im kilka razy dziennie zafajdane portki to czasem myślę, po co mi to było Ya winkles

Capselek jest już takim większym misiem - powoli rośnie i dorośleje

Widzę, że Capselek podobnie jak Tula lubi odpakowywać prezenty przewiązane wstążeczką. Z tym, że u nas dotychczas było tylko pakowanie, tzn ja pakowałam, a Tula rozpakowywała... I tak w kółko Wesoly

Mgławico a z tymi ufajdanymi portkami to może karma im nie służy? Ja mam ten problem z Flipperkiem. Ciężko mi znaleźć dla niego karmę, którą będzie naprawdę dobrze tolerował chociaż ostatnio jest już lepiej...

właśnie poszukujemy przyczyny - plączemy się po wetach od niedzieli przez święta, może chociaż na sylwestra nam darują

Tacco a jaką karmę toleruje Fliperek?

	Mgławica napisał:
	jak czyszczę im kilka razy dziennie zafajdane portki to czasem myślę, po co mi to było

Przytulam Cię mocno i zapewniam Cię,że nie jesteś sama w praniu portek, mam tak od trzech miesięcy z przerwami

i cały czas szukamy przyczyny, plączemy się po weterynarzach, nawet na intestinalu jest tylko niewielka poprawa

Ostatnio zmieniony przez Maximusek dnia Sob 17:57, 29 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz

Maximusek napisał:

	Mgławica napisał:
	jak czyszczę im kilka razy dziennie zafajdane portki to czasem myślę, po co mi to było

Przytulam Cię mocno i zapewniam Cię,że nie jesteś sama w praniu portek, mam tak od trzech miesięcy z przerwami

i cały czas szukamy przyczyny, plączemy się po weterynarzach, nawet na intestinalu jest tylko niewielka poprawa

Ja miałam z Simbą niezłą przeprawę ponad rok temu, na RC Intestinal nie było lepiej. Dopiero Hills i/d okazał się strzałem w "10". Jest na tym do dziś. Może mógłby już przejść na coś innego, ale boję się eksperymentów

Hils działa bardzo fajnie i nawet chętniej jest zjadane przez koty.

pewnie muszę spróbować nowych karm ale chwilowo boję zmieniać się cokolwiek żeby nie pogorszyć sprawy - najpierw musimy znaleźć przyczynę bo Capsel nadal ma biegunkę i powiększony węzeł chłonny a Buba temperaturę ponad 40 stopni więc nadal są zastrzykach

kurczę.. Nie zazdroszczę. Smutny

. Mam nadzieję, że szybko znajdziecie i wyeliminujecie przyczynę!

Zaczynam doceniac to, że Imbir jest krótkowłosy! On ma biegunkę od ponad 2 miesięcy (a pupcia zawsze czysta)!
Ale zauważyłam dziś, że na Intestinalu jest maleńka poprawa (antybiotyków już nie bierze od 2 dni). Kupa przestała być wodnista, a zaczęła być pastowata.
Ciekawe, kiedy będę mogła wrócić do zwykłej karmy. Czy to będą miesiące, czy dłużej jeszcze.